Jak John Stamos obejmuje bycie rodzinnym artystą estradowym dla kolejnego pokolenia

John Stamos wciąż w pełni akceptuje to, co uczyniło go znanym prawie 35 lat temu: bycie rodzinnym artystą estradowym. Po zdobyciu publiczności wraz ze swoim Full House Stamos nadal gra na ekranach familijnych kolejnej generacji.

Możesz teraz zobaczyć Johna w drugim sezonie Wielka sprawa na Disney+ i posłuchaj go w Spidey i jego niesamowici przyjaciele na kanałach Disney i Disney Jr.

W tym sezonie Wielka sprawa, „Marvyn Korn” (John), zhańbiony trener koszykówki uniwersyteckiej, chce udowodnić, że jego licealna drużyna koszykówki kobiet należy do ESPN i rekrutuje do tego mało prawdopodobnego gracza.

Ta rola była dużym wyzwaniem dla Stamosa, który w młodości przekonał się, że nie był sportowcem na własnej skórze.

„To była jedna z najstraszniejszych rzeczy, jakie kiedykolwiek zrobiłem, i nie żartuję” – powiedział mi 59-letni aktor w filmie Zoom. „Często się tam wystawiam. Będąc lekarzem na ER było łatwiejsze niż bycie trenerem, bo mówię ci, język jest dla mnie równie obcy. Przynajmniej medycyna jest po łacinie, więc można to poskładać w całość. Nic o tym nie wiem.

„Na szczęście mam dobrego przyjaciela, Rogera Lodge (obecny prezenter kalifornijskiego radia sportowego, były gospodarz Blind Date) i bardzo mi pomógł. Naprawdę musiałem się w to zagłębić, bo jeśli nie byłbym wiarygodny jako ten trener, to nie ma pokazu. I nie wiedziałem, co się stanie.

„Przygotowałem się, jak mogłem. Rozmawiałem z ludźmi. Czytam książki, rzeczy Johna Woodena (legendarnego trenera koszykówki UCLA) i Bobby'ego Knighta (trener legendarnego Indiany). A tak przy okazji, ten gość jest zabawny, Bobby Knight. Ale nie wiedziałem.

„Pierwszy dzień kręcenia serialu kończyłem Fuller House. I to było na podwórku, dziewczyny wychodziły za mąż, i to był cały ślub, i to były przemówienia, bardzo emocjonalne i słodkie. A potem przejechałem przez miasto i musiałem krzyczeć na te dzieciaki z college'u, rzucać krzesłem i mieć cały ten gniew. I nie wiem gdzie… Myślę, że trochę to był mój ojciec.

„Był trochę szorstkim facetem – kochającym facetem, ale szorstkim. I tylko pisanie, ufałem temu pisaniu i po prostu ułożyło się na swoim miejscu. Ale ciągle muszę ciężko pracować nad terminologią i po prostu… nie jestem mięśniakiem. Po prostu nie przyszedłem z tego świata. Mój tata powiedział: „Wychodzisz z drogi, by nienawidzić sportu”. Ktoś zawsze musiał przegrywać.

„Próbowałem grać w golfa. Mój tata był golfistą i chciałem z nim spędzać czas, więc brałem lekcje. Powiedziałem: „Tato, chodźmy”. I poszedłem do rzeczy i pokroiłem piłkę. I przeleciał tuż obok kobiety, która ma może 85 lat, tak bardzo minęła jej skroń. Mój tata powiedział: „Wstaw klub – wsiadaj do samochodu”. Ale mogłem kogoś zabić. Więc powiedziałem, że to dla mnie tyle, jeśli chodzi o sport”.

Objęcie tej roli dało Stamos nowe spojrzenie na sport i docenienie kobiet, które starają się i rywalizują o większe uznanie w nich.

„Naprawdę mam nowy szacunek dla sportu, zwłaszcza dla kobiet” – powiedział Cypress z Kalifornii. „Dużo mówimy o nierównościach, co jest ważne, aby się tam wydostać. Mówię o zdobyciu liceum, meczu o mistrzostwo na ESPN, ponieważ transmitują tylko chłopców.

— Chodzi o to „Dlaczego?”. Właściwie dziewczyny – lepiej uprawiają ten sport. Są w tym lepsi. Lepiej popatrzeć. Bardziej interesujące jest oglądanie tych kobiet. I cieszę się, że również to przekonujemy”.

Występ Stamosa w serialu zdobył uznanie nieprawdopodobnej legendy radia, przyjaciela Johna, Howarda Sterna.

„Ostatni wywiad (z Howardem), jaki przeprowadziłem, czekałem na swoją kolej, aby przeprowadzić ten dogłębny, głęboki, półtoragodzinny wywiad, i zrobiliśmy to ostatnim razem dla Wielka sprawa”- powiedział John. "Zadzwonił do mnie. On oglądał.

„Przygotowywałem się do występu, a oni wysłali mu linki do ostatniego sezonu. I dostaję telefon, i dzwoni do mnie Howard. A po pierwsze, dość rzadko dostajesz od niego telefon. Jest zajętym facetem. I pomyślałem: „Och, Ralph (Cirella, przyjaciel Howarda, osobowość na antenie) prawdopodobnie nie żyje. Dlaczego dzwoni Howard?

„I okazuje się, że obejrzał wszystkie odcinki. A Beth (żona Sterna) grała w koszykówkę w szkole średniej. I to znaczy, mówił o serialu w ten sposób – to był naprawdę jeden z najlepszych telefonów, jakie kiedykolwiek dostałem. A potem zadzwonił do mnie, kiedy Bob (Saget) zmarł i rozmawialiśmy przez godzinę. I to było jak… znowu, to tylko pokazuje jego charakter. A ludzie mogą pomyśleć, że to tylko szokujący osiłek. To dobry człowiek i dobry przyjaciel.

Innym projektem Disneya, z którym aktor zmierzył się w tym roku, jest podkładanie głosu pod Iron Mana/Tony'ego Starka dla Spidey i jego niesamowici przyjaciele (Disney, Disney Jr.) serial animowany. John podszedł do tej roli z szacunkiem dla kultowej postaci i włączył kilka starych i nowych wersji legendy Marvela, tylko po to, by dowiedzieć się, że mógł traktować koncert trochę zbyt poważnie.

„Przemyśliłem to i nie jestem też facetem z Marvela. Moja żona jest [w Marvelu]” – powiedział Stamos. „I tak zrobiłem głębokie nurkowanie. Talent, który włożyli w te filmy na początku, Robert Downey Jr. i Gwyneth (Paltrow), cóż za spryt – co za genialna franczyza. Rozumiem, dlaczego jest tak popularny.

„To było trochę zniechęcające, ponieważ to taka ważna postać i chciałem być pełen szacunku, ale w pewnym sensie wszedłem z odrobiną Downeya, z odrobiną rytmu w moim głosie i tak dalej, a oni powiedzieli: „Nie , nie? Nie. Nie rób tego, nie rób tego. Po pierwsze, jest dla trzy- lub czterolatków, a ponieważ zacząłem nazywać [postacie] przezwiskami… Ale w końcu się ułożyło: „To moja wersja Tony’ego Starka i Iron Mana”.

„I zaczęło działać. Naprawdę, staram się tylko, żeby moje dziecko myślało, że jestem fajny. Po prostu robię wszystko, co mogę. Byłem na Zabawa Mikiego, [gdzie] gram pirata.

„Naprawdę lubię to robić. To tylko sposób na zabawę ludzi. Ten świat jest… potrzebujemy pocieszenia. Potrzebujemy dobrej jakości programowania. Miejmy nadzieję, że potrzebujemy dobrych wzorów do naśladowania, głoszących miłość, szczęście, uznanie i wdzięczność”.

Rodzice oglądający dziś projekty Disneya Johna mają szczególną więź z wykonawcą po tym, jak dorastali, obserwując, jak gra „Wujek Jesse” na Full House pod koniec lat 80. do połowy lat 90., a teraz dzielą się jego pracą ze swoimi dziećmi.

„Cieszę się, że mam [więź]. Ten świat jest w… nie muszę ci mówić, teraz jest trochę pokręcony i potrzebujemy takich programów – powiedział Stamos. „Potrzebujemy teraz wygodnego jedzenia. I myślę, że mógłbym być tego częścią. Tak właśnie o tym myślę.

„Naprawdę nie myślałem o tym [dużo], ale… myślę, że ludzie mogą teraz na mnie patrzeć i czuć się bezpiecznie. I znowu, to jak jedzenie na pocieszenie. Przychodzę do domów ludzi od 40 lat, więc to jest świetne… Więc idą w ten sposób, a potem ufają, że zabiorę ich w całkiem zabawną, ciekawą podróż.”

Po długiej, lukratywnej karierze w Hollywood, która pozostaje stabilna, z czteroletnim synem w domu, John nauczył się doceniać „mikrotransakcje” lub małe, wyjątkowe chwile w życiu, które minęły zbyt wcześnie, zwłaszcza dla rodziców.

Powiedziałem w pierwszym odcinku (z Wielka sprawa) w zeszłym roku: „Czy możesz spojrzeć w lustro pod koniec dnia i powiedzieć: „Dzisiaj dałem z siebie wszystko?”. „Czy kochałem? Czy byłem najlepszym ojcem, jakim mogłem być?” — wspominał Stamos. „Ostatniej nocy [mój syn] wracał do domu z Disneylandu i spał.

— A ja go zabieram, zamierzam położyć go po cichu w jego pokoju. A miałem tak wiele do zrobienia. Musiałem się na to przygotować i miałem inne rzeczy. A ja wymykam się, a on mówi: „Tato”. Mówię: „Och”. – Czy mógłbyś mi przeczytać opowiadanie? W mojej głowie pomyślałem: „Tak… tak”.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/scottking/2022/10/13/how-john-stamos-is-embracing-being-a-family-entertainer-for-another-generation/