Jak zdesperowana jest Rosja dla dobrych żołnierzy? To zatrudnianie najemników. Nawet łamacze prawa.

Ukraińscy żołnierze obrony powietrznej wystrzeliwując przenośny pocisk rakietowy Stinger zestrzelili w niedzielę rosyjski samolot szturmowy Su-25 nad polem bitwy w pobliżu Popasnej, zabijając pilota.

Samo zestrzelenie nie jest niczym niezwykłym. Nisko lecący, poddźwiękowy odrzutowiec szturmowy Su-25 jest jednym z najbardziej ruchliwych typów samolotów po obu stronach wojny rosyjsko-ukraińskiej – i jednym z najbardziej wrażliwych. W ciągu 90 dni walk Rosja straciła co najmniej osiem dwusilnikowych, jednomiejscowych odrzutowców, które według zewnętrznych analityków może potwierdzić. Ukraina straciła co najmniej pięć.

Na uwagę zasługuje tożsamość zmarłego pilota. BBC Zatwierdzony człowiekiem, który zginął za sterami Su-25 podczas wspierania rosyjskiego ataku wokół Popasnej, był Kanamat Botashev.

63-letni Botaszew był na emeryturze. Opuścił rosyjskie siły powietrzne jako generał w 2012 roku po „pożyczeniu” myśliwca Su-27 – typu, do którego nie miał kwalifikacji – i rozbiciu go po krótkiej, akrobatycznej przejażdżce.

Po przejściu na emeryturę Botashev podobno podpisał kontrakt z Grupą Wagnera, swego rodzaju prywatną spółką holdingową dla byłych żołnierzy, która wydaje się funkcjonować jako de facto ramię armii rosyjskiej.

Nie wiadomo, czy Wagner obsługuje Su-25, co sugeruje, że firma wynajmuje swoich pilotów do latania samolotami rządowymi.

To nie powinno dziwić. Wraz ze wzrostem rosyjskich ofiar na Ukrainie najemnicy stają się nieodzowni w działaniach wojennych. Według Ministerstwa Obrony Wielkiej Brytanii około 15,000 XNUMX Rosjan umarł w ciągu trzech miesięcy ciężkiej walki. To więcej niż jedna dziesiąta sił inwazyjnych.

Dodaj rannych i schwytanych, a okaże się, że rosyjska armia straciła około jednej trzeciej swoich sił bojowych na Ukrainie. Wyszkolona siła robocza staje się tak cennym zasobem, że gdy Kreml skoncentrował na niej swoje ocalałe siły nowa ofensywa od zeszłego tygodnia w niewielkiej części Donbasu na wschodniej Ukrainie musiała zatrudnić najemników Wagnera, aby wzmocnić niektóre bataliony na pierwszej linii.

BBC potwierdziło śmierć około 30 rosyjskich pilotów. Siły powietrzne wyraźnie walczą o zastąpienie ich równie doświadczonymi lotnikami. Kradzież Su-27 nie jest już dyskwalifikacją.

Posiłki najemników pomagają jednak. „Rosja… osiągnęła pewne lokalne sukcesy” w Donbasie, Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii zgłaszane. Oddziały armii i Wagnera atakujące na północ od Popasnej posunęły się prawie o 10 mil. Jeśli zdołają posunąć się o kolejne 15 mil, mogą odciąć miasto Sewerodoneck i jego ukraiński garnizon w sile tysięcy ludzi.

Nie będzie to łatwe ani bezkrwawe dla Rosjan. „Nastąpił silny ukraiński opór z siłami zajmującymi dobrze okopane pozycje obronne” – stwierdziło Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii. Siły te obejmują zespoły rakietowe Stinger strzelające do rosyjskich samolotów szturmowych. Prawdopodobnie pilotowany przez najemników.

Podczas gdy postępy Rosji w Donbasie stanowią poważne zagrożenie dla integralności Ukrainy, warto zapytać, co stanie się po obecnej ofensywie. Jeśli do okrążenia jednego z kilkudziesięciu ukraińskich garnizonów zaledwie kilka kilometrów od terytorium kontrolowanego przez Rosję potrzeba ostatniej wyszkolonej siły roboczej Rosji, czyli jej najemników, jakie są perspektywy szerszej rosyjskiej ofensywy tego lata?

Obserwuj mnie na TwitterTwój koszyk my   lub inne moje prace tutajWyślij mi bezpieczny typ

Źródło: https://www.forbes.com/sites/davidaxe/2022/05/24/how-desperate-is-russia-for-good-troops-its-hiring-mercenaries-even-the-law-breakers/