Jak katastrofa transferowa Arsenalu FC stworzyła swojego Starboya

To był przełom, o który modlili się fani Arsenalu.

W końcu, po miesiącach spekulacji, okazało się, że gwiazda Bukayo Saka zbliża się do nowego kontraktu z klubem.

Chociaż David Ornstein z The Athletic, który się zepsuł historia, powiedział, że wciąż jest wiele do naprawienia, najtrudniejsza część się skończyła i zasadniczo osiągnięto porozumienie.

Bez bezpośredniego odniesienia do wiadomości Saki, przyjemność szefa Arsenalu, Mikela Artety, była oczywista.

„Chcemy zatrzymać naszych najlepszych graczy. Piłkarze, których rozwijamy – powiedział media. „Chcemy stworzyć tutaj długoterminowy projekt i potrzebujemy naszych najlepszych graczy w klubie.

„To jest nasza odpowiedzialność; aby zatrzymać naszych najlepszych zawodników i ludzi oraz ludzi, którzy mają te same cele i cele z klubem, i trzymać ich razem przez jakiś czas i dać im trochę stabilności. Stamtąd ewoluuj, a stamtąd stań się lepszym klubem.

„To część rozwoju zespołu i składu oraz prowadzenia klubu tam, gdzie chcemy. To maksymalizacja zasobów, które będziemy mieli, a mamy ogromne zasoby, ponieważ mamy wiele talentów. Musimy zatrzymać ten talent i sprawić, by był lepszy.

Arteta przyzwyczaił się do takich stwierdzeń, ponieważ najważniejszymi transferami dla Arsenalu w ciągu ostatnich sześciu miesięcy były odnowienia kontraktów.

Oczekiwana umowa z Saką nastąpiła po podpisaniu przez innego obiecującego młodzieńca Arsenalu, Gabriela Martinellego, nowego kontraktu, a także rozpoczęły się rozmowy dotyczące wiązania obrońcy Williama Saliby z długoterminową umową.

Ale jest to również pokaz tego, jak w ciągu ostatnich pięciu lat transakcje transferowe nie potoczyły się tak dobrze, jak mieliby nadzieję Kanonierzy.

Pojawienie się Saki w szczególności, nie tylko jako kluczowego gracza dla Kanonierów, ale także na poziomie międzynarodowym dla Anglii, było jedną z najbardziej niezwykłych historii rozwoju młodzieży w ciągu ostatnich kilku lat.

Nadal trudno uwierzyć, że nastolatek z zachodniego Londynu przeszedł od młodzieżowej piłki nożnej do odgrywania decydującej roli w późniejszych etapach mistrzostw Europy i występów w Arsenalu przeciwko największym drużynom w ciągu kilku lat.

Ale prawda jest taka, że ​​nagłe wyniesienie Saki na światową gwiazdę przysłoniło również jedną z najgorszych decyzji strategicznych ostatnich kilku lat w Arsenalu.

Ciekawy przypadek Nicolasa Pepe

Latem 2019 roku Arsenal tętnił życiem z powodu przybycia innego lewonożnego napastnika za 83 miliony dolarów, który lubił wchodzić z prawego skrzydła.

23-letni Nicolas Pepe był jednym z najbardziej ekscytujących perspektyw światowej piłki nożnej, a jego dobre występy w Lille w Ligue 1 przekonały Kanonierów do pobicia rekordu transferowego.

„Podpisanie kontraktu z najwyższej klasy skrzydłowym było jednym z naszych głównych celów w tym okienku transferowym i jestem zachwycony, że dołączył” – powiedział ówczesny menedżer Unai Emery. oficjalna strona klubu wtedy.

„Doda tempa, mocy i kreatywności, mając na celu zdobycie większej liczby bramek dla naszego zespołu”.

W tamtym czasie jego schwytanie było postrzegane jako zamach stanu, zwłaszcza że krążyły plotki, że Liverpool również był zainteresowany kupnem Pepe.

Sugerowano nawet, że reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej wybrał Kanonierów na podstawie tego, czym byłby rozrusznik, a nie zapas dla Mohameda Salaha, Roberto Firmino i Sadio Mane.

Ale takie spekulacje wyglądały niedorzecznie, gdy sezon się rozpoczął, Liverpool ustanowił niepodważalną przewagę na szczycie ligi, podczas gdy Arsenal i Pepe schlebiali oszustwom.

Wraz z rozwojem harmonogramu sytuacja w Emirates uległa dalszemu pogorszeniu, trener Unai Emery został zwolniony zaledwie kilka miesięcy po rozpoczęciu sezonu, a jego tymczasowy następca, Fredrick Ljungberg, postanowił wyrzucić Pepe z początkowej 11.

Wybrzeża Kości Słoniowej wkrótce przyznał się do zmagań z nowym środowiskiem. „Oczywiście było trochę trudno się przystosować, nie tylko do nowej ligi, ale także do nowego kraju, a także bariera językowa – która czasami przeszkadza mi w rozmowie z kolegami z drużyny” – wyznał. .

„Ale każdego dnia staram się poprawiać siebie i niektóre aspekty, które znam. Na przykład pogoda jest dość podobna do Lille. Więc nie wszystko jest inne.

„Starałem się nie wywierać na sobie zbyt dużej presji i staram się pozbyć presji wokół mnie”.

Ale Pepe nie był w stanie zrzucić ciężaru rekordowego transferu Arsenalu, spadek od czasu jego przybycia był śmiertelny.

Po trzech sezonach, odkąd został kupiony za rekordową kwotę, w wieku, który powinien być u szczytu kariery, wrócił na wypożyczenie do Francji, grając na niższym poziomie niż wcześniej i wartym ułamek kwoty, którą zapłacili Kanonierzy.

Saka we właściwym czasie

Biorąc pod uwagę, jaką porażką okaże się Pepe, było to niezwykle szczęśliwe, że podczas jego pierwszego trudnego sezonu, nastoletni skrzydłowy w tym samym stylu wyszedł z systemu młodzieżowego.

Teraz wygląda to prawie głupio, ale kiedy Saka i Pepe walczyli o miejsce w pierwszej drużynie, istniały obawy, że drogi skrzydłowy może przeszkodzić w rozwoju młodszego zawodnika.

„Jeśli spojrzysz wstecz na Arsene'a Wengera, nigdy nie zablokowałby ścieżki młodemu zawodnikowi, ale istnieje niebezpieczeństwo, że zrobią to z Bukayo Saką”, były obrońca Arsenalu, Martin Keown ostrzeżony w pierwszych miesiącach sezonu.

Oczywiście można argumentować, że to błyskotliwość Saki bardziej niż problemy z Pepe spowodowały, że zastąpił Ivorianina.

Ale jeśli mamy być brutalnie szczerzy, gdyby Pepe choć trochę zdołał sprostać swoim wymaganiom jako jeden z najbardziej obiecujących graczy w światowej piłce nożnej, Saka po prostu nie miałby okazji udowodnić swojej wartości.

To właśnie ten błąd na rynku transferowym umożliwił Kanonierom pozyskanie znacznie większego talentu.

A widząc, jak wielki jest teraz Bukayo Saka, łatwo zapomnieć o okolicznościach, które pozwoliły na jego rozwój.

Podobnie jak Marcus Rashford czy Trent Alexander-Arnold, którym zaoferowano szanse w pierwszej drużynie z powodu kryzysów kontuzji, rzadko sam talent daje młodym ludziom platformę do postawienia swoich roszczeń.

Czas zainwestowany w Sakę wygląda teraz jak mistrzowskie posunięcie, ale kiedy weźmie się pod uwagę kontekst, w jakim został starterem w pierwszej drużynie Arsenalu, było w tym dużo więcej szczęścia.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/zakgarnerpurkis/2023/02/28/bukayo-saka-how-an-arsenal-fc-transfer-catastrophe-created-its-starboy/