Jak wyścig na torze drogowym stał się kluczową częścią harmonogramu Indianapolis 500 „Miesiąc maja”

Był to dzień otwarcia Indianapolis 500 w maju 2013 roku, a Mark Miles przybył na Indianapolis Motor Speedway na swój pierwszy „Miesiąc Majowy” jako dyrektor generalny IndyCar i IMS. Były szef Association of Tour Professionals (ATP) – organu zarządzającego profesjonalnym tenisem – został powołany na swoje stanowisko w grudniu 2012 roku przez Radę Dyrektorów Hulman & Company, właścicieli Indianapolis Motor Speedway od 1945 roku.

Potrzebowali człowieka, który przywróci IndyCar znaczenie i przywróci prestiż Indianapolis 500 i Indianapolis Motor Speedway. Kiedy Miles przybył do IMS na Dzień Otwarcia, nie mógł uwierzyć w to, co zobaczył.

Zrób to, czego nie widział.

„Dorastałem w Indianapolis i zawsze byłem fanem wyścigu Indianapolis 500-Mile i doceniałem Indianapolis Motor Speedway” – powiedział mi Miles w ekskluzywnym wywiadzie. „Byłem w Radzie Dyrektorów firmy przez rok, a potem poszedłem tam do pracy w 2013 roku, więc możesz sobie wyobrazić uczucie bycia dzieckiem w bajce o cukierkach, za biurkiem w biurze prezesa po raz pierwszy, gdy otworzyliśmy pierwszy weekend trzech weekendów akcji z okazji majowego święta.

„Masz wszystkie te uczucia oczekiwania i podekscytowania.

„Wyszedłem na zewnątrz i obejrzałem. Mieliśmy tam około 5,000 osób i fajny pokaz starych samochodów i mieliśmy trochę praktyki.

„Poczułem głębokie rozczarowanie.

„W następnym tygodniu mieliśmy kwalifikacje i nie sądzę, że w tym roku mieliśmy jakiekolwiek wpadki i nie byłem pod wrażeniem tłumu. W końcu udało nam się ścigać w weekend i zawsze jest to sensacyjne.”

Pierwszy weekend treningowy nie był pokazywany w telewizji, więc dzień otwarcia naprawdę nie wywołał szumu ekscytacji, nawet gdy samochody wyścigowe śmigały wokół słynnego 2.5-milowego owalu toru wyścigowego Indianapolis Motor Speedway.

Miles zdał sobie sprawę, że IndyCar i Indianapolis 500 mają problem z treścią, ponieważ nie dawali widzom powodu, aby wychodzić na żużel aż do weekendu wyścigowego.

„Co możemy zrobić, aby to odwrócić i naprawdę się wycofać i odzyskać trzy weekendy w maju?” – zapytał Miles. „Dzięki Mini-maratonowi Indy 500 i działaniom Festiwalu 500, przez cztery weekendy mamy naprawdę problematyczną aktywność publiczną”.

Miles zaangażował swoich pracowników do opracowania pomysłów na to, co można zrobić w pierwszy weekend.

Był nowy na swoim stanowisku i zdał sobie sprawę, że było wiele sprzeciwów i opinii na temat tego, co IMS mógł, a czego nie mógł zrobić w maju.

Kiedy pojawił się pomysł przeprowadzenia wyścigu IndyCar na istniejącym torze infieldowym na torze Indianapolis Motor Speedway, pojawił się ogromny sprzeciw wobec tego pomysłu.

„Istniało powszechne przekonanie, że nie możemy tego zrobić, ponieważ w maju chodzi tylko o Indianapolis 500, a inny wyścig rozwodniłby 500” – wspomina Miles. „Nigdy nie czułem się w ten sposób.

„Uwierzyłem, że wzrost 500 jest lepszym sposobem promowania IndyCar i na odwrót.

„Naciskaliśmy i wpadliśmy na pomysł zorganizowania Grand Prix w weekend otwarcia. Częścią sprzedaży było posiadanie go w telewizji sieciowej przez wszystkie trzy weekendy akcji”.

W tym czasie kontrakt Indianapolis 500 należał do ABC. Od 2019 roku jest na antenie NBC, jej obecnego partnera nadawczego.

Ale Miles potrzebował ciężkiej artylerii, aby przekonać padok IndyCar i społeczność, że zastąpienie dnia otwarcia wyścigiem IndyCar Grand Prix na torze drogowym było słuszne.

Miles podszedł do Rogera Penske, właściciela zespołu, który wygrał najwięcej w historii Indianapolis 500. To było w 2013 roku, na długo siedem lat przed zakupem toru przez Penske od rodziny Hulman George.

„Chciałem zabrać ze sobą padok, kierowców i innych właścicieli zespołu, aby został on entuzjastycznie przyjęty, nawet jeśli od początku wiedziałem, że to nie była pierwotna skłonność” — wspomina Miles. „Wykonałem jeden telefon do Rogera Penske, przedstawiłem mu pomysł, a on powiedział, że jeśli to jest dobre dla Indianapolis Motor Speedway, to mu się podoba”.

Penske przybył do Indianapolis i pomógł Milesowi ogłosić to na konferencji prasowej. Dzięki wsparciu Penske, to uciszyło tradycjonalistów, którzy byli przeciwni myśli o wyścigu drogowym IndyCar w tym samym miesiącu, co Indianapolis 500.

Na torze żużlowym istniał już tor drogowy, który został zbudowany dla Formuły 2000. Grand Prix Stanów Zjednoczonych odbywało się na tym torze w latach 2007-XNUMX. Potem jednak trasa szosowa była uśpiona.

Miles i jego personel zmodyfikowali ten kurs i sprawili, że był jeszcze lepszy dla IndyCar.

Miles był oszołomiony, gdy odkrył, że znaczna część jego bazy biletów Indianapolis 500 nie była znajoma, że ​​IndyCar brał udział w wyścigach drogowych i ulicznych. Postrzegał to jako okazję do wzajemnej promocji IndyCar i Indianapolis 500.

Simon Pagenaud wygrał pierwsze Grand Prix IndyCar na torze drogowym IMS w dniu 10 maja 2014 r. Weekend wyścigowy został zaprojektowany jako wydarzenie „Central Indiana”, w przeciwieństwie do międzynarodowej publiczności zbliżającej się do 300,000 500 widzów, która wypełnia ogromne trybuny w Indianapolis Motor Speedway co roku na Indianapolis XNUMX.

W przeciwieństwie do tego, weekend IndyCar Grand Prix został zaprojektowany jako „lokalne wydarzenie” skierowane do rodzin i wielu fanów, którzy nie biorą udziału w Indy 500 ze względu na zaangażowanie, jakie wymaga całodniowa impreza.

„Nie chciałem go promować w Denver, ponieważ nie wiedziałem, czy ludzie wrócą na dwa weekendy po 500” – wyjaśnił Miles. „Założę się, że w weekend mieliśmy 30,000 5,000 osób. To nie zapełnia toru wyścigowego Indianapolis Motor Speedway, ale w porównaniu z XNUMX, naprawdę nie mogliśmy się rozwijać.

„To musiała być poprawa w stosunku do 5,000, które mieliśmy na weekend otwarcia wcześniej”.

Miles zaprojektował przyjazną rodzinom atmosferę, w której wielu fanów obserwuje przebieg toru drogowego z wielu kopców widokowych na polu bramkowym. Na różnych trybunach są fani, którzy mogą zobaczyć znaczną część toru wyścigowego, ale jest to zupełnie inne doświadczenie niż szybki, ekscytujący pokaz, który sprawia, że ​​Indianapolis 500 jest widowiskiem.

W minioną sobotę Colton Herta wygrał dziewiąte Grand Prix GMR w dzikim, deszczowym wyścigu drogowym na torze Indianapolis Motor Speedway. Pokonał Pagenauda., który rozpoczął 20th i dotarł do drugiego miejsca pod flagą w szachownicę. Pagenaud jeździ dla Meyer-Shank Racing wraz z kolegą z zespołu Helio Castroneves, który w zeszłym roku został czwartym, czterokrotnym zwycięzcą wyścigu Indianapolis 500.

Siła woli Team Penske była trzecia. Power i Pagenaud trzykrotnie zdobyli Grand Prix GMR w swojej karierze. W ciągu swojej kariery Power wygrał dwa kolejne wyścigi IndyCar, które odbyły się na torze drogowym IMS, co dało mu pięć zwycięstw.

Imponujące tłumy na torze szosowym wzięły udział w piątkowych treningach i kwalifikacjach, a bardzo miły tłum przybył w sobotę na żużel, aby wygrzewać się w słońcu, zanim pogoda przybierze dramatyczny i potencjalnie poważny zwrot.

Ulewny deszcz i czasami silny wiatr niszczył zarówno samochody, jak i widzów, ale fani IndyCar w Indianapolis to zdrowa rasa, która zapewniła sobie ochronę przed warunkami pogodowymi, od odzieży po plastikowe płachty chroniące przed żywiołami.

Od czasu tego niepomyślnego pierwszego konkursu na torze szosowym, który odbył się w maju 2014 r., coroczny wyścig na torze szosowym, który rozpoczyna harmonogram Indianapolis 500, stał się popularnym i wyczekiwanym wydarzeniem wielu widzów, którzy traktują Indianapolis Motor Speedway jako „Światową Stolicę”. wyścigów samochodowych”.

Według Milesa, klienci apartamentów, którzy biorą udział zarówno w Grand Prix, jak i Indy 500, bardzo się pokrywają, a duża grupa uczestniczy w obu. Spośród widzów, którzy przyjeżdżają do jednego lub drugiego, Indianapolis Motor Speedway ma bazę danych, aby spróbować sprzedać ich podczas innych wyścigów w obiekcie.

„Wiemy, kim są, i możemy wtedy spróbować ich sprzedać, aby wyszli na Indy 500 lub aby fani Indy 500 przybyli na Grand Prix” – powiedział Miles. „Ale pomyśleliśmy, ustanawiając różne protokoły i tradycje, dzięki którym te dwa wydarzenia są wyjątkowe i wyjątkowe”.

Z biznesowego punktu widzenia zorganizowanie dwóch imprez marki w ciągu trzech tygodni jest znacznie tańsze niż zorganizowanie dwóch niezależnych imprez o różnych porach roku. Duża część sezonowego personelu i ochrony jest już na miejscu dla Indianapolis 500. Ponadto większość zespołów ma siedzibę w Indianapolis, co zapewnia dodatkową „gra domową” dla tych operacji bez dodatkowych kosztów podróży.

„Wprowadzamy nowych fanów oprócz uznanych fanów Indy 500” – powiedział Miles. „Mamy sponsora tytularnego na wyścig i weekend kwalifikacyjny, Dzień Carb i Indianapolis. Są w pełni subskrybowane z punktu widzenia sponsora.

„To ma znaczenie dla klientów, którzy chcą zabrać ludzi, których bawią na trzy weekendy. Jest jeszcze inne logo i marka, co stwarza kolejną szansę i wartość dla niższych kosztów, aby pomóc w osiągnięciu zysków.

„Ponadto przyciąga turystów spoza miasta na tyle, że wszystko, co możemy zrobić, aby dodać głowy do łóżek, jest dobre dla naszej społeczności”.

Pod wieloma względami Milesa można nazwać „Ojcem Grand Prix GMR IndyCar”. Udało mu się wprowadzić zupełnie inny wyścig do majowego harmonogramu Indianapolis 500, nie odbierając historii ani prestiżu Indy 500. Pokazuje również umiejętności i różnorodność, które sprawiają, że kierowcy i zespoły NTT IndyCar Series są być może najlepsze wyścigi na świecie.

Jak na ironię, jednym z ludzi, których Miles zdołał przekonać do koncepcji wyścigu szosowego, który odbył się w maju, był prezes Indianapolis Motor Speedway, Doug Boles. W 2014 roku był to jego pierwszy rok na stanowisku prezesa IMS.

„Pierwotnie, kiedy zaczęliśmy o tym rozmawiać, nie rozmawiałem” – powiedział mi Boles w ekskluzywnym wywiadzie. „Mieliśmy dwie opcje. Jednym z nich było rozpoczęcie miesiąca maja na torze drogowym, a drugim zakończenie sezonu i koronowanie mistrza na torze Indianapolis Motor Speedway.

„Im bardziej zagłębialiśmy się w to z Markiem Milesem, aby znaleźć dla nas najlepsze miejsce na wyścig uliczny, a nie można argumentować za obydwoma, czuliśmy, że wyścig uliczny zaczyna się w maju, więc Pierwszy weekend, w którym byliśmy na torze, był płatny punktami w weekend wyścigowy.

„Szczerze uważam, że to świetny sposób na rozpoczęcie miesiąca maja.

„Daje fanom powód, aby wyjść i świętować coś, co ma znaczenie. Płaci się punktami, a kierowcy to robią. Dla nas jest to szansa dla rynku Indianapolis, który nie ogląda IndyCar w telewizji, ale wchodzi na 500. Nigdy nie widzieliście Indy Cars robiących to, co robią na innych rynkach i przedstawiających to naszym fanom. Szczerze mówiąc, uważam, że tor wyścigowy dobrze się spisuje. Wydaje się, że kierowcy to lubią. Ma kilka świetnych stref wyprzedzania, kilka punktów dużej prędkości. Wyścigi są dobre, a tor wyścigowy stanowi wyzwanie dla fanów i kierowców.

„Najważniejsze, co to oznacza, to fakt, że odbywa się na torze Indianapolis Motor Speedway”.

IndyCar i jego kierowcy pokazali swoje umiejętności w wyścigach drogowych w weekend, a Herta świętuje na najwyższym stopniu podium, jednak od wtorku rozpoczynają się treningi dla 106.th Indianapolis 500. Weekend kwalifikacyjny to sobota 21 maja i niedziela 22 maja.

Dzień Carb, ostatni trening przed Indy 500, odbędzie się 27 maja.

106th Indianapolis 500 to niedziela, 29 maja.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/brucemartin/2022/05/16/how-a-road-course-race-became-a-key-part-of-the-indianapolis-500-month- harmonogram-majowy/