Oto dlaczego smart money stawia na wartościowe akcje, które przewyższą wzrost

Powinieneś być sceptyczny wobec historii wzrostu, która okresowo przyciąga uwagę inwestorów giełdowych. Dzieje się tak dlatego, że firmy, które zdaniem Wall Street będą rosły najszybciej w przyszłości, rzadko spełniają wygórowane oczekiwania inwestorów.

Ostatni atak gorączki wzrostowej miał miejsce w tym tygodniu. W środę po godz Prezes Rezerwy Federalnej Jerome Powell zasugerował, że Fed zwolni tempo przyszłych podwyżek stóp procentowych, inwestorzy podążyli za trendem wzrostowym. Fundusz ETF SPDR S&P 500 Growth
SPYG,
-0.29%

zyskał 4.3% podczas sesji tego dnia, znacznie przewyższając 1.9% zwrot z funduszu SPDR S&P 500 Value ETF
SPYW,
+ 0.02%
.
Tymczasem Invesco QQQ Trust
QQQ,
-0.40%
,
który jest mocno obciążony akcjami technologicznymi, które w istocie są akcjami wzrostowymi na sterydach, zyskał jeszcze więcej, 4.6%.

Z pozoru reakcja inwestorów ma pewien sens, ponieważ obecna wartość zysków z przyszłych lat rośnie wraz ze spadkiem stóp procentowych. Ponieważ większy udział zysków spółek wzrostowych niż spółek wartościowych dotyczy przyszłych lat, akcje wzrostowe powinny odnosić nieproporcjonalne korzyści, gdy stopy procentowe spadają.

Tak przynajmniej wynika z uzasadnienia wzrostu gospodarczego. Piętą achillesową tego uzasadnienia jest założenie, że zyski spółek wzrostowych będą rosły szybciej niż akcje spółek wartościowych. Częściej niż nie, tak nie jest.

Inwestorom jest to trudne do zaakceptowania, ponieważ akcje wzrostowe to często te, których wzrost zysków w ostatnich latach był znacznie powyżej średniej. Ale tylko dlatego, że wcześniejsze zyski firmy rosły w szybkim tempie, nie oznacza, że ​​będą one nadal rosły w tym tempie w przyszłości.

Według kilku dużych projektów badawczych w ciągu ostatnich kilku dekad powinniśmy faktycznie spodziewać się, że zarobki nie będą w stanie utrzymać tego tempa. Jeden z pierwszych, który pojawił się 25 lat temu w tzw Dziennik Finansów, przeprowadzili Louis KC Chan (kierownik Wydziału Finansów na Uniwersytecie Illinois Urbana-Champaign) oraz Jason Karceski i Josef Lakonishok (z LSV Asset Management). Po przeanalizowaniu danych dla amerykańskich akcji z lat 1951-1997 odkryli, że „nie ma trwałości długoterminowego wzrostu zysków poza przypadkiem”.

Dwóch badaczy z Verdad, firmy zarządzającej pieniędzmi, niedawno to zaktualizowało Dziennik Finansów studium skupiające się na 25 latach od jego opublikowania. Są to Brian Chingono, dyrektor ds. badań ilościowych w firmie Verdad oraz Greg Obenshain, partner i dyrektor ds. kredytów w firmie. Doszli do tego samego wniosku, co we wcześniejszym badaniu: „Znaleźliśmy niewiele dowodów na trwałość wzrostu zarobków, poza przypadkiem, w dłuższej perspektywie czasowej” – podsumowali.

Poniższa tabela podsumowuje, co badacze Verdad odkryli dla firm, których wzrost zysków w danym roku znalazł się w górnych 25%. Sprawdzali, ile średnio z nich znajdowało się w górnej połowie wzrostu EBITDA w każdym z kolejnych pięciu lat. To raczej niska poprzeczka, którą można przeskoczyć, a jednak wielu, w większości w niektórych latach, nie udało się jej przeskoczyć.

% górnego kwartyla firm pod względem wzrostu zysków w danym roku, które są powyżej mediany wzrostu EBITDA na…

Oczekiwanie oparte na przypadkowości / czystym przypadku

Różnica od czystego przypadku (w punktach procentowych)

Koniec kolejnego roku 1

48.8%

50.0%

-1.2

Koniec kolejnego roku 2

23.0%

25.0%

-2.0

Koniec kolejnego roku 3

12.3%

12.5%

-0.2

Koniec kolejnego roku 4

6.8%

6.3%

+ 0.5

Koniec kolejnego roku 5

4.0%

3.1%

+ 0.9

Należy zwrócić uwagę, że wyniki te nie oznaczają, że ogólny rynek akcji nie powinien był rosnąć w tym tygodniu w reakcji na oczekiwany obrót przez Fed. Zamiast tego badania te mówią o względnych wynikach akcji spółek wartościowych i wzrostowych. Wzrost nie powinien przewyższać wartości tylko dlatego, że stopy procentowe mogą spadać, podobnie jak wartość nie powinna przewyższać wzrostu tylko dlatego, że stopy mogą rosnąć.

Miej to więc na uwadze, gdy Fed dokona kolejnej zmiany. Jeśli rynek zareaguje silnie przechylając się w stronę wzrostu lub wartości, odważną kontrowersyjną postawą byłoby przewidzenie, że reakcja wkrótce sama się poprawi. Właśnie dlatego przeciwnicy stawiają teraz na wartość, a nie na wzrost.

Mark Hulbert regularnie współpracuje z MarketWatch. Jego Hulbert Ratings śledzi biuletyny inwestycyjne, które wnoszą stałą opłatę za audyt. Można do niego dotrzeć pod adresem [email chroniony]

Przeczytaj także: „Zwrot” Fed w kierunku niższych stóp procentowych będzie optymistyczny dla akcji. Ale czas jest wszystkim.

Plus: Kluczowym słowem dla inwestorów, aby rozszyfrować następny ruch Fed, jest „umiarkowanie”, mówi strateg Ed Yardeni.

Źródło: https://www.marketwatch.com/story/heres-why-the-smart-money-is-betting-on-value-stocks-to-outperform-growth-11669940852?siteid=yhoof2&yptr=yahoo