Oto jak kupować akcje na rynku niedźwiedzia

Wszyscy wiedzą, że sposobem na zarabianie pieniędzy na giełdzie jest kupowanie tanio i sprzedawanie drogo. To nie jest skomplikowana logika, ale największe straty, jakie ponosi większość inwestorów, mają miejsce, gdy „kupują nisko” na rynku niedźwiedzia. Kiedy akcje spadają jeszcze niżej, frustracja i ból stają się zbyt duże, więc kapitulują i blokują dużą stratę.

Z podejściem „kupuj tanio” wiążą się dwa problemy.

Po pierwsze, nie mamy pojęcia, czy obecne minimum jest dotychczasowy niski. Na rynkach niedźwiedzi wsparcie nie ma znaczenia i szokujące może być to, jak bardzo „dobre” akcje mogą spaść, zanim w końcu osiągną dno.

Druga sprawa to nasze emocje. Nasze plany wypadają, jeśli nasz punkt wejścia jest słaby i zaczynamy odnotowywać straty. Jak powiedział kiedyś Mike Tyson: „Każdy ma plan, dopóki nie dostanie pięścią w twarz”. Nasze emocje wchodzą w grę, gdy rynek sprawia nam ból, a my mamy tendencję do podejmowania złych decyzji.

Jak więc poradzić sobie z problemem złego wyczucia czasu i negatywnych emocji na rynku niedźwiedzia?

Korzyści z „sondowania zakupów”

Jednym z rozwiązań jest „sondowanie zakupów”. Testowanie zakupów to strategia opracowana przez Jesse Livermore. Jesse Livermore jest uważany za jednego z największych traderów wszechczasów, ale przed trzydziestką trzykrotnie zbankrutował. Był znany na Wall Street jako „Boy Plunger”, ponieważ „zanurzał się” w ogromne pozycje. Kiedy pracowali, dorobił się fortuny. Kiedy nie zadziałały, zginął w katastrofie 30 roku. Livermore zarobił około 1929 milionów dolarów, co odpowiada około 100 miliarda dolarów dzisiaj. Później stracił to wszystko więcej niż jeden raz, głównie z powodu nieprzestrzegania własnych zasad.

To, co było szczególnie frustrujące dla Livermore'a, to fakt, że wiele z jego największych przegranych transakcji wypadłoby bardzo dobrze, gdyby jego timing był trochę inny. Zbudował swoją pozycję zbyt dużą i szybko i nie mógł z nimi zostać, kiedy nie działały od razu. Jest to ten sam problem, z którym boryka się większość inwestorów podczas obecnej bessy. Transakcje mogą ostatecznie działać dobrze przez lata, ale emocje popychają ich do ucieczki przed sytuacją, gdy ból jest zbyt duży.

Livermore poradził sobie z tym problemem synchronizacji, opracowując metodę zwaną „sondowaniem”. Zamiast od razu wskakiwać, badał rynek, dokonując niewielkich zakupów, które pomogłyby mu wyczuć akcję cenową. Jeśli spodobało mu się to, co zobaczył, dodałby do pozycji i zaczął układać ją w piramidę, gdy przesuwała się na jego korzyść. Idzie to ręka w rękę z moim ulubionym cytatem George'a Sorosa: „Nie chodzi o to, czy masz rację, czy nie, ale ile pieniędzy zarabiasz, kiedy masz rację, i ile tracisz, kiedy masz rację”. źle."

Livermore porównał swoje podejście do oficera wojskowego wysyłającego patrol w celu szpiegowania wroga i zbierania informacji. Wiedza zdobyta dzięki temu sondowaniu pozwoli mu zaatakować agresywnie we właściwym czasie.

Metoda sondowania ma kilka zalet. Po pierwsze, pomaga zapanować nad emocjami, gdy zaczynasz od małych kroków i ograniczasz ryzyko. Przekonasz się, że twój pogląd na akcje często zmienia się bardzo szybko, gdy już je posiadasz. Często zdarza mi się uniknąć wykresu, który na pierwszy rzut oka wydaje się zbyt rozbudowany technicznie. Ale po tym, jak dokonam niewielkiego zakupu początkowego, a następnie obejrzę akcję, moje nastawienie do niej zmieni się, gdy będę uważniej śledził akcję cenową i uzyskam poczucie osobowości akcji. Zamiast odrzucić to jako straconą transakcję, skupiam się na szukaniu okazji do naciskania w miarę rozwoju wykresu.

Drugą zaletą podejścia sondującego jest to, że pozwala ono na znacznie wyższy poziom agresywności podczas handlu przyrostowego. Ponieważ możesz dokładniej zarządzać ryzykiem, możliwe jest zajmowanie większych pozycji podczas monitorowania sytuacji.

Livermore miał dwa kluczowe warunki dla swoich próbnych zakupów. Najpierw określił wielkość, którą ostatecznie zamierzał utrzymać, gdyby akcje rozwijały się w sposób, jaki mu się podobał. Miał plan z góry i nie tylko losowo dodawał akcje. Jego początkowy zakup sondujący wynosiłby na ogół około 20% całkowitej wielkości, którą planował. Chodzi o to, aby mieć plan i nie ulegać pokusie, aby go modyfikować, gdy pojawią się emocje w miarę rozwoju akcji cenowej.

Ta pierwsza zasada idzie w parze z drugą, która mówi, że dodajesz do transakcji tylko wtedy, gdy działa ona pozytywnie. Nie próbujesz obniżać podstawy kosztowej, ponieważ masz nadzieję, że rynek w końcu doceni pozytywne fundamenty tych akcji. To, co robisz, zwiększa twoją pozycję, ponieważ akcja cenowa dowodzi, że rynek odkrywa zalety sytuacji. To właśnie pomaga poprawić czas. Nie próbujesz zgadnąć, kiedy akcje się zmienią. Obejmujesz go, gdy się porusza i robi to, co powinien.

Duża część ruchu w dowolnym magazynie jest przypadkowa i nie ma większego znaczenia. Możesz to wykorzystać, obserwując sytuację i rozważając ją w kontekście ogólnych warunków rynkowych. Zmienność powinna być twoim przyjacielem, a nie wrogiem.

Jedną z odmian, które dodaję do podejścia sondującego, jest handel częścią pozycji z krótszymi ramami czasowymi. Zamiast traktować to jako jedną dużą transakcję zawieraną stopniowo, rozważę kilka transakcji z różnymi okresami czasu. Ma to wiele takich samych zalet jak podejście sondujące, ale pomaga ograniczyć ryzyko, gdy podczas budowania pozycji pojawiają się szybkie zwroty.

Cztery kroki do podejścia sondującego

1. Zajmij pozycję wyjściową. Kluczem tutaj jest utrzymanie go na niskim poziomie i pozostawienie miejsca na dodawanie w miarę rozwoju zapasów. Pozycja „śledząca” lub to, co Jesse Livermore nazwał pozycją „sondującą”, zmusi cię do dokładniejszego obserwowania akcji cenowej i pomoże ci rozwinąć pewne wyczucie ruchu. Gdy już będziesz mieć akcje, będziesz zmotywowany do dalszych badań i odkrywania potencjalnych negatywnych i pozytywnych katalizatorów.

2. Poszukaj drugiego wpisu. Jeśli akcje natychmiast się rozczarowały, zrzuć je i idź dalej. Może wrócisz do tego w przyszłości. Jeśli działa dobrze, a warunki rynkowe są dobre, dodaj trochę więcej. Skorzystaj z rutynowej zmienności. Niekoniecznie ma znaczenie, czy kupisz niżej, czy wyżej, o ile wykres pozostaje zdrowy.

3. Bądź cierpliwy. Teraz, gdy mam przyczółek w magazynie, chcę zobaczyć, jak to działa. Czy to nisko trzyma? Jeśli nie, prawdopodobnie dokonałbym częściowej sprzedaży. Im dłużej utrzymuje się dołek, tym bardziej będę skłonny do dokonywania dodatkowych zakupów przyrostowych.

4. Zachowaj dyscyplinę. Jeśli akcja cenowa osłabnie i pojawi się wsparcie, odetnij trochę i spróbuj ponownie. Nie siedź tam i miej nadzieję, że handel zadziała. Obetnij to szybko, jeśli akcja cenowa ulegnie pogorszeniu.

Na najgorszym rynku niedźwiedzia większość transakcji sondujących początkowo nie zadziała, ale podejście to ogranicza ryzyko i pozwala próbować raz po raz, dopóki wszystko nie zacznie działać. Rynki niedźwiedzi stwarzają wspaniałe możliwości, a jeśli podejdziesz do nich z odpowiednią strategią, nie będziesz się ich bać.

Otrzymuj powiadomienia e-mail za każdym razem, gdy piszę artykuł na prawdziwe pieniądze. Kliknij „+ Obserwuj” obok mojej linijki do tego artykułu.

Źródło: https://realmoney.thestreet.com/investing/here-s-how-to-buy-stocks-in-a-bear-market-16114011?puc=yahoo&cm_ven=YAHOO&yptr=yahoo