Czy rynki osiągnęły już dno?

Na tej trudnej giełdzie jest tylko jedno wezwanie: „Czy widzieliśmy już dno?”

Wybaczono by ci myślenie, że indeks Dow mówi, że najgorsze już za nami. To był występ gwiazd.

Oto wykres:

Byk powie „wyrwać się”.

Ja widzę coś innego:

Oto S&P 500:

Tak więc Dow, którego kocham, jest tym dziwnym. Dow nie jest szerokim indeksem i zawiera również akcje defensywne. Chyba widzisz, do czego zmierzam.

Zatrzymajmy się tutaj. Mieliśmy awarię. Jest na granicy, ale spada o 25% tam, gdzie się liczy, na wysoce wyselekcjonowanym rynku. Pytanie nie brzmi już, czy rynek się załamie, ale czy istnieje ostatni etap kapitulacji przed tym krachem?

Większość powiedziałaby, że sytuacja się pogorszy, zanim się poprawi, ale to nie jest dobra miara, ponieważ rynek patrzy na jeden rok i już ocenia rok 2024. Czy w 2024 będzie tak źle?

Mam dość dziwną teorię na to wszystko i wygląda to mniej więcej tak: Aby zabezpieczyć rynek, zajmujesz pozycję długą dla zwycięzców i pozycję krótką dla przegranych. Pomysł ten doprowadził do koncentracji „zwycięzców”, podczas gdy reszta rynku jest przegrana. W ten sposób ogromna część wartości jest zablokowana w głupio przewartościowanych akcjach, podczas gdy duża liczba dobrych akcji jest na lodzie. Gdy ta sytuacja się rozwija, niekochane szorty rosną, a nadmiernie kochane długie spadają. Niewielka liczba mega akcji traci wycenę, podczas gdy szeroka baza, zwłaszcza nielubiane akcje defensywne, może utrzymać się na powierzchni lub nawet dobrze sobie radzić w przypadku krachu na rynku. Niestety nic nie będzie dobrze w ostatnim etapie tego post-covidowego dostosowania.

Wkrótce dowiemy się, czy dno jest na dnie, ponieważ jeśli tak nie jest, zobaczymy dużą korektę w ciągu najbliższych 8 do 12 tygodni.

To nie jest czas na podejmowanie ryzyka i to samo w sobie mówi mi, że ta dynamika rynku, która spowodowała ogromne straty dla wielu, jeszcze się nie skończyła.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/investor/2022/11/30/have-the-markets-bottomed-out-yet/