Takie czasy mogą być niezwykle przerażające dla inwestorów – i słusznie.
Jak powiedzieliśmy w zeszłym tygodniu w felietonie , "Nie panikować!" „W interesie inwestorów leży, aby nie znajdować się w grupie, która sprzedaje akcje najniżej podczas ogólnorynkowej kapitulacji”.
Czy giełda osiągnęła dno? W poprzedniej kolumnie omówiliśmy akcję cenową po spadku indeksu S&P 500 trwającym ponad siedem tygodni z rzędu. W ciągu ostatnich 94 lat zdarzyło się to tylko trzy razy i za każdym razem oznaczało średnioterminowe minimum.
Dodatkowo indeks S&P 500 wzrastał w każdym z przedziałów czasowych: miesiąc, kwartał, sześć miesięcy i rok później.
W zeszłym tygodniu weszliśmy na siedem tygodni w dół, a inwestorzy zastanawiali się, czy S&P 500 osiągnie ósmy poziom z rzędu.
Zamiast tego rynek zakończył tydzień trzema z rzędu dniami na NYSE, w których wolumen wzrostów wynosił ponad 80%. To już trzeci raz w ciągu ostatnich 10 lat, kiedy mieliśmy do czynienia z trzema sesjami z rzędu z tego typu akcją cenową. Miało to miejsce w lutym 2016 r. i marcu 2020 r. W obu przypadkach oznaczało to dno – na stałe.
Zobacz poniższy wykres:
Tygodniowy wykres S&P 500.
Wykres dzięki uprzejmości TradingView.com
Dla niektórych inwestorów szerokość jest ściśle monitorowanym wskaźnikiem. Sesje równoległe z ponad 80% wzrostem wskazują na powrót popytu.
To powiedziawszy, powyższe informacje to bardzo ograniczony zbiór danych, z zaledwie dwoma zdarzeniami do pomiaru.
Oddalyłem więc kurs i przyjrzałem się, co się stało, gdy w ciągu czterech sesji mieliśmy trzy przypadki wolumenu wzrostu wynoszącego ponad 80%. W ciągu ostatniej dekady zdarzyło się to sześć razy, w tym trzy z sześciu w 2020 r.
Powrót S&P 500 po trzech dniach zwyżki wynoszącej ponad 80% w czterech sesjach
W pięciu z sześciu przypadków S&P 500 był wyższy miesiąc później, kwartał później i rok później. We wszystkich przypadkach wskaźnik był wyższy sześć miesięcy później.
We wszystkich poprzednich sześciu przypadkach oznaczało to również najniższy poziom przez następne trzy miesiące. W pięciu z sześciu sytuacji był to najniższy poziom przez następne sześć miesięcy.
Bottom Line Dzienny wykres S&P 500.
Wykres dzięki uprzejmości TradingVew.com
Jeśli chodzi o poszukiwanie dna na giełdzie, nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Istnieje wiele szarej strefy, w związku z czym szukamy dowodów i wskazówek bardziej niż tylko odpowiedzi „tak” lub „nie”.
W ciągu zaledwie kilku dni byki mają więcej wskazówek, nad którymi mogą pracować.
Wiedzą, że historia jest po ich stronie, jeśli chodzi o serię porażek trwającą siedem tygodni lub dłużej. Wiedzą również, że trzy dni z rzędu, w których notowania były mocne wzrosty, dobrze wróżą rynkowi, podobnie jak trzy dni silnych wzrostów w ciągu czterech dni.
Czy to oznacza, że giełda osiągnęła dno?
Nie, to nie gwarantuje! Obserwujemy rynek w oparciu o szereg prawdopodobieństw, a nie pewności.
Jednak masa dowodów z pewnością zaczyna potwierdzać pogląd, że osiągnęliśmy jakieś średnioterminowe dno.
Nie wiadomo, czy ten najniższy poziom utrzyma się przez miesiąc, trzy miesiące, sześć miesięcy czy dłużej.
Zawsze jest możliwe, że ponownie testujemy minimum lub znajdziemy się w bessie, która w dalszej części roku będzie nadal spadać. Jednak przynajmniej krótkoterminowa sytuacja z pewnością poprawia się dla inwestorów.