Czy uzależnienie od pojazdów napędzanych gazem w końcu osiągnęło punkt krytyczny?

Dla każdego, kto utrzymuje się z jazdy samochodem, mijanie stacji benzynowej na drodze to koszmar, który trwa długo. W tej chwili średnia cena za galon benzyny w Stanach Zjednoczonych wynosi obecnie 4.164 USD, według US Energy Information Administration. To nowy rekord wszechczasów, przyćmiewając poprzedni rekord 4.103 USD ustanowiony w 2008 roku. Ceny prawdopodobnie jeszcze wzrosną z powodu konfliktu rosyjsko-ukraińskiego — nawet biorąc pod uwagę niewielkie natychmiastowe spadki cen — który ograniczył i tak już ograniczoną podaż ropa i gaz jeszcze ciaśniej.

Jak wcześniej informował GOBankingRates, GasBuddy oczekuje średnia cena osiągnie 4.25 USD za galon do maja i prawdopodobnie utrzyma się powyżej 4 USD przynajmniej do listopada. W połączeniu z faktem, że wskaźniki inflacji osiągnęły historyczne maksima, wszyscy kierowcy pojazdów z silnikami spalinowymi odczuwają ból. Chociaż trudno dostrzec w tym jakiekolwiek pozytywy, istnieją potencjalne pozytywne strony obecnego kryzysu kosztów energii, jeśli spojrzy się na niego z odpowiednim nastawieniem. Konkretnie, za lata może się okazać, że wysokie koszty benzyny na całym świecie były punktem zwrotnym potrzebnym do zerwania z naszym uzależnieniem zarówno od samochodów z silnikami spalinowymi, jak i naszej zależności od pojazdów osobistych jako nadmiernie preferowanej metody transportu konsumentów.

Maksymalizacja pozwoleń na ropę naftową tutaj, w Stanach Zjednoczonych, nie jest łatwym rozwiązaniem, ponieważ Stany Zjednoczone są już największym światowym producentem ropy naftowej, co ma sens, ponieważ są również największym na świecie konsumentem ropy naftowej – zużywają około 20% całości na świecie. Ceny ropy rosły już przed inwazją Rosji na Ukrainę, a spadek pozwoleń na ropę nie był główną przyczyną dzisiejszego niedoboru podaży. Niezależnie od priorytetów w zakresie czystej energii, liczba pozwoleń na ropę i gaz wydawana przez administrację Bidena dotrzymuje kroku początkom administracji Trumpa. Według Analiza CNN danych dotyczących pozwoleń na odwierty Bureau of Land Management, administracja prezydenta Bidena zatwierdziła 3,537 pozwoleń na odwierty w pierwszym roku, więcej niż liczba wydana w każdym z pierwszych trzech lat administracji Trumpa.

Przed obecnym kryzysem gazowym COVID-19 zdziesiątkował transport publiczny, zwłaszcza w miejscach takich jak Los Angeles i gdzie indziej, gdzie liczba osób korzystających z transportu publicznego już spadała i nadal istnieje duże uzależnienie od samochodów. Obszar Zatoki Kalifornijskiej jest jednym z najwolniej odbudowujących się regionów z punktu widzenia transportu zbiorowego. Praca zdalna dosłownie zabija transport publiczny. Ale jeśli ceny gazu nadal będą utrzymywać się na historycznie wysokich poziomach, a inflacja będzie nadal gwałtownie rosnąć, wszystkie te podwyżki cen mogą być ratunkiem dla transportu publicznego, który musi sprowadzić pasażerów z powrotem na pokład i przywrócić rozkłady jazdy do stanu sprzed Ramy czasowe COVID-19.

Jednak środki państwowe mające na celu złagodzenie bólu związanego z cenami gazu mogą opóźnić powrót do tranzytu, który jest prawdopodobnie potrzebny. W ostatnich tygodniach gubernatorzy Maryland i Georgii podpisali ustawy tymczasowo zawieszające podatki od gazu w ich stanach, podczas gdy Georgia zaoferowała podatnikom zwrot 1.1 miliarda dolarów w osobnej akcji.

Według US Energy Information Administration średnie ceny gazu w Kalifornii osiągnęły pod koniec marca nowy rekord tygodniowy w wysokości 5.856 USD za galon, czyli o około 2 USD więcej niż rok temu. Kalifornia ma drugi najwyższy podatek od gazu w kraju, wynoszący 0.51 dolara za galon. Gubernator Kalifornii teraz się oświadcza rabaty do 800 USD w celu złagodzenia problemów z gazem. W przypadku mieszkańców Kalifornii bez samochodów gubernator Newsom chce, aby stan płacił za przejazd tranzytowy przez trzy miesiące. Ale być może byłoby równie (lub bardziej) skuteczne, gdyby kierowcy otrzymywali rabaty w wysokości 800 USD za wybór powtarzającego się środka transportu dojeżdżającego do pracy innego niż jazda jednoosobowa w nadziei na promowanie korzystania z tranzytu - co jest pilnie potrzebne w stanie.

Wywołany pandemią wpływ na transport publiczny uderzył szczególnie mocno w miejscach takich jak duże kalifornijskie metro i inne obszary, w których korzystanie z samochodów pozostaje wysokie. A wraz z niewielką liczbą jeźdźców istnieje brak pracowników do transportu zbiorowego i inne stanowiska władz lokalnych, co skutkuje ograniczonymi rozkładami jazdy na wielu liniach tranzytowych. Powoduje to dłuższy czas podróży i negatywnie wpływa na wrażenia klientów.

Redukcje w publicznym transporcie masowym prawdopodobnie będą nadal bolesne, dopóki zapotrzebowanie na pasażerów nie zmusi agencji transportowych do rozszerzenia usług i lepszego spełnienia oczekiwań klientów. To trudne grzęzawisko, które może wkrótce zostać rozwiązane przez stale rosnące ceny gazu i brak wystarczającej liczby nowych samochodów elektrycznych, które zastąpią pojazdy napędzane gazem.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/rudysalo/2022/04/06/has-the-gas-powered-vehicle-addiction-finally-reached-a-tipping-point/