Ceny artykułów spożywczych wciąż rosną, ale prezesi twierdzą, że kupujący nadal kupują

Klient robi zakupy w sklepie spożywczym 10 lutego 2022 r. w Miami na Florydzie. Departament Pracy ogłosił, że ceny konsumpcyjne wzrosły w zeszłym miesiącu o 7.5% w porównaniu z 12 miesiącami wcześniej, co jest największym wzrostem rok do roku od lutego 1982 roku.

Joe Raedle | Getty Images

Ceny żywności i napojów rosną, ale dyrektorzy generalni, od Ramona Laguarty z PepsiCo po Donniego Kinga z Tyson Foods, twierdzą, że konsumenci nie wahają się jeszcze płacić więcej za chipsy i nuggetsy z kurczaka Lay's.

Inflacja skłoniła wiele producentów żywności i napojów do podniesienia cen poprzez zmniejszenie rozmiarów opakowań, ograniczenie promocji lub bezpośrednie podniesienie cen w sklepach spożywczych. Firmy muszą jednak zachować delikatną równowagę, podnosząc ceny na tyle, aby zrekompensować wyższe koszty, nie czyniąc produktów zbyt drogimi dla konsumentów, którzy zawsze mogą przejść na tańsze alternatywy, takie jak marki własne.

„Cieszymy się, że nasi konsumenci pozostają lojalni wobec naszych marek pomimo niektórych naszych decyzji cenowych” – powiedziała Laguarta w rozmowie telefonicznej dotyczącej wyników Pepsi na początku lutego.

Według Biura Statystyk Pracy, w styczniu wskaźnik cen producentów dotyczący popytu końcowego wzrósł o 1%. Wskaźnik śledzi rosnące koszty ponoszone przez krajowych producentów za towary. W przypadku żywności ceny wzrosły o 1.6% w porównaniu z grudniem i 12.3% w porównaniu z 12 miesiącami temu.

Z drugiej strony, według wskaźnika cen konsumpcyjnych BLS, ceny żywności wzrosły w styczniu o 0.9% w porównaniu z miesiącem wcześniej i o 7% w porównaniu z okresem rok temu. Wielu kupujących miało więcej gotówki do wydania w sklepie spożywczym po otrzymaniu rządowych czeków stymulacyjnych podczas pandemii i zmianie innych zachowań, takich jak podróżowanie i mniejsze jedzenie poza domem.

Te pomiary inflacji miały miejsce przed rosyjską inwazją na Ukrainę, która już doprowadziła do gwałtownego wzrostu cen ropy i gazu, metali i zbóż – wszystkich kluczowych produktów eksportowych Rosji. Ceny aluminium na Londyńskiej Giełdzie Metali osiągnęły rekordowy poziom 3,450 dolarów za tonę. Mimo to większość firm stosuje zabezpieczenia, aby zabezpieczyć się przed krótkoterminowymi skokami cen towarów, chociaż w tej chwili nie jest jasne, jak długo kryzys będzie się utrzymywał i kiedy kupujący zaczną odczuwać trudną sytuację.

„Pęknięcia w fundamencie”

W czwartek firma Procter & Gamble, która produkuje podstawowe artykuły konsumpcyjne, takie jak detergent Tide i pieluchy Pampers, wyraziła ostrożność, mówiąc o swojej zdolności do radzenia sobie z rosnącą inflacją.

„Chociaż jest zbyt wcześnie, aby ogłosić sukces, biorąc pod uwagę siłę naszego portfela, szeroki wzrost akcji i wczesne wyniki na rynku, czujemy się stosunkowo dobrze pozycjonowani, jeśli chodzi o naszą pozycję do wykonania wyceny”, powiedział dyrektor finansowy Andre Schulten w wirtualnym CAGNY firmy prezentacja.

P&G podniosła ceny we wszystkich 10 kategoriach produktów w USA, co wpłynęło na około 80% sprzedaży na rynku krajowym. Konsumencki gigant może mieć właściwe podejście, ostrzegając inwestorów, że na drodze mogą pojawić się wyboje.

„Stos gotówki, na którym znajduje się większość konsumentów, szybko się kurczy i widzimy, że elastyczność zaczyna wracać do normalnego poziomu sprzed pandemii, a wraz z inflacją i cenami gazu widzimy obszary rynku, w których jesteśmy zaczynamy dostrzegać pewne słabości” – powiedział w wywiadzie analityk RBC Capital Markets Nik Modi.

Modi powiedział, że kategorie, które mają tendencję do wypaczania niższych dochodów, takie jak tytoń, piwo i napoje energetyczne, zaczynają widzieć, że konsumenci przechodzą na tańsze opcje.

„W fundamencie są pęknięcia i będziemy musieli to monitorować” – powiedział.

Walmart, największa sieć spożywcza w USA, twierdzi, że kupujący zwracają uwagę na rosnące ceny i inflację, nawet jeśli nie widać tego jeszcze w ich zachowaniu. Dyrektor finansowy Brett Biggs powiedział w zeszłym tygodniu w wywiadzie dla CNBC, że niskie bezrobocie, rosnące płace i wzrost oszczędności gospodarstw domowych w czasie pandemii oznaczają, że przeciętni konsumenci nadal są w dobrej kondycji.

Browar Miller Lite Molson Coors Beverage powtórzył ten tok myślenia podczas środowej rozmowy telefonicznej dotyczącej wyników finansowych. Firma produkująca napoje podniosła ceny od 3% do 5% w styczniu i na początku lutego – wcześniej niż zwykłe wiosenne podwyżki cen i na nieco wyższym niż zwykle poziomie.

„Szczerze mówiąc, ceny rosną, jak już powiedziałem, dla nas od 3% do 5%, czyli znacznie mniej niż stopa inflacji, która utkwiła w głowach konsumentów” – powiedział dyrektor generalny Gavin Hattersley.

Podwyżki cen spotykają się z ostrymi reakcjami

Nawet jeśli konsumenci nie boją się jeszcze wyższych cen, niektóre firmy spotkały się już z krytyką za podnoszenie cen w celu ochrony swoich marży zysku.

Na przykład senator Elizabeth Warren, demokratka z Massachusetts, oskarżyła Tysona o podwyżki cen, twierdząc, że podwyżki przekroczyły niezbędny poziom, ponieważ firma podwoiła swoje zyski za pierwszy kwartał fiskalny.

Tyson jest już przedmiotem kontroli administracji Bidena, która twierdzi, że konsolidacja w branży opakowań mięsnych spowodowała w ostatnich latach wzrost cen wołowiny, kurczaka i wieprzowiny.

Ale Tyson bronił swoich działań. W oświadczeniu dla CNBC firma stwierdziła: „Ekonomiści i analitycy branżowi potwierdzają, że dzisiejsze wyższe ceny mięsa są bezpośrednim skutkiem ograniczonych dostaw ze względu na niedobór siły roboczej, wyższych kosztów nakładów na takie produkty, jak zboże, siła robocza i paliwo, oraz silniejszej pozycji konsumentów popyt."

Na początku lutego Tyson podał, że koszt własny sprzedaży wzrósł o 18% w porównaniu z okresem rok temu. W odpowiedzi średnia cena sprzedaży w pierwszym kwartale finansowym wzrosła o 19.6%.

„Pomogło nam to uchwycić część nieodzyskanych kosztów wynikających z opóźnienia czasowego między inflacją a ceną” – powiedział dyrektor generalny King podczas ostatniej rozmowy telefonicznej spółki z analitykami dotyczącej wyników finansowych.

Dyrektorzy Tyson podzielili się również tym, że konsumenci nie wahają się jeszcze płacić więcej za gotową żywność, w tym za marki Jimmy Dean i Hillshire Farm.

Modi z RBC powiedział, że wzrost kosztów, z jakim borykają się firmy takie jak Tyson, jest realny.

„Czy muszą teraz brać pod uwagę ceny? Nie po to, żeby przetrwać, ale muszą je zabrać, aby chronić swoje marginesy” – powiedział. „Ochrona ich marży pozwala im ponownie inwestować w marketing, w [badania i rozwój.]

„Szczerze mówiąc, detaliści nie pozwoliliby sobie na podwyżkę kosztów, gdyby nie była ona uzasadniona” – dodał.

Na przykład dyrektor generalny Walmartu, Doug McMillon, podczas rozmowy telefonicznej dotyczącej wyników finansowych powiedział, że sprzedawca detaliczny opiera się na swoich długich relacjach z producentami żywności i napojów, aby utrzymać ceny na niskim poziomie dla klientów.

„W okresach takiej inflacji rodziny o średnich dochodach, rodziny o niższych średnich dochodach, a nawet rodziny bogatsze, stają się bardziej wrażliwe na ceny” – stwierdził McMillon.

Źródło: https://www.cnbc.com/2022/02/24/grocery-prices-keep-rising-but-ceos-say-shoppers-are-still-buying.html