Grecja wdraża izraelskie systemy do zwalczania tureckich dronów

Osławione w Turcji drony produkowane w kraju stanowią poważne wyzwanie dla Grecji, któremu Ateny zaczęły niedawno stawić czoła dzięki izraelskiemu know-how.

W ciągu ostatnich dwóch miesięcy Grecja potajemnie umieściła „prawdziwy parasol przeciwko bezzałogowym statkom powietrznym wroga” nad wyspami i innymi ważnymi miejscami w całym kraju, Vassilis Nedos napisał w greckim dzienniku Kathimerini.

System wykorzystuje izraelską technologię do oślepiania dronów i zakłócania ich planów lotu.

„Jest to w zasadzie wersja systemu przeciw UAV, która ma cechy podobne do izraelskiej Drone Dome, ale jest dostosowana do specyficznych potrzeb Grecji oraz terenu geograficznego wysp i innych obszarów przygranicznych” – napisał Nedos.

Zbudowana przez izraelską firmę Rafael Advanced Defense Systems, Drone Dome, jak sama nazwa wskazuje, specjalizuje się w zwalczaniu wrogich dronów. Może neutralizować drony, zakłócając ich komunikację i GPS. W przypadku w pełni autonomicznych dronów wykorzystuje niewidzialny laser o mocy 10 kilowatów który działa z odległości około dwóch mil.

Rafael oferuje swoim klientom spersonalizowane wersje systemu, tak jak najprawdopodobniej zrobiło to w tym przypadku w przypadku Grecji.

W ostatnim czasie rozszerzyły się grecko-izraelskie powiązania obronne. W 2021 roku oba kraje podpisał umowę obronną o wartości 1.68 miliarda dolarów, największa w ich historii, obejmująca zakup samolotów szkolno-szkoleniowych M-346 i utworzenie szkoły lotniczej w Grecji. Nie jest zatem zaskoczeniem, że Ateny nabyły Drone Dome i prawdopodobnie inne podobne izraelskie systemy.

(Ateny chciały zachować przejęcie Drone Dome w tajemnicy, a izraelskie firmy produkujące broń ze względów politycznych nie ujawniają publicznie, kim są ich klienci).

As szczegółowo tutaj, trwający zakup przez Grecję 24 myśliwców 4.5 generacji od Francji, modernizację 84 F-16 do najnowszej konfiguracji Block 72 oraz możliwy, jeśli mało prawdopodobny, przyszły zakup co najmniej 20 F-35 Lightning II piątej generacji odrzutowce Stealth zapewnią Greckim Siłom Powietrznym (HAF) znaczną przewagę technologiczną nad tureckim rywalem do końca tej dekady.

Z drugiej strony Turcja już posiada znacznie większą i bardziej zaawansowaną flotę dronów.

W lutym emerytowany grecki generał Evangelos Yeorgusis napisał artykuł opisując, w jaki sposób tureckie drony wykonujące regularne loty z rzeki Evros na greckie wyspy Kastellorizo ​​i Meis powodują „ból głowy” w Grecji. Zauważył, że tureckie drony Bayraktar TB2 mogą wykonywać od trzech do czterech lotów dziennie, aby dokładnie monitorować ruchy greckich okrętów wojennych i umocnienia na greckich wyspach.

Ciągłe wysyłanie F-16 w celu przechwycenia tych dronów stanowi poważne wyzwanie dla HAF.

„Grecji nie jest już łatwo sobie z tym poradzić, a stanie się jeszcze trudniej, jeśli Turcja zwiększy liczbę dronów i liczbę lotów” – ostrzegł Yeorgusis.

Mniej więcej w tym samym czasie, gdy ukazał się artykuł Yeorgusisa, przywódca nacjonalistycznej partii Greckie Rozwiązanie, Kyriakos Velopoulos, zakwestionował przydatność wysokowydajnych myśliwców, takich jak Rafale, w walce z dużą liczbą tureckich dronów.

„Jaką różnicę zrobilibyśmy, gdybyśmy kupili 200 odrzutowców Rafale?” on zapytał. „Turcy otoczą nas 400 dronami”.

Ateny są świadome wyzwania, jakie stanowią tureckie drony. Jeśli jeszcze tego nie robi, może wykorzystać potężne czujniki Drone Dome, aby utrudnić tureckim dronom rutynowe obserwowanie ruchów wojskowych i uczynić je bardziej niebezpiecznym. Może nawet wykorzystać zdolność systemu do „twardego zabijania” w przypadku konfrontacji.

Odmawianie Turcji skutecznego wykorzystania jej wyraźnej przewagi w zakresie mocy dronów pomoże Grecji skonsolidować swą wyłaniającą się przewagę w zakresie siły powietrznej w jakiejkolwiek przyszłej konfrontacji. Przejęcie przez nią izraelskich systemów to dobry początek.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/pauliddon/2022/07/03/greece-is-deploying-israeli-systems-to-counter-turkish-drones/