Globalny wyścig półprzewodników zamienia się w wojnę

Zaledwie kilka tygodni po tym, jak prezydent USA Joe Biden i chiński prezydent Xi Jinping spotkali się osobiście w celu poprawy więzi między dwiema największymi gospodarkami świata, Chiny złożyły spór ze Światową Organizacją Handlu, jeszcze bardziej eskalując konflikt między dwoma krajami, który nasilił się, gdy Stany Zjednoczone wprowadziły sankcje na eksport chipsów na początku tego roku. Według Bloomberga Japonia i Holandia dołączą do USA w wysiłkach na rzecz ograniczenia eksportu chipów do Chin, co wpłynie nawet na gigantów półprzewodników ASML i Tokyo Electron.

Aktualizacja ze świata półprzewodników

W poniedziałek chińskie ministerstwo handlu stwierdziło, że skarga WTO była środkiem prawnym i niezbędnym dla Chin w obronie ich „uzasadnionych praw i interesów”, po tym jak Departament Handlu USA utrudnił Chinom kupowanie lub opracowywanie zaawansowanych chipów półprzewodnikowych. Kontrola eksportu, którą wprowadziły Stany Zjednoczone, miała na celu utrudnienie Chinom wykorzystania wysokiej klasy amerykańskiej technologii do celów wojskowych.

Ryzyko geopolityczne

W 2021 roku rynek półprzewodników przekroczył 500 miliardów dolarów, ale szacuje się, że do końca dekady wzrośnie do branży wartej bilion dolarów. Tajwan jest nadal światowym centrum, ponieważ posiada ponad 90 procent udziału w światowym rynku pod względem najnowocześniejszych wersji technologii. Jednak rosnące obawy o jakąś formę chińskiej interwencji wojskowej na Tajwanie skłoniły rządy USA, Japonii i Europy do naciskania na lokalną produkcję chipów, aby zapewnić potrzebne dostawy. Oprócz tego, że są integralną częścią prawie wszystkich nowoczesnych urządzeń, półprzewodniki są również kwestią bezpieczeństwa narodowego i gospodarki, a COVID-19 już pokazuje, jak źle może się stać, gdy brakuje dostaw.

Według wrześniowego raportu SEMI, organizacji przemysłu półprzewodnikowego z siedzibą w USA, w latach 81-2021 ma powstać co najmniej 2025 nowych zakładów produkcji chipów, z czego 10 w Europie, 14 w USA i 21 na Tajwanie.

Europa i Stany Zjednoczone są zdeterminowane, by nie pozostać w tyle

Na początku tego roku Komisja Europejska ujawniła, że ​​zainwestuje 43 miliardy euro, aby zachęcić największych światowych producentów chipów do zakładania fabryk na terenach europejskich, w tym TSMC, największego na świecie kontraktowego producenta chipów.

Bruksela ma nadzieję, że inwestycje podwoją udział UE w światowym rynku półprzewodników z obecnego stanu, który wynosi mniej niż 10 procent, do 20 procent do końca dekady. Amerykański gigant, Intel, przeznaczył 17 miliardów euro na mega-ośrodek w Niemczech. Europejscy producenci chipów, tacy jak STMicroelectronics i Infineon, również rozbudowują swoje zakłady w Europie.

Europa ma swoje klejnoty, takie jak WISeKey International Holding WKEY, wiodąca firma zajmująca się cyberbezpieczeństwem AI i IoT, która właśnie uruchomiła platformę The One Humanity ID 8 grudnia. Platforma wspiera kluczowe inicjatywy związane z handlem dziełami sztuki NFT i innymi interakcjami międzyludzkimi, potwierdzając rolę tej firmy w pomaganiu światu w powitaniu nowej ery, ery inteligencji.

Europa ma wyjątkowe kompetencje, a zatem tajną broń

Oberkochen, małe miasteczko w Niemczech, jest siedzibą firmy Carl Zeiss SMT, jedynego producenta ultraprecyzyjnych luster i soczewek stosowanych w najbardziej zaawansowanych na świecie urządzeniach do wytwarzania chipów. Ich sprzęt ma niezrównaną dokładność z precyzją 200 razy większą niż Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba. Jednym z jej najważniejszych klientów jest ASML, holenderska firma, która posiada światowy monopol na produkcję maszyn do litografii w ekstremalnym ultrafiolecie (EUV) niezbędnych do wytwarzania najnowocześniejszych chipów. Co ważniejsze, bez tej optyki ASML nie byłby w stanie wyprodukować swoich maszyn EUV, których nawet Chiny potrzebują do produkcji bardziej zaawansowanych chipów, które są budulcem sztucznej inteligencji, autonomicznej jazdy, obliczeń kwantowych i technologii jutra. Można powiedzieć, że kluczem nowej ery są maszyny ASML i optyka Zeissa. Dlatego, pomimo bycia w tyle, Europa może odwrócić sytuację dzięki swojej ukrytej sile w zaawansowanym sprzęcie do produkcji wiórów i know-how.

Europa i Stany Zjednoczone wciąż mają znaczne luki do wypełnienia

Pomimo wielu lokalizacji produkcyjnych, tylko jeden zakład w Irlandii ma możliwość produkcji chipów w technologii poniżej 10 nanometrów, ale nie jest jeszcze w pełni operacyjny. Istnieje również wyzwanie związane z ogromną ilością wymaganego kapitału i wykwalifikowanych pracowników, aby te zakłady działały zgodnie z ich przeznaczeniem. Jeśli chodzi o Stany Zjednoczone, prezydent Biden podpisał w sierpniu przełomową ustawę zapewniającą 52.7 miliarda dolarów dotacji na produkcję i badania półprzewodników w USA, a także ulgi podatkowe dla fabryk chipów, których wartość szacowana jest na 24 miliardy dolarów. Jednak możliwości projektowania układów scalonych i ich podaż pozostają ograniczone zarówno pod względem obecności, jak i skali, więc należy spodziewać się wielu nowych rozwiązań w tym wyścigu, ponieważ światowy zwycięzca wojny półprzewodnikowej jest niemożliwy do przewidzenia w tym ciągle zmieniającym się globalnym klimacie.

Zobacz więcej od Benzinga

Nie przegap alertów w czasie rzeczywistym o swoich akcjach – dołącz Benzinga Pro za darmo! Wypróbuj narzędzie, które pomoże Ci inwestować mądrzej, szybciej i lepiej.

© 2022 Benzinga.com. Benzinga nie udziela porad inwestycyjnych. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Źródło: https://finance.yahoo.com/news/global-semiconductor-race-turning-war-161159076.html