Niemcy Girds na dzień rozliczenia w starciu gazowym z Rosją

(Bloomberg) — Jeśli spełni się najgorszy scenariusz dla Niemiec, BMW AG, Mercedes-Benz AG i Volkswagen AG będą miały trudności z pomalowaniem swoich samochodów, a powietrze w całym kraju stanie się brudniejsze.

Najczęściej czytane z Bloomberg

Największa gospodarka Europy przygotowuje się na perspektywę nagłego odcięcia rosyjskiego gazu ziemnego, co będzie szokiem, który wywołałby stan wojenny w dziedzinie energii i dotknął 80 milionów mieszkańców i przedsiębiorstw, od piekarzy po producentów chemicznych.

Fabryki samochodów mogą być zmuszone do przejścia na droższy propan lub butan w celu wytwarzania pary i ciepła dla lakierni. Zakłady energetyczne prawdopodobnie będą wytwarzać więcej energii elektrycznej z węgla brunatnego – jeszcze bardziej brudnej formy węgla wydobywanego przez gigantyczne koparki w kopalniach odkrywkowych od Dusseldorfu po granicę z Polską. Ekonomiści prognozują szkody na 220 miliardów euro (230 miliardów dolarów), co jest więcej niż wystarczające, aby wprowadzić kraj w recesję.

W tym tygodniu możliwość ta przybliżyła się o krok po tym, jak Moskwa ograniczyła dostawy gazu ziemnego do Niemiec. Choć akcja ta miała charakter jedynie ostrzeżenia – obejmowała około 3% rosyjskiego importu gazu do kraju, czyli około 1% całkowitych dostaw – Kreml pokazał, że jest gotowy wywrzeć nacisk na swojego największego klienta w ramach ciągłego odwetu gospodarczego za wojnę w Ukraina.

Rząd kanclerza Olafa Scholza oskarżył Moskwę o zbrojenie w energię, podkreślając jednocześnie, że Niemcy poradzą sobie z redukcjami. Mimo to bezbronność kraju jest wyraźna, a każde najmniejsze odkręcenie kurka niepokoi polityków, zarządy i rynki – europejskie ceny gazu wzrosły w czwartek o 22% w związku z wahaniami w dostawach.

Robert Habeck, minister gospodarki i wicekanclerz Niemiec, w przemówieniu skierowanym do prawodawców przyznał, że kraj był narażony na ryzyko w przemówieniu kilka godzin po ujawnieniu przez Moskwę sankcji nałożonych na 31 europejskich podmiotów, w tym oddział Gazprom PJSC, który Berlin przejął w celu zabezpieczenia dostaw.

„Energia może zostać skutecznie wykorzystana w konflikcie gospodarczym” – powiedział w czwartek w Berlinie. „To pokazuje, że konfrontacja o energię jest bronią”.

Trzyetapowy plan kryzysowy Niemiec jest obecnie na pierwszym poziomie. Habeck wstrzymywał się z przejściem do następnego etapu, twierdząc, że eskalacja nie jest konieczna ze względu na wpływ dotychczasowych posunięć Rosji, które obejmują zakaz dostaw Gazpromu do Europy kluczowym odcinkiem gazociągu jamalskiego oraz odcięcie dostaw do Polski i Bułgarii oraz zaciekły spór dotyczący warunków płatności z klientami europejskimi.

Według Kijowa, transport przez Ukrainę również został ograniczony po wyłączeniu kluczowego punktu wejścia transgranicznego z powodu działań wojsk na miejscu.

Według osób bliskich dyskusjom niemieccy decydenci biorą pod uwagę kombinację czynników, które wywołałyby wyższy poziom alarmowy, w tym gwałtowne ograniczenie przepływów gazu i oznaki świadczące o tym, że prezydent Rosji Władimir Putin jest gotowy do całkowitego odcięcia dostaw.

Oczekuje się, że wkrótce nastąpi najwyższy etap, obejmujący kontrolę państwa nad dystrybucją gazu w Niemczech, po eskalacji do drugiego etapu „alarmowego”, twierdzą osoby, które prosiły o zachowanie anonimowości ze względu na prywatny charakter rozmów.

W poniedziałek niemiecki organ nadzoru sieci, znany jako BNetzA, opracuje wyniki ankiety, w której ponad 2,500 firm szczegółowo opisał wzorce zużycia i opcje energetyczne. Jest to część składowa potencjalnego racjonowania, które agencja z siedzibą w Bonn wdrożyłaby, gdyby rząd ogłosił ogólnokrajowy stan nadzwyczajny gazowy.

Organ regulacyjny wyznaczył 65 pracowników, którzy będą pracować przez całą dobę na zmiany, aby rozwiązywać problemy w przypadku poważnych zakłóceń. Zespoły, działające w aneksie w swojej siedzibie niedaleko Renu, będą miały za zadanie podejmować decyzje, które mogą zadecydować o losie niektórych z największych europejskich firm przemysłowych i setkach tysięcy miejsc pracy.

Paliwo stanowi kluczowy element miksu energetycznego Niemiec i jest trudniejsze do zastąpienia niż rosyjski węgiel i ropa naftowa, które do końca roku mają być wycofywane. Około 15% energii elektrycznej w Niemczech wytwarza się z gazu — w porównaniu z niecałymi 9% w 2000 r., gdy kraj rezygnuje z wykorzystania węgla i energii jądrowej.

Ale co ważniejsze, gaz ma kluczowe znaczenie w ogrzewaniu domów i procesach przemysłowych w sektorach chemicznym, farmaceutycznym i metalowym. Jest również szeroko stosowany w piecach niemieckich piekarzy i do produkcji szkła.

„To będzie bardzo trudne” – powiedział w tym tygodniu w wywiadzie dla telewizji Bloomberg Roland Busch, członek zarządu niemieckiego giganta inżynieryjnego Siemens AG. „Embargo na gaz mocno uderzyłoby w niemiecki przemysł i miałoby naprawdę ogromny wpływ na zatrudnienie w postaci zamykania zakładów. I oczywiście wpływ na naszą gospodarkę.

Szczegóły planu racjonowania rozwijają się za zamkniętymi drzwiami, gdy organ regulacyjny gromadzi informacje na temat użytkowania i ocenia opcje wymiany, ale ogólne założenia są jasne: ochrona konsumentów, kluczowych usług, takich jak szpitale i przedsiębiorstwa o znaczeniu systemowym.

W obliczu zagrożenia bezpieczeństwa energetycznego Niemcy wykorzystują ciepłą wiosenną pogodę do zapełniania magazynów. Mają obecnie około 40% wydajności, a więc wciąż znacznie za mało, aby przetrwać zimę bez drastycznych przerw w użytkowaniu.

BNetzA spędziła większą część kwietnia i maja na tworzeniu platformy cyfrowej, która będzie skutecznie służyć jako sala narad. System, zasilany danymi firmowymi i rynkowymi, pozwoli urzędnikom decydować, kto dostanie benzynę, a kto nie.

Organ regulacyjny zamierza przygotować do czerwca model zapewniający statyczny obraz zużycia gazu. Na tej podstawie utworzy dynamiczny system, który umożliwi śledzenie skutków racjonowania w poszczególnych regionach, branżach i firmach.

„Jeśli zapadnie decyzja jesienią, jesteśmy pewni, że będziemy w stanie podjąć najmniej szkodliwą decyzję” – powiedział prezes BNetzA Klaus Mueller w podcaście zatytułowanym Lage der Nation, co po niemiecku oznacza „stan narodu”. ”

Przygotowania wykraczają poza zbieranie informacji. Agencja posiada zapasy racji żywnościowych dla zespołu kryzysowego oraz 5,000 litrów (1,300 galonów) oleju napędowego dla agregatów prądotwórczych na wypadek, gdyby racjonowanie doprowadziło do odcięcia budynków komercyjnych, w tym własnej siedziby.

Agencja zdecydowała już, że wysoko na liście priorytetów znajdzie się przemysł spożywczy i farmaceutyczny. Oznacza to, że dostawy do niektórych gazochłonnych przedsiębiorstw zajmujących się produkcją papieru i opakowań szklanych również będą objęte ochroną. Na przykład firma Schott AG z siedzibą w Moguncji wyprodukowała w ubiegłym roku około 90% szklanych fiolek używanych do transportu szczepionek przeciwko Covid-19. Ale inne firmy pozostają w ciemności i narasta frustracja.

Niemieckie stowarzyszenie VIK użytkowników energii przemysłowej skarżyło się, że BNetzA nie dostarcza informacji na temat tego, co przedsiębiorstwa muszą zrobić w przypadku sytuacji awaryjnej, co daje im niewielkie możliwości planowania. Christian Seyfert, dyrektor zarządzający VIK, powiedział, że nieskoordynowane przestoje mogą prowadzić do „awarii i zniszczenia łańcuchów wartości”.

Firmy w całych Niemczech próbują się przygotować. Gigant chemiczny BASF SE ustalił, że jego główna fabryka w Ludwigshafen nie będzie mogła działać, jeśli dostawy gazu spadną poniżej 50% normalnego poziomu. Mogłoby to zakłócić przepływ podstawowych chemikaliów i wywołać falę uderzeniową rozlewającą się poza Europę.

Mercedes analizuje wpływ niedoboru benzyny na produkcję. W fabryce sąsiadującej z siedzibą główną w Stuttgarcie działa odlewnia opalana gazem, która topi stal i magnez do produkcji przekładni, wałów korbowych i cylindrów do luksusowych sedanów i pojazdów Klasy S. Chociaż producent samochodów szuka alternatyw dla swoich lakierni, nie ma substytutu odlewni.

Skalę wyzwania widać wyraźnie w planach BMW dotyczących utworzenia na Węgrzech pierwszej na świecie fabryki samochodów bezgazowych. Projekt ten dyrektor naczelny Oliver Zipse nazwał „rewolucją” w produkcji samochodów. Będzie jednak gotowy dopiero w 2025 r., czyli długo po tym, jak Niemcy zapragną uniezależnić się od rosyjskiego gazu.

Najczęściej czytane z Bloomberg Businessweek

© 2022 Bloomberg LP

Źródło: https://finance.yahoo.com/news/germany-girds-day-reckoning-gas-050000079.html