Georgis Papagiannis, były odpadł z NBA, jest wystarczająco dobry na drugi start

Centrum reprezentacji Grecji Nazwisko Georgiosa Papagiannisa zostało ponownie odwiedzone w kręgach NBA, być może po raz pierwszy od czasu, gdy opuścił amerykański brzeg ponad cztery lata temu. Te dwie rzeczy są ze sobą powiązane.

Papagiannis po raz pierwszy pojawił się w NBA po tym, jak został wybrany 13. w klasyfikacji generalnej NBA Draft 2013 przez Sacramento Kings. Rzeczywiście przybył do Sacramento w ramach napadu; Królowie przehandlowali z ósmego miejsca w radzić sobie z Phoenix Suns, otrzymanie trzynastego wyboru (Papagiannis), 28. wyboru (Skal Labissiere), praw draftowych do Bogdana Bogdanovicia (który został wybrany dwa lata wcześniej, ale do tego czasu nie dołączył do NBA) oraz wybór drugiej rundy w 2020 r. (później wykorzystany w Xavier Tillman).

Z ósmym wyborem Suns wybiera Marquese Chriss. Wszystkie transakcje NBA mają być korzystne dla obu zaangażowanych stron. Ten nie był.

Niemniej jednak Papagiannis nie był jego zwycięską częścią. Grał z Kings tylko przez 18 miesięcy, pojawiając się w 473 minutach w 38 meczach, a przedtem nie było minuty w rotacji. uchylony w terminie transakcji dopiero w drugim sezonie, to jest powód jego ponownego pojawienia się w cyklu wiadomości NBA w tym tygodniu – do czasu zwolnienia Joshua Primo przez San Antonio Spurs z szoku, Papagiannis miał nieoficjalny rekord w najszybsze rozwiązanie umowy jakiejkolwiek loterii od czasu modyfikacji kontraktu w skali debiutanta w 2005 roku.

Ta hańba to już jednak przeszłość i chociaż jego czas w Kings był całą jego karierą w NBA (z wyjątkiem jednej gry, czterominutowej gry z Portland Trail Blazers zaraz potem, w której zanotował dwa punkty, jedną zbiórkę i dwie przechwyty, co, szczerze mówiąc, jest mniej więcej tak dobre, jak czterominutowy przejazd, zamiast tego wrócił do swojej ojczyzny Grecji. Tam Papagiannis został podpisany z tą samą drużyną, z którą był, kiedy po raz pierwszy dołączył do NBA, potęgi Panathinaikos, gdzie pozostaje do dziś.

A teraz, kiedy tam wrócił, na nowo odkrył swoją grę.

Ważny gracz zarówno dla zielonych, jak i dla swojego kraju, Papagiannis zaczął tworzyć całkiem dwukierunkowy pakiet do odgrywania ról. Prowadzi kort znacznie lepiej niż większość innych jego gigantycznej ramy 7'2, Papagiannis stał się znacznie lepszy jako finiszer, obrońca wewnętrzny, rolka, zagrożenie lobem i okazjonalnie biegacz na krawędzi.

Ze względu na jego rozmiar, zwinność i pozycję, Papagiannis zawsze ma dostęp do lobu ponad szczytem, ​​który zwykle kończy wsadem. Po uziemieniu ma wystarczającą równowagę w słupku i dotyk na średnim dystansie, aby zdobyć kilka, a przy konsekwentnym uderzeniu rzutu wolnego powyżej 70%, skuteczność jest gwarantowana (o czym świadczy jego prawdziwy procent strzałów .671 we wszystkich zawody w zeszłym sezonie). W Eurolidze, najlepszym standardzie ligowej koszykówki na świecie poza NBA, Papagiannis miał średnio 10.2 punktu, 8.2 zbiórki i 1.7 bloku, przy zaledwie 1.7 fauli w zaledwie 28.4 minuty na mecz w zeszłym sezonie, i chociaż niewiele mu się udało wygrać Euroligi Nagrodę Defensywnego Gracza Roku, równie dobrze mógł to zrobić.

Papagiannis być może najlepiej radzi sobie w defensywie. Ma doskonałe wyczucie czasu blokowania strzałów i wystarczającą zwinność, aby pokryć teren na linii, ręce są całkiem żywe, a sam rozmiar wystarczy, aby odbić się. Pomimo jego ograniczonego rozwoju na amerykańskich wybrzeżach, zrzeczenie się go w ten wcześniej rekordowy sposób było błędem.

Szczerze mówiąc, jego znacznie ulepszona gra wciąż nie jest pozbawiona wad. Papagiannis nie oferuje wiele poza farbą na obu końcach, z wyjątkiem przesuniętych ekranów i możliwej do wykorzystania obrony przełączania, a także jest finiszerem, a nie twórcą, co jest ograniczeniem ujawnionym i podkreślonym przez sposób, w jaki może zniknąć, gdy jego drużyna walczy.

Jednak po dołączeniu do NBA, gdy był tak młody jak on, urodzony w lipcu 1997 r. Papagiannis wciąż ma zaledwie 25 lat, w tym samym wieku co Bam Adebayo, Robert Williams i Lauri Markkanen i prawie o rok młodszy od Brandona Clarke'a. Jest w wieku, w którym może nie być już uważany za perspektywę premium, ale także ma czas na rozwój jako zawodnik i w dużej mierze uniknął kontuzji, które są tak powszechnie spotykane w gracze jego wielkości.

(Cieszę się, że jest też o jeden dzień młodszy od Chrissa.)

Papagiannis jest związany kontraktem z Panathinaikos jeszcze przez rok i chociaż miał odpadki z NBA w każdym z dwóch ostatnich lat, zgłoszona klauzula wykupu za 4 miliony dolarów, którą musiałby zapłacić Panathinaikosowi, być może okazała się nie do zrealizowania w NBA. Biorąc pod uwagę jego poprzedni rozczarowujący pobyt, dźwignia na znacznie więcej niż minimalna płaca może być trudna do uzyskania. Ale jeśli Papagiannis – najwyżej wybierany gracz w historii koszykówki Grecji – kiedykolwiek wróci do NBA, wiedz, że wróci jako znacznie lepszy gracz niż wtedy, gdy go opuścił.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/markdeeks/2022/10/31/georgis-papagiannis-former-nba-drop-out-is-plenty-good-enough-for-a-second-go/