Czternaście lat po cudzie w Hudson, bohaterski pilot Sullenberger mówi, żeby nie marnować kryzysu

Czternaście lat po tym, jak wylądował samolotem US Airways Flight 1549 na rzece Hudson, co uczyniło go bohaterem i prominentnym rzecznikiem bezpieczeństwa, kapitan CB „Sully” Sullenberger odwiedził Charlotte, gdzie muzeum upamiętniające to wydarzenie zostało przemianowane na jego cześć.

Incydent z 15 stycznia 2009 r. przyniósł Sullenbergerowi, pierwszemu oficerowi Jeffowi Skilesowi i trzem stewardom uznanie w całym kraju jako profesjonalistów zaangażowanych w bezpieczeństwo lotnicze. Samolot wystartował z LaGuardia do Charlotte, ale stracił moc w obu silnikach z powodu zderzenia z ptakiem.

Sullenberger odwiedził Charlotte w czwartek, dzień po tym, jak awaria komputera spowodowała wyłączenie systemów Powiadomień dla misji lotniczych Federalnej Administracji Lotnictwa, które dostarczają pilotom informacji dotyczących bezpieczeństwa. W środę zamknięcie spowodowało odwołanie 1,300 lotów i 10,000 XNUMX opóźnień.

W wywiadzie Sullenberger potępił awarię NOTAM, ale powiedział, że należy to postrzegać jako okazję do potrzebnej poprawy. „Nie marnuj kryzysu” – powiedział. „Kiedy zwracamy na siebie uwagę opinii publicznej, musimy to wykorzystać i działać zgodnie z tym, (ponieważ) wiem na pewno, że nadzieja, że ​​​​możesz nadal mieć szczęście, nigdy nie jest skuteczną strategią”.

Sullenberger powiedział, że wina za niepowodzenie powinna być „podzielona między naród amerykański, Kongres, DOT i FAA”. Ale ważniejsze jest zajęcie się problemem, które „wymaga dwóch rzeczy – świadomości społecznej problemu i woli politycznej do działania w celu jego rozwiązania. Te towary są nietrwałe; istnieją tylko przez krótki czas, dopóki nie przejdziemy do następnego błyszczącego obiektu”.

– Widzieliśmy już ten film – powiedział. „Ważne jest, abyśmy nie naprawiali starego jalopa, aby sprawdzić, czy możemy go utrzymać w ruchu – dokonując mniejszych inwestycji, które są pomocami, gdy potrzebujemy dużych inwestycji w aktualizację krytycznych systemów”.

Muzeum, które ma zostać otwarte do końca 2023 roku, będzie nosiło nazwę Sullenberger Aviation Museum. Ma na celu nie tylko upamiętnienie historycznego wydarzenia w bezpieczeństwie linii lotniczych, ale także poszerzenie możliwości udziału członków społeczności o niedostatecznym poziomie usług w lotnictwie, które Sullenberger nazwał „jedną z najbardziej transformujących branż na świecie”.

„Nigdy w najśmielszych marzeniach nie myślałem, że będę miał muzeum nazwane moim imieniem, zwłaszcza kiedy jeszcze żyję” – powiedział Sullenberger w wywiadzie. Przeszedł na emeryturę w 2010 roku po 30 latach pracy jako pilot US Airways i poprzednika PSA.

Życie Sullenbergera jest obecnie w dużej mierze poświęcone propagowaniu bezpieczeństwa lotniczego, często jako główny mówca. wydaje się, że w ostatnich latach trzymał rękę na pulsie, starając się złagodzić narastające zagrożenia bezpieczeństwa. Należą do nich rosnący nacisk na kokpity dla jednego pilota, wysiłki firm telefonii komórkowej mające na celu zbudowanie wież 5G w pobliżu lotnisk oraz skazane na niepowodzenie wysiłki Boeinga mające na celu obniżenie kosztów pomimo implikacji dla bezpieczeństwa.

Pomysł, aby komercyjny samolot mógł latać z jednym pilotem, „pojawił się, głównie z powodów ekonomicznych”, powiedział Sullenberger. „To głupie, niebezpieczne i jak na ironię niepotrzebne ryzyko”.

„Niektórzy ludzie mówią, że mamy straszny niedobór pilotów i to jest sposób, aby to naprawić, ale to jest patrzenie na problem w niewłaściwy sposób” – powiedział. „Gdybyśmy mieli trudności z przyciągnięciem lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej do wiejskich obszarów górskich, czy skrócilibyśmy szkołę średnią z czterech do dwóch lat? Nie, powiedzielibyśmy, że to szaleństwo, bo to szaleństwo. Zamiast obniżać standardy, aby sprostać wyimaginowanemu kryzysowi, powinniśmy znaleźć sposoby na przyciągnięcie i zatrzymanie ludzi”.

Być może muzeum Sullenbergera może pomóc, zauważył: „Jednym z powodów powstania muzeum jest nie tylko inspirowanie i podnoszenie ludzi na duchu, ale także zapewnianie dobrze zdefiniowanej ścieżki prowadzącej do zawodowej kariery lotniczej”.

W czwartek prezes Stowarzyszenia Pilotów Linii Lotniczych Jason Ambrosi pochwalił Sullenbergera i pierwszego oficera Jeffa Skilesa, zauważając, że pracowali razem, aby wykonać awaryjne lądowanie, które uratowało życie 155 pasażerom i załodze po tym, jak lot 1549 stracił silniki po zderzeniu z ptakiem.

„Dwóch wysoko wykwalifikowanych iw pełni doświadczonych profesjonalnych pilotów to fundament, na którym zbudowany jest nasz system lotniczy” – powiedział Ambrosi w przygotowanym oświadczeniu. „Nie ma zautomatyzowanego ani zdalnie obsługiwanego zamiennika współpracy, komunikacji i poczucia samolotu, które byłyby możliwe dzięki obecności co najmniej dwóch pilotów w kabinie załogi.

„To krytyczny rok, ponieważ Kongres rozpoczyna prace nad kolejną ponowną autoryzacją FAA” – powiedział Ambrosi. „ALPA będzie zdecydowanie sprzeciwiać się wszelkim wysiłkom zmierzającym do osłabienia najbezpieczniejszego systemu lotniczego na świecie, w tym wszelkim próbom zmniejszenia liczby członków załogi w kabinie załogi. Podczas gdy pieniądze mogą mówić w Waszyngtonie, bezpieczeństwo latającej publiczności i naszych załóg lotniczych nie jest na sprzedaż” – powiedział.

Innym zagrożeniem, które pojawiło się w 2022 roku, była próba wzniesienia przez firmy telefonii komórkowej wież w pobliżu lotnisk. Sullenberger nazwał to nie tylko „szalonym i niepotrzebnym przejawem absolutnej pychy telekomów, nie dbając o naprawdę poważne problemy z bezpieczeństwem ze strony lotnictwa, „ale także porażka rządu, ponieważ „macie szare strefy niezależnych agencji federalnych w różnych domenach”, które nie współpracują ani nawet nie komunikują się w krytycznej kwestii bezpieczeństwa.

„W pokoju nie było osoby dorosłej, która mogłaby zmusić FAA i FCC do pokazania sobie prawdziwych danych i przeprowadzenia prawdziwej rozmowy” – powiedział. (FCC to Federalna Komisja Łączności.) „FCC nigdy nie powinna sprzedawać na aukcji widma, które zrobiła, kiedy przez 60 lat budowano wysokościomierze radiowe, aby wykorzystywać widmo, które nie miało sąsiednich zakłóceń”. Powiedział, że teraz starsze radiowysokościomierze należy wymienić lub dodać filtry, co jest czasochłonnym i kosztownym projektem, który będzie kosztował miliony dolarów.

Jeśli chodzi o katastrofalne wysiłki Boeinga mające na celu ograniczenie kosztów szkolenia pilotów 737 MAX, Sullenberger powiedział, że wynik, który obejmował dwie śmiertelne katastrofy, pokazuje, co się dzieje, gdy firmy nie traktują poważnie znaczenia jakości, bezpieczeństwa i dobrego zarządzania, zwłaszcza w przypadki, w których dobre zarządzanie i skuteczna kultura bezpieczeństwa sprzyjają przypadkom samozgłaszających się zagrożeń bezpieczeństwa.

Przeciwnie, w wielu amerykańskich firmach „odkrywamy, że ludzie kierujący naszymi głównymi korporacjami prawie nigdy nie są ekspertami merytorycznymi: wszyscy są ekspertami korporacyjnymi” – powiedział. Powiedział, że fuzja Boeinga z 1997 r. z McDonnell Douglas zaostrzyła negatywne tendencje, które nasiliły się w 2001 r., kiedy centrala została przeniesiona do Chicago z Seattle, gdzie odbywała się większość produkcji. Teraz Boeing planuje przenieść kolejną siedzibę do Arlington w Wirginii.

„Dużo wygłaszam wykłady na temat przywództwa i zarządzania oraz kultury korporacyjnej” — powiedział Sullenberger. „Ale nie znalazłem szkoły biznesu, która uczyłaby tematu bezpieczeństwa, mimo że istnieją mocne i przekonujące argumenty za bezpieczeństwem, ponieważ jeśli zrobisz to od razu, ulepszenia zawsze się zwracają”.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/tedreed/2023/01/14/fourteen-years-after-hudson-miracle-hero-pilot-sullenberger-says-dont-waste-a–crisisfix-notam/