Floryda zmienia ustawę NIL, ponieważ kartel NCAA nadal upada

Wczorajsza decyzja gubernatora Florydy Rona DeSantisa o zatwierdzić poprawkę Stanowe prawo dotyczące nazwy, wizerunku i podobieństwa sportowców akademickich, które ułatwia zaangażowanie uczelni w proces NIL, stanowi kolejny znak, że kartel NCAA, który uniemożliwia uczelniom konkurowanie ekonomiczne o rekrutację sportowców akademickich, upada.

Teoria kartelu jest jednym z tych terminów, które w teorii brzmią skomplikowanie, ale w rzeczywistości są całkiem proste. W gospodarce kapitalistycznej poszczególne przedsiębiorstwa mają konkurować ze sobą, aby wytwarzać najlepsze produkty i zatrudniać najlepszą siłę roboczą. Jednak czasami firmy w branży nie konkurują ze sobą zgodnie z oczekiwaniami, ale zamiast tego łączą się, aby ustalić cenę towaru lub koszt pracy. Kiedy konkurenci współpracują ze sobą w ten sposób, nazywa się to „kartelem”.

Istnieje kilka znanych karteli w świecie biznesu poza kartelem sportowym uczelni. Na przykład OPEC, który jest prawdopodobnie najbardziej znanym kartelem na świecie, wspólnie ustala ceny benzyny.

W większości jednak kartele gospodarcze nie trwają wiecznie. Wynika to z faktu, że większość karteli gospodarczych jest niezgodna z prawem antymonopolowym Stanów Zjednoczonych, ponieważ ograniczają handel ze szkodą dla konsumentów. A bez wyjątku antymonopolowego większość karteli jest wewnętrznie niewykonalna.

Powyższa ekonomiczna teoria karteli prowadzi nas zatem do interesującej sytuacji ograniczeń NCAA dotyczących odszkodowań dla sportowców z college'u oraz Niedawna poprawka Florydy do jej przepisów NIL. Dla jasności, pod względem ekonomicznym NCAA jest prostym kartelem, ponieważ zasada amatorstwa NCAA z natury służy jako zasada uniemożliwiająca kolegiom wypłacanie rekompensat swoim sportowcom. W przypadku braku takiej zasady wiele uczelni oferowałoby pensje najbardziej pożądanym sportowcom z college'u, aby zwerbować ich do swojej szkoły, ponieważ w ten sposób zmaksymalizowałoby to ich własne dochody.

Klejem, który historycznie trzymał kartel NCAA razem, była groźba zakazu jakiejkolwiek uczelni członkowskiej, która płaciła swoim sportowcom. NCAA przynajmniej raz w najnowszej historii wymusiło to zagrożenie: przeciwko piłce nożnej SMU. Jednak to już dawno wątpliwe, czy NCAA może zakazać kolegium członkowskiemu rekompensaty dla swoich sportowcóworaz orzeczenie Sądu Najwyższego z 2021 r NCAA przeciwko Alston jednoznacznie wyjaśnił, że NCAA nie stoi ponad prawem antymonopolowym.

Tak więc obecnie jedyną rzeczywistą rzeczą, która oddziela uczelnie od bezpośredniego udziału w biznesie z kolektywami NIL, które zapewniają rekompensaty swoim sportowcom, jest prawo stanowe, które tego zabrania.

W związku z tym kartel NCAA prawdopodobnie przetrwa na dłuższą metę, dopóki każdy stan uchwali prawo uniemożliwiające uczelniom wypłacanie rekompensat swoim sportowcom. Ale nie wiedząc, że każde inne państwo zrobi to samo, wydaje się ekonomicznie nierozsądne, aby jakikolwiek pojedynczy stan, a nawet zbiór państw, ograniczał swoich własnych aktorów rynkowych. Nawet pomijając etyczne skrupuły związane z takim postępowaniem, powstrzymywanie uczelni stanowych przed próbami dostosowania zasobów ekonomicznych do elitarnych sportowców uczelni postawiłoby uczelnie stanowe na gorszej pozycji w rekrutacji tych sportowców.

Z klejem sklejającym się, kartel NCAA został rozwiązany najpierw przez uchwalenie przez Kalifornię ustawy Fair Pay to Play, a ostatnio przez dicta Sądu Najwyższego w Alston, stwierdza, że ​​szczycą się dziś elitarnymi uniwersyteckimi drużynami sportowymi, które chcą ułatwić swoim uczelniom wykorzystanie wolnego rynku do rekrutacji elitarnych sportowców. Dlatego DeSantis, dążąc do maksymalizacji konkurencyjności uczelni na Florydzie na międzyuczelnianych rynkach sportowych, nie jest zaskoczeniem, że podpisał ustawę House Bill 7B, która zmienia istniejące prawo Florydy NIL, aby umożliwić szkołom bezpośrednie zaangażowanie w ułatwianie odszkodowań dla sportowców z uczelni.

Wydaje się mało prawdopodobne, aby DeSantis podpisał ostatnie poprawki do ustawy na Florydzie, kierując się życzliwością w sercu i dobrym samopoczuciem w stosunku do konkretnych sportowców o niskich dochodach.

Niemniej jednak dla tych z nas, którzy wierzą w kapitalizm i wolny rynek, decyzja Florydy o zmianie zasady NIL w celu ułatwienia istnienia kartelowi uczelni stanowych stanowi kolejny ważny krok we właściwym kierunku.

I, nawiasem mówiąc, dla tych z nas, którzy zajmują się kwestiami równości pracy i sprawiedliwości społecznej, poprawka do ustawy o NIL na Florydzie, być może nie z założenia, ale na pewno w wyniku, ułatwia możliwości elitarnym sportowcom z college'u - z których wielu pochodzi z rodzin o niskich dochodach i mniejszości etnicznych – aby skuteczniej targować się o niektóre owoce ich pracy w wysoce skomercjalizowanej przestrzeni uniwersyteckiej lekkoatletyki.

_____________

Marek Edelman ([email chroniony]) jest profesorem prawa w Baruch College’s Zicklin School of Business, dyrektorem ds. etyki sportowej Roberta Zicklina Center on Corporate Integrity oraz założycielem Prawo Edelmana. Jest współautorem „Ponowne wyobrażenie sobie zarządzania sportem uniwersyteckim po Alston"I"Pracownik kolegialny-sportowiec” wśród wielu innych artykułów naukowych.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/marcedelman/2023/02/16/florida-amends-nil-law-as-ncaa-cartel-continues-to-fall/