FC Barcelona i jej trener Xavi Hernandez przeszli do niechcianej historii klubu po niedzielnej porażce 1:0 z Rayo Vallecano.
Barca, po raz drugi w tej kadencji pokonana przez nowych chłopaków z La Liga, po porażce z tym samym wynikiem w listopadzie, w wyniku której zwolnił poprzednika Xaviego Ronalda Koemana, Barca została pokonana w trzech kolejnych meczach na Camp Nou po raz pierwszy od założenia według mistrza statystyki pana Chipa w 1899 r.
Wszystko zaczęło się w zeszłym tygodniu od niechcianej wizyty Eintrachtu Frankfurt w rewanżu ćwierćfinału Ligi Europy.
Przy remisowym wyniku 1:1 w dwumeczu, Xavi liczył na swoje pierwsze europejskie zwycięstwo u siebie od czasu przejęcia drużyny od Koemana.
Jednak przy co najmniej 35,000 4 Niemców szturmujących stadion Barcelony i sprawiających, że spotkanie wyglądało jak kolejny mecz wyjazdowy, Blaugrana nie stanęła na wysokości zadania i ostatecznie przegrała 3-XNUMX, co w zasadzie przekreśliło ich nadzieje na zdobycie trofeum w tym sezonie.
Mając 12 punktów straty do Realu Madryt, tytuł La Liga zawsze był wyzwaniem, a wszelkie ambicje dogonienia Los Blancos okazały się jedynie mrzonką, gdy w następny poniedziałek Cadiz pokonał Barcę 1:0.
Teraz inny zespół Rayo, któremu grozi spadek, wykonał tę samą pracę w Katalonii, odnosząc tylko jedno zwycięstwo ligowe w 2022 roku, a Barcelonie grozi teraz utrata miejsc w Lidze Mistrzów, jeśli będzie kontynuować tę passę.
Zajęcie drugiego miejsca jest warte dla podopiecznych Xaviego bardzo potrzebnych 8 milionów euro, ponieważ gwarantuje także udział w Superpucharze Hiszpanii w tym sezonie.
Coś mniejszego jest nie do przyjęcia w przypadku drużyny, która wcześniej była niepokonana od 15 meczów, a mimo to, pomimo pokonania Madrytu 4:0 na Bernabeu w El Clasico, od przerwy międzynarodowej wygląda niepokojąco jak skorupa samej siebie.
„Naprawdę mamy trudności w meczach u siebie” – przyznał po meczu kapitan Sergio Busquets. „Wcześnie tracimy punkty i musimy odwrócić sytuację. Przeciwnik nabiera pewności siebie, gra z wynikiem, a jeśli nie będziemy skuteczni w obu polach karnych, będzie to podwójnie trudne.
Barcelonie pozostały jeszcze trzy mecze u siebie w tym sezonie – z Mallorcą, Celtą Vigo i półfinalistą Ligi Mistrzów Villarreal – a Culers zasługują na odrobinę szczęścia przed zakończeniem kolejnego sezonu, o którym warto zapomnieć.
Czy zostanie dostarczony, to już zupełnie inna sprawa.
Źródło: https://www.forbes.com/sites/tomsanderson/2022/04/24/fc-barcelona-made-this-piece-of-unwanted-club-history-in-rayo-vallecano-defeat/