FC Barcelona odniosła sukces i doświadczyła porażki na rynku transferowym

Zimowy rynek transferowy w 2022 roku był dla FC Barcelony mieszany.

Chociaż Xavi Hernandez nie dostał swojego napastnika pierwszego wyboru w Alvaro Moracie, ze względu na przewartościowanie reprezentanta Hiszpanii przez jego właściciela i rywala z La Liga, Atletico Madryt, Katalończycy wciąż mają wzmocnienia w ataku.

Podpisany w środku nocy Pierre-Emerick Aubameyang z Arsenalu będzie wypożyczony na Camp Nou do czerwca 2023 roku i jest prawdopodobnie bardziej kliniczny niż Morata, a jednocześnie może pochwalić się szybszym tempem i lepszym ruchem piłki.

Na prawym skrzydle jest miła historia opowiedziana w Adamie Traore, który wraca do domu, do klubu, w którym ukończył akademię La Masia, po tym, jak dorastał 15 minut spacerem od gęsto zaludnionych przedmieść L'Hospitalet de Llobregat.

Przed którymkolwiek z tych zamachów stanu nie zapominajmy, jak Barca, pomimo zadłużenia na ponad 1.5 miliarda dolarów, jakimś cudem zdołała zapłacić Manchesterowi City 62 miliony dolarów za Ferrana Torresa, a także powitała ponownie legendę klubu Dani Alves za darmo.

Jednak nie wszystko jest takie oczywiste, a Barca upadła, nie będąc w stanie wyładować Ousmane Dembele. Zmęczony twardą grą jego agenta, żądając skandalicznych wynagrodzeń za podpisanie nowej umowy, dyrektor ds. piłki nożnej Mateu Alemany starał się pozbyć Francuza, jednak oferty PSG i Tottenhamu Hotspur zepsuły się w ostatecznym terminie.

Teraz jest pewne, że 30 czerwca Barca straci człowieka, za którego zapłaciła w 152 roku 2017 miliony dolarów za darmo, a nawet mówi się, że jego kontrakt mógłby zostać rozwiązany pośpiesznie, zamiast zmuszać go do oglądania meczów z trybun.

Podejście Dembele było przeciwieństwem podejścia Philippe'a Coutinho do podpisywania kontraktów z klubem, a Brazylijczyk po raz kolejny zasługuje na uznanie za to, że szukał nowych pastwisk, aby pomóc drużynie podczas tymczasowego odejścia do Aston Villi, zmniejszając fundusz płac i umożliwiając rejestrację nowych nabytków.

Ponieważ Blaugrana chce teraz przypieczętować kwalifikacje do Ligi Mistrzów dzięki swoim nowym nabytkom, wszystkie stacje idą zgodnie z planem rozpoczęcia letniego ataku na supergwiazdę Borussii Dortmund Erlinga Haalanda, który dzięki specjalnej publikacji może kosztować stosunkowo niewielkie 85 milionów dolarów klauzulę w jego umowie.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/tomsanderson/2022/02/01/fc-barcelona-enjoyed-success-and-failure-in-the-transfer-market/