Wyprzedaż wszystkiego na Wall Street pogłębia się przy 98% szansach na recesję

(Bloomberg) — Poniedziałek przyniósł surowe ostrzeżenie dla śmiałków z Wall Street: Akcje wciąż spadają, a niedźwiedzie nastroje są dalekie od wyczerpania – zwłaszcza, gdy jastrzębie bankierzy centralni straszą rynkami opętanymi recesją.

Najczęściej czytane z Bloomberg

Indeks S&P 500 właśnie spadł do najniższego poziomu od grudnia 2020 r., przynosząc straty w tym miesiącu do prawie 8%, ponieważ funt osłabił się do rekordowych wartości, podczas gdy towary upadły pod ciężarem ciasnego dolara. Rentowności amerykańskich obligacji skarbowych nadal rosły, a 10-letnia stopa wzrosła aż o 21 punktów bazowych do 3.898%, najwyższego poziomu od kwietnia 2010 r.

Decydenci polityki pieniężnej w Europie i USA nie pomogli ryzykownym aktywom, które wciąż osiągają nędzne kamienie milowe w obliczu uzgodnionego globalnego wzrostu stóp procentowych.

Podsumowując: Ned Davis Research dostrzega teraz 98% szans na nadchodzącą globalną recesję, podczas gdy Lisa Shalett z Morgan Stanley Wealth Management ostrzega optymistów w zakresie zarobków, którzy schodzą z urwiska.

W obliczu narastających złych wiadomości z całego świata, presja na sprzedaż wciąż rośnie i rośnie szybko na rynku akcji, który już przeżywa najgorsze wyniki od 2008 roku.

„Niestety jest to tylko proces, który będzie musiał się rozegrać, ponieważ Fed nie zamierza się zatrzymać, a rynek musi odpowiednio wycenić”, powiedziała telefonicznie Stephanie Lang, dyrektor ds. inwestycji w Homrich Berg. „Nadal mamy pewne minusy z powodu perspektyw, że jeśli nie będziemy w recesji, wkrótce wejdziemy”.

Ponury dzień w handlu w Wielkiej Brytanii podciął apetyt na ryzyko na całym świecie, podsycając obawy, że coś na rynkach finansowych niedługo się załamie, podczas gdy banki centralne w Europie i USA zachwalały swoje bona fide w walce z inflacją. S&P 500 spadł piąty dzień z rzędu, akcje spółek technologicznych ucierpiały, a indeks mniejszych firm Russell 2000 stracił 1.4%.

Obawy o wzrost gospodarczy krążyły od miesięcy, ale początkowa słabość cyklu przemysłowego i rynku nieruchomości w USA powoduje, że inwestorzy obawiają się, że sytuacja szybko się pogarsza.

Globalny model prawdopodobieństwa recesji opracowany przez Ned Davis Research ostatnio wzrósł powyżej 98%, wywołując „ostry” sygnał recesji. Według Alejandry Grindal i Patricka Ayresa, tylko w innych przypadkach model był tak wysoki podczas poprzednich ostrych spadków, takich jak w latach 2020 i 2008-2009.

„Wskazuje to, że ryzyko poważnej globalnej recesji rośnie od pewnego czasu w 2023 r., co spowodowałoby większe ryzyko spadków dla globalnych akcji” – napisali w nocie.

Poniedziałek przyniósł kolejną sesję ponad 400 akcji S&P 500 zamykających się niżej. Prawie każdy sektor odnotował straty, przy czym rynek nieruchomości i energii spadł o ponad 2%. Indeks porównawczy spędził obecnie ponad 110 dni na handlu poniżej swojej 200-dniowej średniej kroczącej, co jest jednym z najdłuższych takich okresów od 2008 roku.

Inwestorzy również w piątek zapisywali się w rekordowym tempie, co było wydarzeniem, które poprzedzało poprzednie dna rynkowe, podczas gdy masa akcji wciąż nie osiąga swoich krótkoterminowych średnich cen.

Jednak strach nadal przewyższa chciwość, zniechęcając kupujących dołki, obstawiających, że rynek już osiągnął dno, ponieważ sentyment i pozycja spadają na trudne do utrzymania minima.

„Ruchy są tak intensywne, że wszyscy czekają, aby zobaczyć, czy coś się zawali” – powiedział Dennis DeBusschere, założyciel 22V Research. „Niektóre bardzo złe wyniki rynkowe lub ekonomiczne”.

Inwestorzy spędzili większość 2022 roku, opierając się idei recesji zysków – czegoś, czego z dnia na dzień coraz trudniej jest uniknąć.

Według Shaletta, który jest CIO w Morgan Stanley Wealth Management, oznaki spowolnienia gospodarczego, w tym na rynku mieszkaniowym, oznaczają, że gdy zdadzą sobie sprawę, że polityka Rezerwy Federalnej działa z opóźnieniem, mogą „stawić czoła dniu rozrachunku”.

Problem polega na tym, że inwestorzy kapitałowi są dobrzy tylko w przekładaniu danych ekonomicznych na prognozy zysków z sześciomiesięcznym wyprzedzeniem, co oznacza, że ​​wszelkie obecne trendy dotyczące zysków mogą wspierać „fałszywe poczucie bezpieczeństwa”. Jednak polityka działa z dłuższymi opóźnieniami, czasami nawet do dwóch lat.

„Ta bessa jeszcze się nie skończyła i inwestorzy powinni spodziewać się więcej negatywnych niespodzianek, jeśli nadal będą nie doceniać wpływu szybko rosnących stóp procentowych”, napisała w notatce, dodając, że należy sprzedać wzrost bessy w czwartym kwartale.

Tymczasem mocny dolar stawia wyzwania przed globalnymi producentami. W pewnym momencie w poniedziałek oscylowała przeciwko każdej głównej walucie, ponawiając wezwania przerażającej „pętli zagłady”.

„Prawie mamy wyścig zbrojeń, w którym banki centralne podnoszą stopy procentowe, a pracodawcy trzymają pracowników” – powiedział Mike Bailey, dyrektor ds. badań w FBB Capital Partners. „Może to rozegrać się z dość wysokimi stopami do następnej wiosny, co byłoby niekorzystne dla obligacji i akcji o wysokim wzroście”.

Najczęściej czytane z Bloomberg Businessweek

© 2022 Bloomberg LP

Źródło: https://finance.yahoo.com/news/everything-selloff-wall-street-deepens-201946395.html