Nawet w zwycięskiej drużynie Boston Celtics po prostu nie można liczyć na to, że Derrick White zdobędzie gola

Przed wtorkowym drugim meczem przeciwko Milwaukee Bucks bez rozgrywającego Marcusa Smarta, kluczem do zwycięstwa drużyny Boston Celtics był świetny występ jego następcy, Derricka White’a. Prawdopodobnie White, który miał problemy po sezonie, będzie musiał wspomóc Celtics, aby uniknąć porażki 2:0 z obrońcami tytułu przed wyruszeniem na trasę.

Zamiast tego White zdołał zdobyć zero punktów w 28 minut, a Boston i tak rozwalił Milwaukee 109-86. Biały nie było całkowitym wypłukiwaniem, rzeczywiście zebrał cztery zbiórki i pięć asyst, a biorąc pod uwagę jego brak punktów, był właściwym zawodnikiem na ich częste zbieranie faulów, zbierając cztery podczas zawodów. Nikt jednak nie mógł narzekać, że zawyżał statystyki.

Celtics wygrali mecz pomimo gęsiego jaja białych, ale nie należy się spodziewać, że będzie to powtarzalny trik. Bucks po prostu nie będą znowu tak nieskuteczni, a Boston nie obejmie tak dużej przewagi bez dwóch goli białych w jednej serii. Tak, Biały było +22 gdy leżał na parkiecie, ale plus-minus to dziwny sposób oceny indywidualnego występu: w jakim stopniu jego koledzy z drużyny byli rozpaleni do czerwoności, a Bucksowi lodowato zimni?

Pobyt White'a w Celtics był mylący. Zasadniczo wymieniony za Josha Richardsona, Romeo Langforda i wybór w pierwszej rundzie draftu, został sprowadzony zarówno ze względu na swoją obronę, jak i dlatego, że Celtics wierzyli, że idealnie wpasuje się w ich obecny schemat. Nigdy nie miał być starterem, a raczej pierwszym zawodnikiem wchodzącym z ławki rezerwowych i nigdy nie oczekiwano od niego, że będzie notował duże liczby.

Jak na razie dobrze na tym froncie. White świetnie wpasował się w rolę, którą odegrał, szczególnie pomagając mu wzmocnić i tak już imponującą obronę zespołu. Nikt nie może powiedzieć, że jego obecność aktywnie szkodzi zespołowi: to nie jest sytuacja w stylu Enes Kanter Freedom.

Nie można jednak nie wierzyć, że White nie spisał się słabiej, biorąc pod uwagę, jak wiele Boston dla niego poświęcił i jak wysoki jest jego kontrakt. W Celtics zdobywał średnio 11 punktów na mecz, uzyskując 30.6% skuteczności z rzutów za trzy punkty. Jeśli nadal będzie na tym poziomie produkcji, nie będzie miało sensu, aby zespół płacił mu w ramach kontraktu 54.2 miliona dolarów w ciągu najbliższych trzech lat, a w zasadzie byłby to strzał w dziesiątkę.

WIĘCEJ OD FORBESBoston Celtics nie potrzebują teraz punktacji Derricka White'a, ale wkrótce to zrobią

Na razie Celtics nie są pewni, czy Marcus Smart wróci po kontuzji mięśnia czworogłowego, przez którą opuścił drugi mecz. Smart, jak można się po nim spodziewać, jest niezwykle pewny, że zagra dzisiejszego popołudnia. W obu przypadkach białe powinny być przygotowane na dłuższe minuty, czy to jako starter, czy jako jeden z pierwszych zawodników schodzących z ławki.

Można się zastanawiać, czy gra poza TD Garden dobrze wpłynie na pewność siebie białych. Mimo że Boston wygrał 4:1 w tych play-offach, a zwycięstwo w pierwszej rundzie nad Brooklyn Nets dało drużynie mnóstwo dobrej woli, zmagania White'a sprawiły, że stał się magnesem przyciągającym krytykę fanów. Gra w Milwaukee przez następne dwa mecze, z dala od wątpiących w jego rodzinne miasto, może okazać się dokładnie tym, czego potrzebuje, aby ponownie oddać strzał. Z pewnością nic nie może w tym momencie zaszkodzić.

Chociaż lepsze występy w tegorocznym okresie posezonowym mogłyby pomóc White'owi, nie można wiedzieć, czy Celtics będą żałować wymiany za obrońcę, dopóki nie zobaczą, jak gra na jego boisku liczbami z całego sezonu. W tej chwili jednak zrozumiałe jest, że nie zostały jeszcze sprzedane w najbardziej znaczącym terminie przejęcia.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/hunterfelt/2022/05/07/even-in-victory-the-boston-celtics-simply-cant-count-on-derrick-white-to-score/