Kryzys władzy w Europie ma „bardzo mało wspólnego z Putinem”: CEO

To zdjęcie z września 2022 r. przedstawia tankowiec ze skroplonym gazem ziemnym przybywający do portu w Holandii.

Siese Veenstra | AFP | Obrazy Getty'ego

Kryzys energetyczny ogarniający Europę ma niewiele wspólnego z Władimirem Putinem i można argumentować, że działania rosyjskiego przywódcy pomogły poprawić sytuację, twierdzi Per Lekander, partner zarządzający w Clean Energy Transition LLP.

Podczas szeroko zakrojonego wywiadu dla „Squawk Box Europe” CNBC w zeszłym tygodniu, Lekander – wcześniej zarządzający funduszem w Lansdowne Partners – mówił o tym, jak sytuacja na rynkach energii ewoluowała w ostatnich miesiącach.

„Tego lata po Rosja odcięła gaz … Myślałem, że zima będzie niezwykle okropna” – powiedział.

„Naprawdę myślałem, że… może to oznaczać zamknięcie dużej części niemieckiego przemysłu… rozległe cięcia… i wyszło — jak dotąd — znacznie, znacznie lepiej”.

Odnosząc się do zwiększenia wydajności energii słonecznej i terminali skroplonego gazu ziemnego, Lekander zwrócił uwagę na znaczenie zmniejszenia popytu.

„Powiedziałbym, że zapotrzebowanie na moc spadło o 10%, zapotrzebowanie na gaz spadło o około 20%, nieco więcej w przemyśle, trochę mniej w… osobistych, trochę więcej na północy, trochę mniej na południu, ale… to z grubsza to – powiedział.

„Powiedziałbym więc, że jeśli chodzi o gaz, najgorsze już minęło od sytuacji związanej z bezpieczeństwem dostaw”.

Przeczytaj więcej o energii z CNBC Pro

Wtedy powiedziano mu, że chociaż wielu ekspertów uważa, że ​​najgorsze na razie minęło, najgorsze miało nadejść w przyszłym roku.

– To nieprawda – odparł Lekander. „I… zakładając, że te oszczędności gazu się utrzymają – ponieważ teraz to widzimy, mamy naprawdę, naprawdę zimną pogodę, nadal czerpiemy mniej niż typowa sezonowość”.

„Kluczowe jest to, że trzymamy się oszczędności popytu” – powiedział. „Jeżeli to zrobimy i dopóki będziemy mieć dostęp do LNG, który wygląda bardzo wiarygodnie… będziemy świadkami wysokich cen jeszcze przez rok, dwa lata, ale nie powiedziałbym, że po stronie gazowej jest to zabezpieczenie kwestia zaopatrzenia”.

Powiedział jednak, że sytuacja z władzą była „trochę inna”. „Powód, dla którego mamy kryzys władzy w Europie, ma bardzo niewiele wspólnego z Putinem” – powiedział. „Prawie powiedziałbym, że Putin rzeczywiście poprawił sytuację” – dodał.

Rozwijając swój punkt widzenia, Lekander wyjaśnił, że jego zdaniem na obecną sytuację złożyło się kilka czynników.

„Jest to konsekwencja długoterminowych inwestycji w konwencjonalne, długoterminowe biurokratyczne źródła energii odnawialnej, a następnie tych politycznych zamknięć elektrowni jądrowych, węglowych, brunatnych itp.” – powiedział.

„Można to było zobaczyć już w 2018 roku i zaczęło się to materializować” – dodał. „Mówię, że teraz jest lepiej, ponieważ… niektóre z tych zamknięć zostały odwrócone… [w] Niemczech, na przykład. Po drugie, masz tę 10-procentową redukcję popytu”.

Wybór akcji i trendy inwestycyjne od CNBC Pro:

Komentarze Lekandera pojawiają się w czasie ogromnych zakłóceń na światowych rynkach energii po lutowej inwazji Rosji na Ukrainę.

Kreml był największym dostawcą zarówno gazu ziemnego, jak i ropy naftowej do UE w 2021 r., według Eurostatu, ale eksport gazu z Rosji do Unii Europejskiej spadł w tym roku.

Główne gospodarki europejskie również próbowały ograniczyć własną konsumpcję i zabezpieczyć dostawy z alternatywnych źródeł na nadchodzące chłodniejsze miesiące — i później.

Jednocześnie duzi gracze przemysłowi, tacy jak Niemcy, zdecydowali się na ponowne uruchomienie szeregu elektrowni węglowych, aby zrekompensować brak rosyjskiego gazu.

Jeśli chodzi o wykorzystanie, pod koniec września Rada Europejska poinformowała, że ​​ministrowie energii z UE doszli do porozumienia ws „środki nadzwyczajne w celu obniżenia cen energii”.

„Rada zgodziła się na dobrowolny ogólny cel redukcji o 10% zużycia energii elektrycznej brutto i obowiązkowy cel redukcji o 5% zużycia energii elektrycznej w godzinach szczytu” – dodano.

Bezpieczeństwo dostaw jest obecnie gorącym tematem, aw środę ogłoszono, że Wielka Brytania i Stany Zjednoczone są utworzenie nowego partnerstwa energetycznego koncentruje się na zwiększaniu bezpieczeństwa energetycznego i obniżaniu cen.

Brytyjsko-amerykańskie partnerstwo w zakresie bezpieczeństwa energetycznego i przystępności cenowej, jak jest znane, będzie kierowane przez brytyjsko-amerykańską grupę wspólnego działania, na czele której staną urzędnicy zarówno z Białego Domu, jak i rządu Wielkiej Brytanii.

Grupa podejmie m.in. starania, aby rynek zwiększył dostawy skroplonego gazu ziemnego z USA do Wielkiej Brytanii

Źródło: https://www.cnbc.com/2022/12/12/europes-power-crisis-has-very-little-to-do-with-putin-ceo.html