Gospodarka europejska rośnie, ale to może być złe…

To ciekawy czas, kiedy nie można celebrować dobrych wiadomości, ponieważ, no cóż, dobra wiadomość to zła wiadomość.

Jest to jednak niezwykły scenariusz, z którym rynek miał do czynienia w ostatnich miesiącach. Wraz ze wzrostem inflacji banki centralne uważnie obserwują sytuację wiadomości ekonomiczne zdiagnozować oznaki spowolnienia. Aby zapanować nad nieokiełznanym wzrostem kosztów życia, musi nastąpić przynajmniej pewne spowolnienie popytu, a przynajmniej tak głosi teoria.


Szukasz szybkich wiadomości, porad i analiz rynkowych?

Zapisz się do newslettera Invezz już dziś.

Dlatego właśnie Zapasy handlowali z zabawną relacją vs dane ekonomiczne w ostatnich miesiącach. Dobre liczby zatrudnienia mogą być za dobrze, co oznacza, że ​​wyższe stawki nie mają pożądanego wpływu na rynek. To z kolei może zwiększyć prawdopodobieństwo kolejnych podwyżek stóp procentowych w przyszłości, co, jak wszyscy już wiemy, jest wyrok śmierci za akcje.

I tak wszyscy graliśmy w tę zabawną grę polegającą na czekaniu na ważne publikacje danych – dane o CPI, numery miejsc pracy, dane dotyczące przemysłu i cokolwiek innego, co pojawia się na biurku. A potem najważniejsze ćwiczenie polegające na zgadywaniu, jak zareagują bankierzy centralni.

Rynki wzrosły w 2023 r

Jak dotąd w tym roku rynek był bardziej optymistyczny.

Co ciekawe, w tej wielkiej grze w pokera, którą nazywamy giełdą w 2023 roku, inwestorzy sprawdzali blef banków centralnych.

Decydenci byli nieugięci, że stopy procentowe będą nadal rosły, jednak inwestorzy zdecydowali się wierzyć, że bardziej pozytywne dane o inflacji i większe zagrożenie zbliżającej się recesji zmuszą ich do zmiany zdania.

W końcu oczekiwania inflacyjne zachęcają do większej inflacji poprzez coś w rodzaju samospełniającej się przepowiedni, co jest jednym z powodów, dla których rynek myśli, że Jerome Powell i spółka. blefują. Powell szydził z pozytywnych ruchów na rynku, nie ukrywając swojego niezadowolenia.

Dane historyczne zdecydowanie przestrzegają przed przedwczesnym rozluźnianiem polityki. Będziemy trzymać się kursu, dopóki praca nie zostanie wykonana

Jerome Powell w grudniu

Rośnie aktywność w strefie euro

Ale powrót do dobrych wiadomości to zła wiadomość. Dziś badanie wykazało, że strefa euro powrócił do dodatniego wzrostu po raz pierwszy od czerwca ubiegłego roku. Lepsze wyniki niż oczekiwano odnotowano w indeksie menedżerów ds. zakupów, który mierzy aktywność w przemyśle i usługach. Było to zupełnie nieoczekiwane, a teraz inwestorzy obawiają się, że może to skłonić EBC do szybszego podniesienia stóp procentowych, które rosły najszybciej od czasu powstania strefy euro.

Prezes EBC Christine Lagarde przed świętami wybrała bardzo jastrzębią linię:

Nie obracamy się, nie wahamy, wykazujemy determinację.

Christine Lagarde

EBC był znacznie wolniejszy niż US w sprawie podwyżek stawek. Wynika to częściowo z wad posiadania jednej unii walutowej, ale wielu różnych podejść fiskalnych między krajami.

Zadłużone kraje, takie jak Włochy, są bardziej dotknięte rosnącymi stopami procentowymi, ponieważ spłata odsetek od ich zadłużenia staje się bardziej uciążliwa, co nie jest dobrym problemem, gdy kontynent jest już na krawędzi recesji. Jednak z drugiej strony kraje bardziej zdyscyplinowane fiskalnie, takie jak Niemcy, chcą wyższych stóp procentowych, aby powstrzymać inflację.   

To zdjęcie artykuł autorstwa mojego kolegi Shivama Kaushika to ładne, dogłębne spojrzenie na dynamikę. Rozbieżność między rentownościami obligacji Niemiec i Włoch jest dobrym sposobem na zmierzenie tego, a także kondycji całej strefy euro. Chociaż poniższy wykres pokazuje, że spread spadł od czasów największego niepokoju zeszłego lata, pozostaje na poziomie 1.8%, po tym jak w 2021 roku był bliski zeru.

Co dzieje się dalej?

Na razie na rynku panuje ostrożny optymizm, że przy słabnącej inflacji może pojawić się światełko w tunelu. Inną kwestią jest zatem to, czy to światło jest możliwe do osiągnięcia dopiero po przebrnięciu przez recesję, a jeśli tak, to jak bardzo będzie złe?

Dyskusja o miękkim lądowaniu pozostaje aktualna, choć nadal istnieją obawy, że mogą wystąpić skoki bezrobocia, duże spadki popytu i że cykl zacieśniania monetarnego zaszedł za daleko, a bolesna recesja jest już nieunikniona.

Następna kluczowa data to 1 lutegost kiedy Fed ogłosi swoją najnowszą politykę stóp procentowych. I znowu rynki będą grać w kotka i myszkę. Czy to nie zabawne?

Źródło: https://invezz.com/news/2023/01/24/european-economy-grows-but-that-could-be-a-bad-thing/