Europejscy producenci samochodów mierzą się z zyskiem w 2023 r., podczas gdy przemysł poszukuje chińskich działań importowych

Europejski rynek samochodowy niedługo spadnie z klifu, gdy nadejdzie recesja i inflacja zacznie bić. Ponieważ konkurencja ze strony Chin nabiera tempa, producenci apelują teraz o ochronę przed nieuczciwym importem i domagają się większych dotacji rządowych, aby wesprzeć sprzedaż pojazdów elektrycznych.

Jeden bank inwestycyjny przewiduje, że w 2023 r. całkowite zyski zmniejszą się o połowę.

Międzynarodowe targi motoryzacyjne zwykle oznaczają, że światowy przemysł motoryzacyjny może zająć się sprawą tłumu, ale tylko garstka liderów wzięła udział Mondial de l'Automobile w Paryżu.

Prezes Stellantis, Carlos Tavares, chciał, aby chiński import był traktowany na równi z europejskim eksportem do Chin. Europa nakłada 10% cła na import samochodów z Chin, ale pojazdy jadące w drugą stronę płacą od 15 do 25%. Chiny rozpoczęły wielką ofensywę elektryczną na pokazie prowadzonym przez BYD, który zaprezentował kompaktowy SUV, Atto, średniej wielkości SUV Tang i średniej wielkości sedan Han. Great Wall pokazał swojego Ora Funky Cat. Branża europejska wydaje się nieco zdenerwowana tym, ale wiele z tych sedanów i SUV-ów nieznanych marek będzie konkurować bezpośrednio z BMW, Audi i Mercedesem. Nieznana marka w porównaniu z Niemcami zwykle kończy się tylko w jedną stronę.

Na pokazie dominują samochody elektryczne, na czele z kompaktowym SUV-em Renault 4ever, Jeepem Avengerem Stellantis i Fisker Ocean. Było kilka miejskich runaboutów, w tym Renault Mobilize Duo i niedawno wprowadzony na rynek włoski Microlino. Są one znane we Francji jako „czterokołowce”, co oznacza, że ​​są bardzo powolne i dlatego nie wymagają prawa jazdy. Przepisy bezpieczeństwa są lekkie. Chiński kandydat nazywa się XEV Yoyo, który oferuje również usługę wymiany baterii. Zobaczymy, jak te często niebezpieczne, powolne i dziwnie wyglądające maszyny radzą sobie na dorosłym rynku.

Dyrektor generalny Renault, Luca de Meo, powiedział, że od dawna przewidywany spadek cen akumulatorów, kluczowego elementu długoterminowej konkurencji pojazdów elektrycznych z samochodami ICE, uległ odwróceniu. De Meo powiedział, że cena za kilowatogodzinę powinna już spaść do 100 dolarów, ale tak się nie stało i prawdopodobnie nie nastąpi to w najbliższym czasie.

„Nie widzę, żeby ten parytet się zbliżał” – powiedział dziennikarzom podczas pokazu.

Argument za dotacjami na samochody elektryczne pojawił się przynajmniej we Francji, kiedy prezydent Emmanuel Macron ogłosił program dający ludziom o niższych dochodach lepsze przerwy na zakup samochodów elektrycznych.

Mondial de l'Automobile 2022 był pierwszym paryskim pokazem od 2018 roku z powodu pandemii Covid, a wielu światowych producentów samochodów zdecydowało się nie uczestniczyć. I to nie tylko z powodu koronawirusa. Producenci nie są już sprzedawani na pomysł pokazów samochodowych. Są drogie i są lepsze sposoby na wprowadzanie nowych produktów. Polestar Volvo (należący do chińskiej firmy Geely) wprowadził niedawno na rynek w Kopenhadze swój 3 SUV, gdzie nie musiał dzielić się nagłówkami. Mercedes nie pojawia się na pokazie, ale zaprezentował swojego elektrycznego SUV-a EQE w Muzeum Rodina w Paryżu. Volvo wprowadzi na rynek swój duży EX90 w przyszłym miesiącu. BMW zaprezentowało swoje M2 przed pokazem w Paryżu.

Na liście nie pojawiły się Fiat, Maserati i Alfa-Romeo Stellantis, VW i jej filie Audi, Porsche, SEAT i Skoda, BMW i Mini, Hyundai i jej filia Kia, Jaguar Land Rover, Toyota i Lexus, Mercedes, Subaru, Volvo i Ford.

Rynki europejskie słabną i prawdopodobnie przyspieszą w 2023 r. ACEA, europejskie stowarzyszenie producentów samochodów znane pod francuskim akronimem, spodziewa się, że sprzedaż w Unii Europejskiej (UE) spadnie w tym roku o 1% po przewidywaniu powrotu do wzrostu. W 2022 r. rynki były w najlepszym razie w stagnacji, ale zyski były wysokie z powodu dziwnych warunków. Niedobór chipów ograniczył ogólne cele sprzedaży i oznaczał, że większość producentów samochodów musiała przestawić się na sprzedaż mniejszej liczby pojazdów, ale upewniła się, że są to głównie pojazdy o wysokiej marży.

Bank inwestycyjny UBS spodziewa się, że producenci wkrótce zanotują wysokie zyski w III kwartale, ale potem będą się one gwałtownie pogarszać. W przyszłym roku UBS podał, że zysk na akcję dużych europejskich i amerykańskich producentów spadnie o około 3%.

„Niedawno obniżyliśmy naszą globalną prognozę produkcji do zerowego wzrostu w 2023 r., pomimo poprawy podaży chipów. Zniszczenie popytu nie wydaje się już niejasnym ryzykiem, ale zaczęło stawać się rzeczywistością” – powiedział UBS w raporcie.

„Spodziewamy się, że w przyszłym roku (europejscy producenci) zostaną trafieni czterokrotnie –

1) Globalne rynki motoryzacyjne, które przechodzą od niedostatecznej do nadpodaży, co skutkuje znaczną presją cenową.

2) Słabnący asortyment produktów, ponieważ konsumenci muszą obniżyć jakość.

3) Presje inflacyjne, których nie można przenieść.

4) Wyższe ryzyko kredytowe i malejące wartości rezydualne

Berenberg Bank of Hamburg zgadza się, że w 2023 roku sytuacja w Europie wygląda ponuro.

„Chociaż w tym roku nie nastąpiła znacząca erozja popytu w branży motoryzacyjnej, słabość w 2023 r. wydaje się coraz bardziej prawdopodobna. Obniżyliśmy nasze prognozy zysków w drugiej połowie 2023 r. (producenci) w związku z większą erozją mieszanki cenowej, szczególnie w segmentach pojazdów masowych” – podał bank w raporcie.

Profesor Ferdinand Dudenhoeffer, dyrektor Centrum Badań Motoryzacyjnych (CAR) w Duisbergu w Niemczech, powiedział, że nastroje w Paryżu były ponure, a sam pokaz był cieniem jego dawnej osobowości, w połączeniu z ponurymi perspektywami gospodarczymi dla Europy.

„Rynki samochodowe w Europie utkną w pułapce w 2023 r., podczas gdy rynek samochodowy w Chinach znów nabiera tempa. A Stany Zjednoczone działają dzięki ustawie o redukcji inflacji wydanej przez administrację Bidena z jej „zieloną” huśtawką. Oznacza to, że Stany Zjednoczone stają się teraz również ważnym rynkiem samochodów elektrycznych i mogą wyprzedzić UE w 2023 roku” – powiedział Dudenhoeffer.

Tavares ze Stellantis obawiał się, że chińscy producenci samochodów mogą zaistnieć w Europie, sprzedając samochody ze stratą.

„Rynek europejski jest szeroko otwarty dla Chińczyków i nie wiemy, czy ich strategią jest zdobycie udziału w rynku ze stratą i późniejsze podniesienie cen”, powiedział Tavares, według Automotive News Europe.

Tavares powtórzył również swój apel, by UE złagodziła swój plan zakazu sprzedaży nowych pojazdów ICE do 2035 r., co również ograniczyło sprzedaż hybrydowych pojazdów elektrycznych typu plug-in od 2030 r.

Tavares powiedział wcześniej, że jeśli nowe samochody staną się zbyt drogie dla średnich zarobków Europejczyków, może dojść do wielkiej politycznej burzy.

„Dogmatyczna decyzja, która została podjęta, aby zakazać sprzedaży pojazdów termicznych (ICE) w 2035 roku, ma konsekwencje społeczne, którymi nie da się zarządzać” – powiedział Tavares.

Paris Motor Show – Mondial de l'Automobile 2022 – „Revolution Is On” – potrwa do 23 października w Paris Expo Porte de Versailles.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/neilwinton/2022/10/20/european-auto-makers-face-2023-profit-hit-while-industry-seeks-china-import-action/