Ciesz się złotym wiekiem koszykówki Milwaukee Bucks

W pewnym momencie swojego życia po raz ostatni poszedłeś pobawić się ze wszystkimi znajomymi i nikt o tym nie wiedział. Wszyscy wyszliście na zewnątrz, żeby pograć w piłkę, pograć w koszykówkę na podjeździe lub po prostu pobawić się w okolicy. Czy nie byłoby miło wiedzieć, że to był ostatni raz, kiedy wszyscy bylibyście razem? Czy podobało Ci się to tylko trochę bardziej?

Nie mam zamiaru być zgubą i przygnębieniem. Chcę po prostu zaznaczyć, że powinniśmy zatrzymać się na Milwaukee Bucks, wziąć duży wdech i cieszyć się chwilą, ponieważ to jest złoty wiek koszykówki Bucksów. Dosłownie nie ma nic lepszego niż to.

Milwaukee rozpoczyna sezon NBA 2022-23 jako piąty z rzędu rok, w którym są pełnoprawnymi pretendentami do mistrzostw NBA.

Na początku lat siedemdziesiątych Bucks był w tej samej łodzi, zanim Kareem Abdul-Jabbar napiął mięśnie i wyrwał się z Milwaukee. Ta iteracja doprowadziła do dwóch finałów konferencji, przegrała w finałach NBA i wygrała finały NBA w ciągu pięciu lat, zanim została wysadzona w powietrze.

Franczyza miała również dobrą passę pod koniec tej dekady, kiedy przynajmniej dotarli do półfinału konferencji w dziewięciu na dziesięć lat od 10-1979 do 80-1988. Jednak te drużyny nigdy nie wygrały mistrzostw NBA, ani nawet nie dotarły do ​​finałów NBA.

Obecna wersja Bucksów przebija te dwie epoki dzięki jednemu człowiekowi: Giannisowi Antetokounmpo.

Antetokounmpo jest prawdopodobnie najlepszym graczem, jaki kiedykolwiek założył strój Bucksa. W wieku 27 lat osiągnął wszystko, o czym może pomyśleć pojedynczy gracz. Stworzył wiele drużyn All-NBA, wygrał Defensywnego Gracza Roku, zdobył wiele tytułów MVP, finały NBA, MVP finałów NBA… lista jest długa. I wciąż ma co najmniej dwa do trzech lat swojej kwietności. Nie byłoby szokujące, gdyby w ciągu najbliższych trzech lat wygrał dwa kolejne MVP i dwa kolejne finały.

Antetokounmpo jest tutaj na dłuższą metę. Tyle wiemy. W nadchodzących latach trzeba będzie jednak odpowiedzieć na pytanie, jak zmieni się otaczający go rdzeń.

Spośród 15 graczy, którzy znajdą się w swoim ostatnim składzie, ośmiu z nich ma co najmniej 30 lat, w tym startujący Khris Middleton (31), Jrue Holiday (32) i Brook Lopez (34). W tej kategorii znajdują się również rotacyjni gracze Joe Ingles (35), George Hill (36) i Wesley Matthews (36).

Głównym problemem są pierwsi biegacze Antetokounmpo. Chociaż grecki dziwak był słońcem, wokół którego krąży zespół, Middleton, Holiday i Lopez odegrali kluczową rolę, aby zapewnić, że jego grawitacja się opłaci. Każdy z nich dominuje w różnych przestrzeniach na boisku do koszykówki i wypełnia luki, których jeden człowiek nie jest w stanie pokryć.

Lopez był defensywnym kluczem do schematu, który zamyka przeciwników po każdym sezonie. Jest długim ramieniem prawa, które uderza lub zmienia prawie każdy strzał wokół kosza. Przeciwnicy zawsze wiedzą, gdzie jest i starają się go unikać.

Podczas gdy Lopez grasuje w pobliżu obręczy, Holiday wpycha tresera piłki drużyny przeciwnej do piekła. Ma siłę, szybkość i umiejętność odgarnięcia piłki, co czyni go absolutnym koszmarem zarówno dla obrońców, jak i skrzydeł. Potrafi także zrzucić wystarczającą liczbę strzałów – albo za linią za trzy punkty, albo z kosza – aby zapewnić Bucksowi realną opcję trzeciego gola.

Middleton może być drugim najważniejszym graczem za Antetokounmpo. Nie jest defensywnym stadninem, jak Holiday czy Lopez, ale zapewnia im wystarczająco duży rozmiar na skrzydle, aby uniknąć defensywnego ataku. Na drugim końcu kortu jest najlepiej przygotowany do wykonania własnego strzału i przebicia piłki przez obręcz, nawet gdy obrona jest na jego twarzy i utrudnia życie. W ich biegu o mistrzostwo oddał kilka mocnych strzałów.

Ponieważ ci trzej starzeją się na innej linii czasu niż Bucks, Milwaukee wkrótce stanie przed pytaniem, jak ich zastąpić i przedłużyć czas na mistrzostwa, podczas gdy Antetokounmpo wciąż znajduje się na szczycie swojej gry lub blisko niego. Trochę za wcześnie, by odpowiedzieć na to pytanie, ale oznacza to, że przyszłość niesie ze sobą niewiadome.

Na razie świętujmy to, co jest znane: Bucks po raz kolejny są poważnym pretendentem do mistrzostwa. Ważne jest, aby cieszyć się małymi rzeczami w życiu i od czasu do czasu wciskać pauzę. Za kilkadziesiąt lat spojrzymy wstecz na ten okres i powiemy „pamiętaj, kiedy…”.

W miarę postępu sezonu NBA poświęć dodatkową chwilę, aby cieszyć się złotą erą koszykówki Bucksa. Bo to tak, jakby gwiazda muzyki country, Cody Johnson, powiedział kiedyś: „Jeśli masz szansę, weź ją, weź ją, póki masz szansę. Jeśli masz sen, goń go, bo sen cię nie pogoni. Jeśli chcesz kogoś kochać, trzymaj go tak długo, jak najmocniej i tak blisko, jak tylko możesz. Dopóki nie możesz”.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/briansampson/2022/10/15/enjoy-golden-age-of-milwaukee-bucks-basketball/