Musk pierwotnie ujawnił swoje udziały Komisji Papierów Wartościowych i Giełd, korzystając z Załącznika 13G. Ta forma przeznaczona jest dla inwestorów pasywnych, a nie aktywistów poszukujących zmian. Wybór ten od początku wzbudził zdziwienie, biorąc pod uwagę, że Musk już w serii postów z ostatnich tygodni opowiadał się za zmianami na Twitterze.
Musk sprzeciwił się polityce Twittera dotyczącej moderowania treści, argumentując, że platforma służy de facto jako publiczny plac miejski.
Zmienił zgłoszenie na 13D, sygnalizując status aktywny, dopiero po tym, jak dyrektor generalny Twittera, Parag Agrawal, powiedział, że miliarder dołączy do zarządu firmy.
Nowy pozew, złożony we wtorek, utrzymuje, że Musk naruszył przepisy dotyczące papierów wartościowych, ponieważ nie ujawnił swoich udziałów w ciągu 10 dni od osiągnięcia przez nie 5%, zgodnie z wymogami SEC.
Mówi Brian Quinn, profesor w Boston College Law School Barrona że powód utrzymuje, że nieujawnienie informacji przez Muska w terminie stanowi „oszustwo na rynku”, ponieważ każdy, kto sprzedał akcje po upływie terminu, przegapił skok cen akcji Twittera, który nastąpił po ostatecznym ujawnieniu informacji przez Muska.
„To interesujący argument” – mówi Quinn. „Biorąc pod uwagę natychmiastowy wzrost cen akcji po złożeniu przez niego wniosku 13G, jest całkiem oczywiste, że informacja dotycząca: udziałów Muska była istotna dla inwestorów”.
Mówi Harvey Pitt, były prezes SEC i dyrektor generalny Kalorama Partners Barrona SEC mogła teraz zdecydować się na zbadanie okoliczności złożenia wniosków przez Muska. Agencja mogłaby rozpocząć przegląd korespondencji związanej z transakcjami, aby sprawdzić, czy błąd w zgłoszeniu był celowy, co zdaniem Pitta doprowadziłoby do surowszych sankcji niż zwykły błąd. Wybór rodzaju zgłoszenia jest ważny, ponieważ zgłoszenia 13D wymagają dodatkowych ujawnień.
„Jego wysoka pozycja oznacza, że jeśli odpuszczą jego wykroczenia, to za czyje wykroczenia się zaczną ścigać?” Pitt mówi o SEC.
Musk's sparował z SEC w sądzie oraz w publikacjach publicznych. Przedstawiciel Tesli nie zwrócił a Barrona prośbę o udostępnienie Muska w celu uzyskania komentarza.
„Pracownicy SEC to profesjonaliści” – mówi Pitt. „Fakt, że lubi ich oczerniać, nie wpłynie na nich w ten czy inny sposób. Zamierzają sprawdzić, czy mają tę sprawę.”
Jako inwestor 13D Musk będzie musiał ujawniać za każdym razem, gdy jego udziały w Twitterze zmienią się o 1% lub więcej, co oznacza, że wszelkie wysiłki mające na celu zwiększenie jego udziałów zwrócą uwagę Wall Street. Musiałby także skorygować swoje dokumenty, gdyby sformułował bardziej konkretny zamiar dotyczący swojej inwestycji, na przykład przejęcie, mówi Krishna Veeraraghavan, partner w firmie Paul, Weiss, Rifkind, Wharton & Garrison.
Jeśli Musk będzie zapowiadał wrogie przejęcie, Quinn zauważa, że zarząd Twittera jest przygotowany na to, aby się temu przeciwstawić. Zarząd mógłby przyjąć tak zwana trująca pigułka, co skutecznie ograniczyłoby wielkość potencjalnego udziału Muska. Ponieważ co roku tylko jedna trzecia zarządu Twittera wybierana jest w wyborach, wszelkie wysiłki Muska mające na celu zastąpienie obecnych członków potrwają co najmniej dwa lata.
„Jeśli naprawdę chce przejąć spółkę, będzie musiał złożyć ofertę publiczną na wystarczająco wysokim poziomie, aby inni akcjonariusze przekonali i wywarli presję na zarząd, aby następnie przyjął ofertę” – mówi Veeraraghavan. „Nie jestem przekonany, czy chce to zrobić w tym momencie. Jego 13D nie wskazuje obecnie na żaden zamiar. Z pewnością stać go na to, biorąc pod uwagę ilość posiadanych pieniędzy. Myślę więc, że to kwestia do ustalenia.”
Miejsce w zarządzie to typowy cel inwestora-aktywisty, ponieważ stamtąd aktywista może usłyszeć jego głos i wprowadzić zmiany od wewnątrz, mówi Quinn.
„Od razu, gdy Musk ogłosił takie stanowisko, zajął miejsce w zarządzie, a następnie z niego odszedł” – mówi Quinn. „Cokolwiek się tutaj dzieje, nie jest normalne, więc prawdopodobnie nie powinniśmy próbować umieszczać tego w kategorii normalności i nie próbować analizować tego w ten sam sposób”.
Mówi Christopher Davis, który kieruje praktyką aktywizmu akcjonariuszy w nowojorskiej kancelarii prawnej Kleinberg, Kaplan, Wolff & Cohen Barrona możliwe, że Musk nie chciał poradzić sobie z ograniczeniami towarzyszącymi stanowisku w zarządzie, takimi jak polityka zarządu dotycząca publicznych wystąpień i działania w interesie wszystkich akcjonariuszy.
„Jeśli jego prawdziwym celem jest bycie publicznym gadżetem i zaspokojenie swojej skłonności do wygłaszania odważnych wystąpień publicznych, myślę, że jest w tej chwili w idealnym momencie” – mówi Davis. „Ma tak wiele, że nie można go zignorować, ale nie ma tak wiele, że ma związane ręce”.
Napisz do Connora Smitha pod adresem [email chroniony]