Ed Speleers mówi o dołączeniu do dramatu o seryjnym mordercy

To raczej pasuje, że ten artykuł powinien ukazać się w Walentynki. Joe Goldberg jest takim romantykiem. Wszystko o miłości do tego obłąkanego seryjnego mordercy, który nieustannie znajduje się w środku jednego krwawego bałaganu po drugim w przebojowym dramacie Netflix You.

Brytyjski aktor Ed Speleers dołączył do obsady czwartego sezonu serialu jako Rhys Montrose, człowiek, którego prawdziwe motywy są wielowarstwowe i trudne do określenia. „Wiedziałem, że to będzie soczyste” – powiedział w niedawnym wywiadzie. „Grałem kilka dość kontrowersyjnych postaci, ale wydawało mi się, że to coś, co wkracza w nowy świat, a ponieważ kult podąża za nim, musiałem to zrobić”.

Speleers ma świetny rok 2023, z premierą kilku hitów w lutym i marcu, ale mówi, że gra u boku Penna Badgleya to najważniejsze wydarzenie w karierze. Serial jest inspirowany powieściami Caroline Kepnes, a twórcy serialu, Sera Gamble i Greg Berlanti, utrzymali go w świeżości dzięki różnym sceneriom i nowej obsadzie szalonych postaci w każdym sezonie. Najnowszy sezon nie zawodzi!

Dziesięcioodcinkowy sezon jest podzielony na dwie części: część pierwsza miała swoją premierę 9 lutego z pierwszymi pięcioma odcinkami, a część druga będzie transmitowana 9 marca. Część pierwsza zadebiutowała na angielskiej liście telewizyjnej na pierwszym miejscu z nieco ponad 1 milionów godzin oglądania, co czyni go najczęściej oglądanym tytułem w tym tygodniu. Ponadto, You wylądował w pierwszej dziesiątce w 10 krajach. Fani ponownie obejrzeli sezon pierwszy z 90 milionami godzin oglądania i sezon trzeci z 19.24 milionami godzin.

Speleers występuje także w wyczekiwanym nowym sezonie Paramount+ hit Star Trek: Picard, a miłośnicy telewizji rozpoznają go jako złoczyńcę Stephena Bonneta w Starz! seria Outlander a także jego rolę lokaja Jimmy'ego w dwóch sezonach Downton Abbey (laureat nagrody SAG, najlepszy zespół).

W trakcie naszej rozmowy Speleers wyraża wdzięczność za możliwość wcielenia się w rolę Rhysa, pisarza i aspirującego polityka. „On nie przypomina żadnej postaci, którą grałem wcześniej” — dodał.

On filmował Star Trek: Picard kiedy jego brytyjski agent przysłał mu kilka scen Ty. „Oczywiście, że wiedziałem o programie. Byłoby niemożliwe, aby o tym nie słyszeć” – powiedział Speleers. W tym czasie był jednak tak zajęty filmowaniem, że przyznaje, że nie oglądał programu. Natychmiast obejrzał pierwsze trzy sezony.

Roześmiał się na wspomnienie pierwszej rozmowy ze swoim agentem. „Powiedziała, że ​​​​muszę iść na przesłuchanie i tak zrobiłem zrobić to przedstawienie. Ma na tym punkcie obsesję i żartowała, że ​​gdybym tego nie zrobił, nie rzuciłaby mnie, ale ostrzegła, że ​​będziemy mieli duży problem!

Wysłał kilka nagranych przesłuchań, a następnie Zoom. Ponieważ nie miał kompletnych scenariuszy, musiał pracować z kilkoma wybranymi scenami, które opisał jako „dobrze przemyślane i pełne głębi”.

Zapytany, dlaczego jego zdaniem seriale o seryjnych mordercach tak bardzo pociągają widzów i dlaczego im kibicujemy, Speleers powiedział, że prawdopodobnie dlatego, że dostrzegamy ich człowieczeństwo. „Widzimy ich wady i potrafimy je zrozumieć. Nie sądzę, abyśmy mogli uciec przed faktem, że ogromna część populacji ma tę chorobliwą fascynację i ciekawość ciemniejszej strony ludzkiej natury, a my chcemy zrozumieć, co napędza tę ciemność. Cały czas widzimy, jak rozgrywa się to w prawdziwej zbrodni. Jedną z zalet naszego serialu jest to, że wczuwamy się w Joe. Lżejszy element programu pozwala widzom czuć się bezpiecznie, ciesząc się nim. Możemy w to uciec i możemy powiedzieć: „To jest złe”, ale to nie jest prawdziwe. Te postacie są niedoskonałe, ale tak dopracowane, że można im współczuć”.

W nowym sezonie Joe, znany w swoim nowym kręgu przyjaciół jako profesor Jonathan Moore, pogrąża się w chaosie, kiedy przechodzi przez staw, mając nadzieję, że zacznie od nowa. Po tym, jak jego poprzednie życie na przedmieściach stanęło w płomieniach, uciekł do Europy, osiedlając się w Londynie, aby uciec od swojej niechlujnej przeszłości, przyjąć nową tożsamość i szukać prawdziwej miłości. I tu poznaje Rhysa, człowieka, który zmienia jego życie na wiele sposobów.

Biedny Joe, gdziekolwiek się pojawi, czekają go kłopoty i morderstwa, ale w tym sezonie bardzo jasno daje do zrozumienia, że ​​nie chce już tego robić. Być może jego niechęć do zabijania czyni go antagonistą, któremu warto kibicować. Chce zmienić swoje okropne postępowanie. Czyż nie wszyscy?

Joe szybko zdaje sobie sprawę, że może nie być jedynym zabójcą w mieście. Teraz jego przyszłość zależy od zidentyfikowania i powstrzymania tego, kto bierze na cel swoją nową grupę przyjaciół, składającą się z bardzo bogatych osobistości z towarzystwa.

Rhys ma swoje własne motywy i chociaż widzowie nie dowiedzą się dokładnie, jakie one są na początku, jego interakcje z Joe rozgrywają się w niektórych z najlepszych scen sezonu. Jest przyjacielem czy wrogiem?

W prawdzie You moda, jest mnóstwo zwrotów akcji, zwłaszcza w drugiej połowie, kiedy w końcu ujawnia się złożoność relacji między Joe i Rhysem.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/danafeldman/2023/02/14/you-season-4-ed-speleers-talks-about-joining-the-serial-killer-drama/