Zwiastun Dominion jest zaskakująco wolny od spoilerów

Zaledwie 14 godzin po ich naprawdę imponującej prezentacji na CinemaCon (ciekawostka: Michael Wincott ma pełnoprawną drugoplanową rolę w filmie Jordana Peele'a nope), Universal wypuściło najnowszy zwiastun Jurassic World: Dominium online, abyśmy wszyscy mogli je zobaczyć. Podobnie jak pierwszy zwiastun sprzed kilku miesięcy, ten w większości opiera się na status quo ustalonym przez Świat jurajski: upadłe królestwo (dinozaury żyją teraz wśród nas na wolności) oraz czynnik nostalgii związany z posiadaniem wszystkich trzech rdzeni Jurassic Park gwiazdy (Sam Neill, Laura Dern i Jeff Goldblum) ponownie wcielają się u boku Chrisa Pratta i Bryce'a Dallas Howarda. Prawdę mówiąc, dziś bilety są w sprzedaży (Fandango wydała plakat IMAX i kilka wywiadów z obsadą udostępnionych poniżej) przed krajowym debiutem 10 czerwca, film nie musi oferować wiele więcej.

Tak, to znowu trochę dziwne widzieć, jak szeroka publiczność / nieobsesyjna franczyza skierowana do kinomanów sprzedaje się w „Nie psuj niczego!” moda rodem z Disneya Gwiezdne Wojny kontynuacje lub najnowsze filmy MCU. Jako ktoś, kto przez lata bronił sztuki marketingu wolnego od spoilerów, myślę, że osiągnęliśmy inną skrajność, w której nawet przekazanie widzom podstawowych informacji o fabule i postaciach jest uważane za o jeden most za daleko. Kiedy masz film (Mrożony) i/lub IP (Gwiezdne Wojny), które i tak doprowadzą ich do drzwi, w porządku. W końcu, jeśli uda ci się przyciągnąć widzów do kin, nie zdradzając gry, poczta pantoflowa będzie o wiele lepsza, ponieważ widzowie będą mieli poczucie własności i samodzielnego odkrywania poszczególnych zwrotów akcji filmu.

To, co teraz obserwujemy, to kampanie marketingowe na dużą skalę dla filmów, które są tak tajemnicze, że sprawiają, że filmy wyglądają i wydają się bardziej skomplikowane, niż są w rzeczywistości. Najbardziej oczywistym przykładem jest Nie ma czasu na śmierć, co sprawiło, że całkiem prosty przygodowy dramat akcji wyglądał jak układanka labiryntu i sprawił, że widzowie zastanawiali się, o czym jest ten film poza „Hej, kolejny film o Jamesie Bondzie”. Tak samo Doktor Strange w Multiverse of Madness, który otwiera się w kinach w przyszłym tygodniu, a konsumentom brakuje nawet podstawowych „Co zrobił Doktor Strange, aby wpędzić go w kłopoty ze swoimi władcami czasu, o co toczy się gra i czy jest złoczyńca?” Informacja.

Po wczorajszym obejrzeniu pierwszej rolki mogę zaświadczyć, że rozpoczęcie filmu jest o wiele prostsze, niż mogłem przypuszczać. jestem pewien Doktor Strange w Multiverse of Madness będzie dobrze, ale jestem rozbawiony widząc, jak marketing pracuje tak ciężko, aby ukryć podstawowe informacje o fabule pierwszego aktu (bardzo abstrakcyjne szczegóły – osoba szuka pomocy Doktora Strange'a w radzeniu sobie z fantastycznym problemem), że prawie każda recenzja domyślnie , muszę zdradzić. Niekoniecznie jest to krytyka, chociaż zastanawiam się, czy bardziej konwencjonalna kampania marketingowa agenta 007 (promocje dla Cloudburst nie były do ​​końca wolne od spoilerów) mogły nieco poruszyć igłę podczas krajowego debiutu weekendowego. Zwykli widzowie nie przejmują się spoilerami tak bardzo, jak fani wiecznie online.

Dla każdego Spider-Man: Bez drogi do domu (który sprytnie wykorzystał ujawnienie złoczyńcy z pierwszego aktu, aby ukryć heroiczne ujawnienia w połowie filmu), jest Śpiewaj 2 który przekroczył 400 milionów dolarów, pomimo ujawnienia każdego głównego punktu fabuły i łuku postaci. Zmartwychwstanie Matrycy miał spektakularny pierwszy zwiastun, ale on i późniejszy zwiastun robiły wszystko, co w ich mocy, aby zmylić kinomanów, co zadziałałoby tylko wtedy, gdyby Macierz była marką A+. Kampania marketingowa dla The Force Awakens był tak tajemniczy (nawet jeśli od razu pokazywał, że Oscar Isaac przeżyje katastrofę ariela w pierwszym akcie), że dawało fałszywe wrażenie, że Finn Johna Boyegi będzie „wybranym” bohaterem Jedi. Jak widać z luzem (przynajmniej online) do Hancock i Odważnynieujawnionych zwrotów drugiego aktu, nową normą jest traktowanie normalnego opowiadania jako „zwrotów akcji”.

W każdym razie nie widzę żadnych oszustw związanych z Jurajski kampanii, tylko drugi zwiastun, który trzyma wszystko bardzo blisko kamizelki. Bez względu na względy komercyjne (nadal ustalam Dominion jako największy globalny dochodowiec tego lata), tylko dlatego, że Universal może sprzedawać Jurassic World 3 jako film z tajemniczym pudełkiem nie oznacza, że ​​​​powinni. Jedyne ryzyko, i to bardzo niewielkie, polega na tym, że oczekiwania na oszałamiające ujawnienia ubarwią odbiór, gdy okaże się, że jest całkiem normalny Jurajski trzepnięcie. Uch, och, może zarobić tylko 94% pieniędzy zamiast „wszystkich pieniędzy”.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/scottmendelson/2022/04/28/new-jurassic-world-dominion-trailer-is-surprisingly-spoiler-free/