Dollar General (symbol: DG) spadł o 11%, co stanowi największy procentowy spadek od 2016 r. Dollar Tree (DLTR) spadł o 14%, co stanowi największy procentowy spadek od 2001 r., według danych Dow Jones.
Chociaż Dollar General i Dollar Tree opublikują raporty dopiero w przyszły czwartek, rynek obawia się, że nie będą miały nic dobrego do powiedzenia. I po
Walmart
(WMT) i Target (TGT) podały wyniki, obawy te są uzasadnione.
We wtorek, Walmart nie spełnił oczekiwań co do zysków i obniżył swoje prowadzenie, powodując zatonięcie kolby. Chociaż Target obsługuje nieco bardziej zamożną publiczność niż Walmart, to też miał rozczarowujący kwartał, pogłębianie obawy dotyczące handlu detalicznego.
Połączenie to zaszkodziło sprzedawcom detalicznym na całym świecie, zwłaszcza że Target i Walmart zauważyły, że klienci gwałtownie wycofują się w dyskrecjonalnych kategoriach i spodziewali się, że czynniki utrudniające marżę, takie jak wyższe koszty transportu i pracy oraz zakłócenia w łańcuchu dostaw, będą się utrzymywać.
Walmart jest najbardziej analogiczny do sklepów dolarowych, więc niepokojące jest to, że firma stwierdziła, że inflacja powoduje jeszcze większe zakłócenia dla konsumentów o niższych dochodach w chwili, gdy mija rok obowiązywania ostatniej kontroli stymulacyjnej. Walmart powiedział również, że w pierwszym kwartale zaczął agresywnie wycofywać akcje w uznaniowych kategoriach, takich jak odzież. Fakt, że napina swoją siłę cenową, nie jest dobrą wiadomością dla bezpośrednich konkurentów, którzy obsługują również klientów skupionych na wartości.
W świetle tego nie jest zaskoczeniem, że inwestorzy przygotowują się na kolejne złe wieści, gdy w przyszłym tygodniu pojawią się raporty dotyczące sklepów dolarowych. Jest to szczególnie prawdziwe w przypadku Dollar Tree, biorąc pod uwagę, że skłania się on bardziej w stronę zakupów uznaniowych. Jest oczywiste, że konsumenci o niższych dochodach odczuwają szczyptę, co może zaszkodzić sprzedawcom detalicznym, którzy ich obsługują.
Istnieje jednak kilka potencjalnych pozytywnych stron. Po pierwsze, brutalny był już sezon wyników. Jeśli sklepy dolarowe będą w stanie zapewnić mniej zły niż się obawiano kwartał lub choćby promyk nadziei na resztę roku, może to ograniczyć niekorzystne skutki dla ich akcji.
Po drugie, inwestorzy byli już w stanie uwzględnić wiele czynników wywierających presję na spółki, ale być może nie spodziewają się, że wiele z nich złagodzi tę sytuację.
„Koszty operacyjne rosną częściowo z powodu wyższej ceny benzyny, ale także pracy” – mówi prezes Quo Vadis Capital, John Zolidis. „Pytanie brzmi, czy presję tę można zrównoważyć poprawą ruchu, w miarę jak klient będzie bardziej poszukiwał wartości i pozostanie bliżej domu… ze względu na wyższe ceny benzyny”.
Rzeczywiście, duży skok cen gazu jest, wbrew intuicji, nieco mniej zły dla sklepów dolarowych niż dla Walmartu. Sklepy dolarowe mają zwykle większą liczbę sklepów o mniejszym formacie rozsianych po całym kraju, zwłaszcza w społecznościach o niskich dochodach i na obszarach wiejskich. Konkurenci dużych sklepów zazwyczaj nie działają na tych obszarach, a dla konsumentów o niskich dochodach uważnie obserwujących każdą przejechaną milę w obliczu wysokich cen benzyny, bliższa lokalizacja oznacza, że sklepy dolarowe są znacznie atrakcyjniejsze niż Walmart.
Być może już widzimy na to pewne dowody. Analityk Jefferies, Corey Tarlowe, zauważa, że w kwietniu ruch pieszy w sklepach wartościowych i dyskontowych, które omawia, spadł średnio o około 1% rok do roku, ale stanowi to „znaczącą poprawę” w porównaniu z marcowym spadkiem o 7%. Uważa, że jest to „zachęcający sygnał dla wartościowej powierzchni handlowej i wierzymy, że tendencje w zakresie ruchu pieszego prawdopodobnie ulegną poprawie do 2022 r., szczególnie jeśli spadek handlu konsumenckiego stanie się bardziej wyraźny”.
Walmart wyraźnie stwierdził, że podczas telekonferencji ceny konsumentów spadły, szczególnie w takich kategoriach jak białko i nabiał, gdzie ceny zauważalnie wzrosły. Tarlowe podkreśla, że Dollar General, który w ostatnich latach rozszerzył swoją ofertę artykułów spożywczych, odnotował w kwietniu dwucyfrowy wzrost ruchu pieszego rok do roku, podkreśla Tarlowe, tuż za Family Dollar firmy Dollar Tree, ze wzrostem o 9%.
Pogląd ten podziela Ethan Chernofsky, wiceprezes ds. marketingu w firmie Placer.ai zajmującej się analizą ruchu pieszego, w Placer.ai, który zauważa, że ruch w sklepach dolarowych i dyskontowych już wzrósł w porównaniu z poziomem przed pandemią przez większą część 2021 r. Co jednak jest szczególnie godne uwagi jest to, że liczba ostatnich wizyt wzrosła w porównaniu z już solidną wartością bazową, mówi Chernofsky. „Wzrost liczby odwiedzin od początku roku jest znacznie większy niż w przypadku supermarketów” – zauważa. „Tak więc, chociaż inflacja również zaczyna wpływać na ceny w sklepach dolarowych, dane dotyczące ruchu pieszego wskazują, że ceny w sklepach dolarowych są prawdopodobnie nadal wystarczająco niskie, aby przyciągnąć klientów, którzy chcą zwiększyć swoją pensję”.
Wyniki zarządzania mogą być kolejnym obszarem, w którym sklepy dolarowe mogą osiągnąć lepsze wyniki. Biorąc pod uwagę, że zarówno Walmart, jak i Target przyznały się do błędów w swoich kwaterach, pomocne byłoby dla nich, gdyby sklepy dolarowe były w stanie lepiej pozycjonować się w obliczu szybko zmieniających się warunków fundamentalnych. Podobnie firmy te nie są odporne na rosnące koszty transportu i zakłócenia w łańcuchu dostaw nękające branżę, ale jeśli ich wpływ będzie mniejszy niż w przypadku dużych sprzedawców detalicznych, inwestorzy z radością przyjęliby tę wiadomość.
Ostatecznie łatwo zrozumieć, dlaczego rynek tak gwałtownie pogorszył się w przypadku sklepów dolarowych: Walmart zaalarmował w związku ze zdolnością wydatkową konsumentów o niższych dochodach, widzi ciągłe trudności w osiąganiu zysków, które prawdopodobnie podzielą także inne dyskonty, i już dyskontuje niektóre kategorie towarów. Czynniki te niepokoją firmy, które z nią konkurują.
Przynajmniej te spółki mają teraz poprzeczkę do pokonania, ale czas pokaże, czy jest ona nadal wystarczająco wysoka, aby je podnieść.
Napisz do Teresy Rivas pod adresem [email chroniony]