W ciągu ostatnich kilku kwartałów zaobserwowano spowolnienie wzrostu transmisji strumieniowej, a parki nadal są dotknięte falami wariantów koronawirusa, co spowodowało spadek akcji Disneya. Środa to szansa na zmianę narracji.
Disney (ticker: DIS) ma przedstawić wyniki za pierwszy kwartał fiskalny, który odpowiada czwartemu kwartałowi kalendarzowemu, w środę po zamknięciu rynku. Zarząd przeprowadzi rozmowę telefoniczną z analitykami o 4:30 czasu wschodniego.
Według szacunków analityków, skorygowany zysk na akcję wynosi 74 centy przy przychodach w wysokości 20.3 miliarda dolarów w ostatnim kwartale. Byłby to wzrost odpowiednio o 130% i 25% rok do roku. Oczekuje się, że fiskalny dochód operacyjny w pierwszym kwartale wyniesie 2.0 mld USD, co oznacza wzrost o 51% w porównaniu z rokiem poprzednim.
W ciągu ostatnich trzech miesięcy 2021 r. skupimy się tak samo na wskaźnikach operacyjnych Disneya, jak na jego finansach. Średnio Wall Street spodziewa się, że Disney+ zakończy ten okres z około 125.4 milionami subskrybentów, co oznacza wzrost o 7.3 miliona. Jednak wśród analityków nie ma zgody, a szacunki wahają się od 1 miliona do 15.9 miliona. Można by to porównać ze wzrostem o 2 miliony w rozczarowującym czwartym kwartale fiskalnym Disneya, w wyniku którego następnego dnia akcje spadły o 7%.
Hulu ma dodać 1.2 miliona abonentów w ostatnim kwartale, a ESPN+ ma wzrosnąć o około 800,000 XNUMX abonentów.
Kierownictwo Disneya ma na celu zdobycie od 230 milionów do 260 milionów subskrybentów Disney+ do końca roku podatkowego 2024. W zeszłym kwartale dyrektor generalny Bob Chapek ostrzegł, że droga do tego nie będzie liniowa. Mimo to usługa postawiła wysokie oczekiwania po dodaniu około 74 milionów abonentów już w pierwszym roku po uruchomieniu, a zarząd wielokrotnie podnosił liczbę abonentów. Wall Street spodziewa się, że wzrost liczby abonentów Disney+ przyspieszy w drugiej połowie roku podatkowego Disneya 2022, kiedy gorąco wyczekiwane treści trafią do usługi i zostaną uruchomione w kolejnych krajach.
Jednak sądząc po reakcjach na wyniki ostatnich kwartałów, wyniki spółki na froncie abonentów będą wartością decydującą, gdy ogłosi wyniki w środę.
Netflix
Wyniki NFLX z zeszłego miesiąca były niepokojącym punktem danych. Kolejny powiew Disneya skłoniłby wielu analityków inwestorów do zakwestionowania ich oczekiwań dotyczących wzrostu strumieniowego w całej branży.
„Najważniejsze pozostają również kwestie związane ze strumieniowaniem strukturalnym, w tym, czy Disney+ może tworzyć treści, które wykraczają poza grono fanów Disneya/Marvela/Gwiezdnych Wojen, oraz czy łatka powolnego wzrostu Netflixa sugeruje, że jego następstwem będzie słabszy streaming [całkowity rynek]/marża dla jego konkurenci, tacy jak Disney+” – napisał w poniedziałek analityk Credit Suisse, Douglas Mitchelson.
Chociaż przyszłość Disneya jest ściśle powiązana z sukcesem w transmisji strumieniowej, dziś firma nadal jest bardziej tradycyjnym biznesem w dziedzinie mediów i rozrywki. Ożywienie po pandemii w segmencie parków rozrywki było kluczowym elementem tezy wielu byczych inwestorów na temat akcji. Kiedy to się nie zmaterializowało w 2021 r., ucierpiały akcje Disneya. Akcje straciły około 25% w ciągu ostatniego roku, w porównaniu do 16% zwrotu z uwzględnieniem dywidend dla S&P 500.
Konsensus analityków przewiduje 77% wzrost przychodów w segmencie Disney's Parks, Experiences and Products w pierwszym kwartale fiskalnym, do 6.4 miliarda dolarów. Oczekuje się, że dochody operacyjne segmentu wzrosną do 1.4 mld USD zysku w porównaniu ze stratą w analogicznym kwartale poprzedniego roku. Parki rozrywki Disneya na całym świecie w dużej mierze zostały ponownie otwarte, rejsy znowu pływają, a zaszczepieni dorośli i dzieci chętnie wracają i wydają pieniądze — firma twierdzi, że dochód na gościa znacznie wzrósł w porównaniu z poziomem sprzed pandemii.
Comcast
NBCUniversal (CMCSA) odnotował w zeszłym miesiącu dobry kwartał dla swoich parków rozrywki.
Segment parków ma największe znaczenie dla ożywienia zarobków Disneya w tym roku. Oczekuje się, że w większej jednostce dystrybucji mediów i rozrywki — która obejmuje firmy zajmujące się licencjonowaniem telewizji, filmów, treści i sprzedażą bezpośrednią — dalsze straty w transmisji strumieniowej będą miały negatywny wpływ na rentowność segmentu. Konsensus prognoz przewiduje 14.5 miliarda dolarów przychodów, co oznacza wzrost o 15%, oraz 2.0 miliardy dolarów zysku operacyjnego, co oznacza wzrost o 10%.
Napisz do Mikołaja Jasińskiego pod adresem [email chroniony]