Strażnik Detroit Pistons, Killian Hayes, wreszcie zwraca na siebie uwagę

Pierwsze dwa sezony kariery Killiana Hayesa nie potoczyły się zgodnie z planem. Francuz, wybrany w drafcie 2020 na siódmym miejscu, rutynowo zmagał się z szybkością gry NBA. Niewiele było dobrych meczów, a zdarzały się one pomiędzy, co z pewnością nie mogło w żaden sposób wpłynąć na jego pewność siebie.

Jednak w tym sezonie Hayes wygląda bardziej komfortowo na korcie. Najwyraźniej przyzwyczaił się do tego, że już nigdy nie zostanie rozgrywającym, który może dostać się na krawędź od czystej eksplozji, kiedy tylko zechce. Zamiast tego opiera się na umiejętnościach, które posiada, takich jak wizja kortu i strzelanie.

W ciągu ostatnich siedmiu gier Hayes zapewniał wysoką jakość produkcji pod nieobecność Cade'a Cunninghama. 14.6 punktów, 3.6 zbiórek i 7.9 asyst na mecz, popełniając zaledwie 1.9 strat w tym procesie, trafiając ponad 47% jego strzałów, w tym ponad 38% jego rzutów za trzy punkty.

Procenty są wyjątkowo zachęcające, ponieważ był to obszar, w którym 21-latek historycznie walczył. Nawet w tym roku zaczął trafiać zaledwie 17.3% swoich rzutów w pierwszych dziewięciu meczach. W tym czasie jury było gotowe wydać werdykt na temat jego przyszłości w lidze, ale jakoś udało mu się zachować pewną konsekwencję.

Co więc Hayes robi inaczej?

Po pierwsze, jest oczywista zmiana w wysiłku. To brzmi jak uproszczenie, ale on gra zdecydowanie mocniej. W ataku szybciej wchodzi w sety, o wiele bardziej sonduje obronę, jednocześnie utrzymując drybling, i równoważy wizję kortu z chęcią podciągania przeciwników, gdy czuje, że ma strzał.

W obronie jest też bardziej aktywny. W wieku 6'5 Hayes zaczyna rozumieć, że jego rozmiar może wpływać na przeciwników, którzy go atakują, i bardziej niż kiedykolwiek wkłada klatkę piersiową w facetów. Teraz skuteczniej rozgrywa też podania w alejach, przechwytując przechwyty i zdobywając przejściowe kubełki.

Najważniejszym kluczem są jednak podania. Odnajduje kolegów z drużyny w rolach, kiedy wyskakują za linię, a nawet gdy są po drugiej stronie boiska. Jak na faceta, który w przeszłości wykazywał elementy nieśmiałości, Hayes wydaje się teraz pewny, że wykona praktycznie każde podanie.

To powiedziawszy, chociaż Hayes dobrze czyta z boiska, niekoniecznie jest tak kreatywnym podającym, jak najlepsi rozgrywający w okolicy. Najczęściej angażuje kolegów z drużyny, grając w mięso i ziemniaki, na przykład znajdując strzelców schodzących z ekranów i uderzając w rolkę, gdy tylko obrona pomocnicza się obróci. To prosta koszykówka, ale to nie czyni jej mniej owocną.

Wydaje się, że podczas strzelania piłką Hayes nieco osłabił swój strzał, gdy atakował wyższych obrońców. W przeszłości miał trudności z oddzieleniem się od zwinnych obrońców, ale połączenie crossoverów, cofnięć i zdolności do zanikania pozwoliło mu znaleźć te kluczowe dodatkowe centymetry w pozbyciu się dobrego wyglądu.

Nie popełnij jednak błędu, Hayes pracuje również ciężej nad swoim wyglądem niż kiedykolwiek wcześniej, co wraca do wcześniejszej części wysiłku. Wydaje się teraz rozumieć, że gra nie zawsze przychodzi do niego i musi sprawiać, by rzeczy działy się na własną rękę.

Dla Pistons to dobra wiadomość. Cunningham pozostaje poza grą i obecnie nie ma harmonogramu jego powrotu. Posiadanie rozgrywającego, który może pomóc ustawić resztę składu, jest bardzo potrzebne i jak dotąd Hayes sprostał temu zadaniu.

Jest jeszcze na wczesnym etapie swojej przemiany, więc zobaczymy, jak będzie sobie radził przez resztę sezonu, ale wygląda na to, że młodzieniec coś znalazł. Miejmy tylko nadzieję, że będzie trwały.

O ile nie zaznaczono inaczej, wszystkie statystyki za pośrednictwem NBA.com, PBPSstats, Czyszczenie szkła or Koszykówka-Referencja. Wszystkie informacje o wynagrodzeniu za pośrednictwem Spotrac. Wszystkie kursy przez Zakłady sportowe FanDuel.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/mortenjensen/2022/12/08/detroit-pistons-guard-killian-hayes-is-finally-turning-heads/