Degradacja demokracji jest największym zakłócaczem prawa

Branża prawnicza jest niezwykle prężna w niespokojnym świecie. Przetrwał 9 września, globalny kryzys finansowy, spowolnienia gospodarczeautomatyzacja, transformacja cyfrowy, niestabilność krajowa i międzynarodowa oraz Pandemia. Przez to wszystko sektor prawniczy ma prosperował finansowo, nawet jak to jest odporność na zmiany ma nie zgadzał się z biznesem i oddalił go od społeczeństwa.

Prawo sukces finansowy ma wysoką cenę — zdrowie i dobre samopoczucie pracowników, niejasny cel i wysokie zyski, ale niskie zadowolenie klientów. Zaufanie publiczne do prawników, instytucje prawnei witalność rządów mają prawo są historycznie niskie. Większość Amerykanów uważa, że ​​system prawny jest dostępny tylko dla zamożnych i Dane potwierdza to. System prawny jest powszechnie postrzegany jako pozbawiony dostępności bezstronności, przejrzystości, różnorodności odzwierciedlającej społeczeństwo, któremu ma służyć, oraz obojętności na służenie sprawiedliwości i równości.

REKLAMA

Branża prawnicza pozostaje niezwykle zorientowana na sprawy wewnętrzne. Szybki przegląd legalnych czasopism branżowych ujawnia skąpe wzmianki o geopolitycznych i makroekonomicznych siłach przekształcających biznes, naród, świat i planetę. Zmiana generuje ryzyko, a prawo jest w biznesie związanym z ryzykiem — wykrywanie, eliminowanie, łagodzenie i rozwiązywanie go. Jednak profesja prawnicza jest niezwykle spokojna, jeśli chodzi o zagrożenia geopolityczne, które są najważniejsze dla ich międzynarodowych klientów.

Funkcja prawna nie przygotowała jednolitej odpowiedzi na krajowe zagrożenia polityczne, które pojawiają się w czasie rzeczywistym. Zamiast tego koncentruje się na sobie, a dokładniej na swoich wynikach finansowych. Tam is dyskusja o zakłócenie, ale ogranicza się to do wewnętrznych zmian w branży, a nie do bardziej wszechobecnych politycznych i społecznych zakłóceń, które wykraczają daleko poza legalny rynek.

Zakłócenia prawne to popularna gra towarzyska dla ekspertów z branży — kiedy, przez kogo i jak? Technologia, nowa modele biznesowe"poza” konkurencją, ponowna regulacja są często cytowanymi kandydatami. Przewidywania mają wspólne podstawowe założenie: amerykańska demokracja i rządy prawa zachowają swoją odporność i witalność. To było rozsądne oczekiwanie – jeszcze kilka lat temu.

REKLAMA

Degradacja amerykańskiej demokracji okazała się głównym destrukcyjnym zagrożeniem dla legalnego przemysłu, narodu i wolnego świata. Niewielu widziało to nawet dekadę temu. Rak, który pustoszy amerykańską demokrację i kulturę, dał przerzuty. Rozprzestrzeniła się na całe ciało polityczne, instytucje i normy. Naruszono praworządność. Branża prawnicza nie wykryła ani nie zareagowała zbyt szybko. Jest albo zaprzecza, albo cierpi na krótkowzroczność systemową, która może okazać się jego zgubą.

Praworządność dotyczy podtrzymywania życia

Rządy prawa, tlen demokracji, jest na wentylatorze. Niepewność jego przetrwania – przynajmniej w rozpoznawalnej formie – została niedawno ujawniona, gdy na terenie Mar-a-Lago wykonano nakaz przeszukania. Z pewnością nie był to zwykły nakaz. Po raz pierwszy w historii kraju celem był były amerykański prezydent.

Przeszukanie wynikało z procesu prawnego z udziałem Departamentu Sprawiedliwości, który domagał się wydania nakazu; sędzia pokoju, który go przyznał; i FBI, które to wykonało. Według wszystkich relacji przeszukanie zostało przeprowadzone zgodnie z prawem. Nie tak wielu Amerykanów to widziało. Uważali to za „polityczny hit pracy”. Wniosek ten zakłada, że ​​każdy z różnych uczestników procesu prawnego naruszył swój obowiązek przestrzegania Konstytucji; działać jako funkcjonariusze sądu; oraz obalać, a nie egzekwować rządy prawa i dążenie do sprawiedliwości. W znacznej części kraju rządy prawa były „sfałszowane”, a nie przestrzegane. Ten odwrócony pogląd jest symbolem obu Ameryk i ich radykalnie odmiennego postrzegania porządku społecznego, politycznego i prawnego.

REKLAMA

Nakaz (a/k/a „nalot”) wywołał polityczną i społeczną burzę. Wywoływał groźby „wojny domowej”, przemocy i anarchii. The Economist, informując o opadach, wyraził opinię, że naród jest podzielony, czy rządy prawa były honorowane, czy lekceważone. Ta podzielna reakcja jest ponure przypomnieniem, że dla wielu Amerykanów ich poglądy kulturowe, media społecznościowe i polityka zastąpiły prawo jako arbitra zachowania, praw, obowiązków, interakcji, prawdy i demokracji.

Demokracja przeżywa zły kryzys

Ostatnie kilka lat przyniosło wyraźny spadek zdrowia amerykańskiej demokracji. The Economist Intelligence Unit w 2016 r. zdegradowała Stany Zjednoczone ze statusu „pełnej demokracji” do „wadliwej demokracji”. Pogarszający się stan amerykańskiej demokracji zbiegł się z szerszym globalny spadek. Badanie dotyczące praworządności w ramach World Justice Project 2021 stwierdzili, że skuteczność praworządności spadła na całym świecie czwarty rok z rzędu. Prawie trzy czwarte (74.2%) badanych krajów doświadczyło spadku. Kraje te stanowią 84.7% światowej populacji – około 6.5 miliarda ludzi.

Demokracja amerykańska była wielokrotnie testowana w swojej historii. Nawet w czasach kryzysu przetrwała w dużej mierze dzięki sile, odporności i zaufaniu do rządów prawa i instytucji prawnych. Watergate i wybory Bush-Gore to dwa godne uwagi przykłady tej odporności.

REKLAMA

Watergate i jego następstwa doprowadziły kraj do kryzysu konstytucyjnego. Przesłuchania Watergate pokazały praworządność na widoku publicznym i zwyciężyły. Demokracja miała wtedy wielu strażników: prasę, przejrzystość i dwustronność przesłuchań w Kongresie, odwagę kilku urzędników państwowych do postawienia kraju przed partią, sądy i proces sądowy. Zawód prawnika również stanął na wysokości zadania.

Bliski jak brzytwa wyścig Bush/Gore na przełomie tysiącleci był kolejnym testem rządów prawa. Wybory przyniosły trzydziestosiedmiodniowy klif z Prezydencją w równowadze. Wybory zostały ostatecznie rozstrzygnięte przez podzielony Sąd Najwyższy, który orzekł na korzyść Busha. Wkrótce potem Al Gore przyznał się do porażki i publicznie uznał swojego przeciwnika za prawowitego prezydenta-elekta. W ten sposób wzmocnił zaufanie publiczne do sądownictwa, procesu wyborczego, uporządkowanego przekazywania władzy, ogólnego dobrobytu i rządów prawa. Ale, jak powiedział Lou Reed: „To były inne czasy”.

Współczesna Ameryka i Demokracja: To skomplikowane

Współczesna Ameryka ma skomplikowane związek z demokracją. Amerykanie, niezależnie od przynależności politycznej, nadal zdecydowanie popierają demokrację jako najlepszą formę rządów. Podczas gdy przytłaczająca większość zasadniczo popiera demokrację i „rządy ludu”, Amerykanie są podzieleni co do tego, kim są „naród”.

REKLAMA

Siedemdziesiąt procent republikanów wierzy, że kultura i styl życia w Ameryce pogorszyły się od lat pięćdziesiątych. Z kolei 1950% Demokratów uważa, że ​​sytuacja zmieniła się na lepsze. Rasa, imigracja, mobilność społeczna, pochodzenie etniczne i wiele innych czynników wpływają na różne poglądy, które preferują Amerykanie. Amerykanie coraz chętniej uciekają się do przemocy, aby zapewnić obronę „ich Ameryki”. W lutym 63 r. 2021% Republikanów, 39% Niezależnych i 31% Demokratów stwierdziło, że „jeśli wybrani przywódcy nie będą chronić Ameryki, ludzie muszą to zrobić sami, nawet jeśli wymaga to gwałtownych działań”.

Normalizacja przemocy politycznej, erozja rządów prawa, rozprzestrzenianie się masowych strzelanin, wysyp przestępstw z nienawiści, rosnące zagrożenie terroryzmem wewnętrznym i zmierzch dwupartyjności zaczęły nasilać się w 2016 roku. To był nieprzypadkowo rok amerykańskiej demokracji został obniżony z „pełnego” do „wadliwego”. Był to również pierwszy raz w historii narodu, kiedy nie-białe narodziny przyćmiły białe. Zderzenie kulturowe między obiema Amerykami nasiliło się i przybrało wzmożone poczucie pilności. Każdy obóz wierzył ich demokracja – nie nasza demokracja—musi zwyciężyć. Demokracja stała się grą o sumie zerowej dla rywalizujących frakcji.

Polaryzacja Ameryki została wzmocniona przez media społecznościowe; wykorzystywane przez politycznych oportunistów; połączone przez wysoce zorganizowane grupy marginesowe; zwapniony przez „fakty alternatywne” i wszechobecny atak na prawdę, prasę, instytucje i ustalone normy; i podsycani normalizacją przemocy, liberalizacją przepisów dotyczących broni, wypaczeniem rządów prawa, aby je obalić; i komora echa, która zastąpiła cywilizowaną debatę.

REKLAMA

Analiza krajowego ryzyka politycznego i biznesowego

Brookings Institution i United States United Democracy Center wydały wspólne porozumienie 2022 raport o zagrożeniu, jakie stanowi upadek amerykańskiej demokracji. Rozważono trzy główne kwestie: (1) czy demokracja się odwraca; (2) czy porażka demokracji stanowi systemowe ryzyko dla biznesu; oraz (3) jakie kroki powinien podjąć sektor prywatny w ramach swoich obowiązków powierniczych, aby zapobiec niekorzystnej reakcji rynku na niepowodzenie demokracji. Najważniejsze wnioski to: (1) demokracja is odstępstwo; (2) stwarza to poważne ryzyko dla biznesu; oraz (3) przedsiębiorstwo ma obowiązek powierniczy wobec swoich udziałowców i szerszej grupy interesariuszy w zakresie podejmowania środków mających na celu wspieranie demokracji i praworządności.

Wielki biznes jest dobrze zaznajomiony z analizą ryzyka politycznego. Międzynarodowe firmy zajmują się tym od dziesięcioleci. Wiele z nich wykupiło ubezpieczenie od ryzyka politycznego, aby zarządzać ryzykiem za granicą w przypadku przewrotów politycznych, wojen taryfowych lub innych wydarzeń, które mogłyby zagrozić ich inwestycjom. Do niedawna Stany Zjednoczone były praktycznie wyłączone z rachunku wewnętrznego ryzyka politycznego. Tak już nie jest. Degradacja demokratyczna nie tylko stanowi poważne zagrożenie dla firm amerykańskich, ale jest również poważnym ryzykiem dla firm zagranicznych prowadzących działalność w USA. Zagrożenie dla amerykańskiej demokracji ma globalne konsekwencje finansowe, które wpływają na społeczne, polityczne, środowiskowe i inne obszary definiujące życie.

Raport Brookings stwierdza, że ​​biznes ma powierniczy obowiązek wobec akcjonariuszy i grup interesariuszy, aby podejmować środki wspierające demokrację i rządy prawa. To nie jest po prostu gest patriotyczny. jako profesor Rebeka Henderson z Harvard Business School stwierdził: „upadek demokracji jest śmiertelnym zagrożeniem dla prawowitości i zdrowia kapitalizmu”. Pogląd ten podziela rosnąca liczba międzynarodowych korporacji zajmujących się planowaniem scenariuszy, korporacyjnym odpowiednikiem wojskowych gier wojennych. Opracowują strategie łagodzenia ryzyka, jakie stwarza upadek rządów prawa i upadek amerykańskiej demokracji.

REKLAMA

Biznes i prawo od dawna łączą symbiotyczne relacje gospodarcze. Praworządność jest dobra dla biznesu i rynków kapitałowych, a biznes wspiera branżę prawniczą. Jeśli liderzy biznesu i zarządy mają powierniczy obowiązek podjęcia działań w obronie demokracji, co z ich prawnikami?

Ostatnie wezwanie do prawników, aby służyli ich celom

Ralph S. Tyler Jr., profesor prawa konstytucyjnego z Harvardu, w ostatnim czasie rozważał stan zawodów prawniczych New York Times, wyd. Jego ocena jest surowa i niepokojąca: „Coś poszło bardzo nie tak: w Ameryce w 2022 roku nie jest jasne, jaki jest sens prawa, do jakich wyższych celów powinno dążyć. Zapomnieliśmy, czym jest prawo dla.Ma rację, że coś poszło bardzo nie tak. „Punkt prawa” i „wyższe cele” nie mogły być jednak jaśniejsze. Nie mogło być też większej pilności ani wyższej stawki. Jeśli zawód prawnika nie odnajdzie szybko swojego celu – i nie zacznie działać zgodnie z nim – będzie to miało poważne konsekwencje.

Jeśli istnieje pozytywna podszewka, jaką obecny kryzys oferuje profesji prawniczej, jest to szansa na jej odzyskanie ludzkość i celu, zarówno dla siebie, jak i, co ważniejsze, dla amerykańskiej demokracji. Prawnicy i pokrewni prawnicy powinni odświeżyć swoje wspomnienia dotyczące celu zawodowego, przeglądając preambułę do Modelowe zasady postępowania zawodowego ABA. „(1) Prawnik, jako członek zawodu prawniczego, jest przedstawicielem klientów, funkcjonariuszem systemu prawnego oraz obywatelem publicznym ponoszącym szczególną odpowiedzialność za jakość wymiaru sprawiedliwości”. Wszyscy prawnicy powinni również pamiętać przysięga Zostali przyjęci, gdy zostali zaprzysiężeni. Bez względu na stan, do którego zostali przyjęci, ich przysięga nakładała afirmatywny, powierniczy obowiązek przestrzegania prawa i wspierania Konstytucji.

REKLAMA

Obecny klimat polityczny stworzył zbyt powszechny dylemat etyczny i finansowy dla wielu prawników. Wiąże się to z celami niektórych klientów i przysięgą prawnika na przestrzeganie Konstytucji. Rozwiązanie konfliktu jest jasne: prawnik/firma nie może opowiadać się za celami klienta, które wymagałyby obalenia Konstytucji, ani prawnik nie może zająć stanowiska i/lub żądać ulgi, która spowodowałaby, że postąpi inaczej.

Konstytucja, dążenie do sprawiedliwości i rządy prawa są fundamentami celu prawnego. Nie można ich narazić na szwank bez względu na wymagania klienta, osobiste poglądy lub korzyści finansowe. Prawnicy odgrywają wyjątkową rolę w wymierzaniu sprawiedliwości klientom i szerszemu społeczeństwu i zobowiązują się do przestrzegania wysokich standardów uczciwości, których nie można narazić na szwank.

Zawód prawniczy, jak każda inna grupa, składa się z osób o rozbieżnych poglądach politycznych i społecznych. Niezależnie od osobistych różnic i preferencji, wszyscy prawnicy muszą być zjednoczeni w nieustannej obronie praworządności, dążeniu do sprawiedliwości, wspieraniu Konstytucji i powierniczym obowiązku ochrony demokracji

REKLAMA

Wnioski

Zawód prawnika w dużej mierze stał na uboczu, ponieważ demokracja i rządy prawa były atakowane dłutami, młotami i kulami niszczącymi. Prawnicy zbiorowo nie wypowiadali się – nie mówiąc już o działaniu – jako zunifikowany zawód i jednym głosem. Zrobienie tego nie jest kwestią osobistego wyboru; to ich zaprzysiężony obowiązek.

Czas ucieka. Ameryka i świat wkrótce dowiedzą się, czy cel prawa został zagubiony, czy odnaleziony.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/markcohen1/2022/08/17/democratic-degradation-is-laws-ultimate-disruptor/