„Drogi Edwardzie” przedstawia emocjonalne spojrzenie na żal, więź i odporność

Może to zabrzmieć niecodziennie, ale było to połączenie przedmiotu szkolnego i celowego wdechu i wydechu, które połączyło dwóch aktorów.

To połączenie miało miejsce podczas produkcji Drogi Edwardu, serial skupiający się na Edwardzie Adlerze, 12-letnim chłopcu, który przeżywa niszczycielską katastrofę samolotu komercyjnego, w której zginęli wszyscy pasażerowie lotu, w tym jego własna rodzina.

Kiedy Edward i inni ludzie na całym świecie próbują nadać sens życiu po katastrofie, rodzą się nieoczekiwane przyjaźnie, romanse i społeczności.

Serial oparty jest na książce Ann Napolitano pod tym samym tytułem.

Colin O'Brien, który gra Edwarda, wyjaśnia, jak wczuł się w rolę, mówiąc: „Cóż, z pewnością wykorzystałem pewne rzeczy z mojego życia do grania ról i myślę, że jest to coś, na czym bardzo się skupiam”.

Przygotowując się do pewnej sceny, mówi: „Pamiętam, że czasami po prostu opuszczałem głowę. Po prostu bym wszystko przemyślał. Zamknąłem oczy i napiłem się wody”.

Następnie O'Brien ujawnia, w jaki sposób osobisty pomógł mu wywołać pewne emocje, mówiąc: „Na przykład podczas pandemii straciliśmy dziadka ze strony taty i tak naprawdę nie mogliśmy wtedy zorganizować mu pogrzebu. Więc użyłem takich rzeczy, aby spróbować ożywić tę postać i sprawić, by wydawała się bardziej realna”.

Taylor Schilling gra ciotkę Edwarda Lacey, która zostaje jego opiekunką po śmierci rodziców.

Wyjaśniając, w jaki sposób ta dwójka nawiązała wiarygodną więź, Schilling i O'Brien przyznają, że nie omawiali dokładnie żadnych technik aktorskich.

„[On] wiele mnie nauczył o skałach i kryształach” — mówi Schilling. „Wiele się nauczyłem o lawie i rzeczach [które] chłodzą pod ziemią”.

„Właśnie omawialiśmy ten fragment w szkole i zacząłem z nią o tym rozmawiać” — wyjaśnia O'Brien. „Potem dała mi ten malachitowy kamień i rozmawialiśmy o tym”.

Ale O'Brien pamięta również: „Pierwszego dnia kręcenia powiedziałem jej, że jestem zdenerwowany, ponieważ to był mój pierwszy trop w projekcie, a ona przeprowadziła mnie przez te ćwiczenia oddechowe, które były naprawdę pomocne i ja nadal ich używaj”.

„[Więc to były] skały i oddychanie” – mówi Schilling, podsumowując to i pokazując, jak poprzez te osobiste wymiany zdań duet odnosił się do siebie i do materiału.

Twórca i producent wykonawczy, Jason Katims, który również wyreżyserował Friday Night Lights i Rodzicielstwo, mówi, że w swoim procesie pisania „zawsze chodzi o ludzi. To, co próbowałem zrobić w każdym projekcie, nad którym pracuję, to znalezienie tego ludzkiego połączenia”.

Aby to zrobić, mówi, że pracuje nad tym, aby „wniknąć w postacie, pisać od środka i znaleźć to, czego wszyscy szukamy, a następnie jakie są przeszkody na drodze do tego? Nasze własne wady, nasza własna przeszłość, nasze historie, wszystkie te rzeczy. Wszystkie te rzeczy składają się na równanie.

Dodaje: „Po prostu zawsze kochałem ludzkie głosy. Po prostu uwielbiam słuchać, jak ludzie mówią, jakich słów używają, jak wchodzą w interakcje i ciszę między rzeczami, a potem [ja] próbuję włączyć to do pisania”.

Katims przyznaje, że czasami emocje biorą górę nad nim, nawet podczas pracy. „Jestem krzykaczem. Płakałem na planie. Staram się, aby [aktorzy] mnie nie widzieli, ale w tym konkretnym przypadku jest to opowieść o odporności i sile ludzkiego ducha oraz o tym, że ludzie w tych niezwykłych, bardzo trudnych okolicznościach na nowo definiują siebie i odnalezienia własnej mocy. Czuję, że kiedy opowiadasz takie historie, musisz otworzyć się emocjonalnie”.

Śmieje się trochę, gdy przyznaje: „To śmieszne płakać — nad słowami, które napisałeś, wiesz?”

Kompletujemy wszystkie dokumenty (wymagana jest kopia paszportu i XNUMX zdjęcia) potrzebne do Drogi Edwardu jest oparty na książce, która ma jasne zakończenie, Katims mówi, że chciałby zrobić więcej sezonów serialu i że stworzył kilka wątków w narracji, które mogłyby być kontynuowane.

W tym sezonie czuje: „Historia zaczyna się od tego wydarzenia, które jest bardzo dramatyczne, ale ostatecznie historia dotyczy tych ludzi i relacji, które się utworzyły, nieoczekiwanych relacji z ludźmi, którzy nigdy by się nie poznali [ale] którzy stać się głęboko połączonym przez okoliczności. [To prowadzi do pytania]: „Czy jest coś więcej, co chciałbym wiedzieć o tych postaciach? Czy jest jeszcze coś do opowiedzenia? I zdecydowanie tak się czuję, więc myślę, że jest szansa na przyszłość”.

„Drogi Edwardzie” jest teraz transmitowany na Apple TV+.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/anneeaston/2023/02/03/dear-edward-takes-an-emotional-look-at-grief-connection-and-resilience/