Dani Olmo zostaje w RB Leipzig, pomaga Hiszpanii i cementuje swoje dziedzictwo

Ofensywny pomocnik Hiszpanii i RB Leipzig Dani Olmo ujawnił:Barcelona zawsze będzie domem” w niedawnym wywiadzie dla niemieckiego tytułu BILD, jak przekazała katalońska gazeta SPORT, intensyfikując spekulacje na temat jego kolejnej zmiany kariery.

Przeprowadzka do Katalończyków - gdzie spędził dużą część swojego rozwoju w młodości - w pewnym momencie nastąpi, biorąc pod uwagę jego gotowość powrotu pewnego dnia do La Liga. Ostatnio był również łączony z angielskim klubem Chelsea, ale w tym momencie nie jest to bywalcem, zwłaszcza z napastnikiem Atlético Madryt, João Félixem – rozstawionym na podobnej pozycji ofensywnej – gotowym na wypożyczenie do drużyny Premier League.

Średnio strzelając gola co sześć meczów, Olmo był daleki od skutecznego zdobywania bramek dla Lipska, ale jest jednym z głównych twórców w drużynie. Jednak ostatnio nie był aktywny, grając w małą klubową piłkę nożną z powodu przerwy zimowej w Niemczech i kontuzji na krótko przed mistrzostwami świata – gdzie był jednym z lepszych graczy Hiszpanii w rozczarowującym występie reprezentacji narodowej.

Jeśli chodzi o plany, Olmo nie powinien spieszyć się z powrotem do ojczyzny, gdyż jednym z powodów, dla których 24-latek jest tak cennym reprezentantem Hiszpanii, jest nieco niekonwencjonalna ścieżka kariery, którą obrał do tej pory. To korzystne dla Hiszpanii i punkt odniesienia dla wielu obiecujących graczy.

Spośród Hiszpanów faworyzowanych w selekcji narodowej, Olmo jest nadal jedynym graczem z Niemiec, z większością w Hiszpanii i Anglii, obok duetu Carlosa Solera i Pablo Sarabii, którzy przedostali się do konfiguracji Francji i Paris Saint-Germain. Skorzystał również na wyróżniającym się ugruntowaniu w chorwackiej piłce nożnej i Dinamie Zagrzeb, klubie odpowiedzialnym za wychowanie gwiazdy Realu Madryt Luki Modricia i innych czołowych pomocników. Nawiasem mówiąc, uważa się, że Olmo ma chorwackie dziedzictwo ze strony matki.

Sportowe fundacje Lipska spotykają się z ostrą krytyką ze strony wielu niemieckich fanów ze względu na własność Red Bulla - zaburzającą strukturę własnościową ligi 50 + 1 fanów - począwszy od 13 lat temu. Wpłynęło to na oficjalną nazwę RB Leipzig, wpompowało nowe pieniądze i pchnęło go w górę piramidy piłkarskiej, aby rywalizować z wieloma organicznymi, tradycyjnymi drużynami zaskoczonymi zmianą. Trudniej dyskutować o bogactwie rozwijanych tam talentów. Olmo jest jeden.

Posiadanie twarzy w różnych krajach to plus dla Hiszpanii, dywersyfikacja jej możliwości. Pod wodzą trenera Luisa de la Fuente istnieje pilna potrzeba budowania wokół bardziej bezpośrednich, nieprzewidywalnych graczy w szeregach, a Olmo – uzdolniony technicznie i nie bojący się strzelać z dystansu, w przeciwieństwie do większości selekcji La Liga – pasuje do tego rachunku. Pozostanie w Bundeslidze nie byłoby najgorszym planem, ponieważ utrzymałoby jego dziedzictwo jako jednego z najlepszych przedstawicieli Hiszpanii przed Mistrzostwami Europy w 2024 roku, kiedy to Hiszpan osiągnie szczyt.

Prezydent La Liga, Javier Tebas, byłby jednym z tych, którzy powitaliby w dywizji gracza o jakości Olmo. I zrobiłby dobry transfer, zakładając, że Barcelona ma warunki, aby mógł pokazać się z jak najlepszej strony. To jednak nie musi go teraz martwić. Buduje coś w Niemczech i być może więcej hiszpańskich absolwentów będzie również otwartych na podążanie jego nietypową trasą piłkarską.

„Nie myślę teraz o tym, tylko o kolejnych meczach” – powiedział Olmo o sytuacji z bazy swojego zespołu w Abi Zabi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. To tam drużyna przygotowuje się do wznowienia rozgrywek Bundesligi 20 stycznia, kiedy to trzeci w tabeli Lipsk zmierzy się z czołowym Bayernem Monachium.

– Przed nami trzy konkursy – dodał. „W piłce nożnej rzeczy dzieją się bardzo szybko i cały czas mogą się zmieniać. Wygraliśmy DFB-Pokal w zeszłym sezonie – chcemy ponownie zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby ponownie grać o tytuły.

„Mam swojego doradcę, który się tym zajmuje. Skupiam się tylko na piłce nożnej. Kilka razy rozmawiałem z Maxem Eberlem (dyrektorem sportowym klubu), ale jak dotąd nie na ten temat. Może jeszcze o tym porozmawiamy na obozie przygotowawczym. Zobaczymy co się stanie. Wszystko jest możliwe."

Kłopoty Olmo stawiają drużynę Bundesligi w trudnej sytuacji, a jego kontrakt wygasa w 2024 roku. Aby uniknąć odejścia jednej z jej gwiazd tanio, Lipsk wolałby, żeby został wystawiony na dobre pieniądze w połowie kontraktu, gdyby go stracił. Idealnie byłoby, gdyby klub nie chciał sprzedać aktywów za cenę niższą niż początkowa cena, którą zapłacił, w okolicach 20 milionów euro (21 milionów dolarów) Dinamo przed dodatkami.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/henryflynn/2023/01/10/dani-olmo-staying-at-rb-leipzig-helps-spain-and-cements-his-legacy/