Mistrzostwa Świata T2024 w krykiecie 20 na Karaibach i w USA będą bardziej otwarte

Po ekscytującym Pucharze Świata T20 w Australii – prawdopodobnie najlepszy w historii we wszystkich formatach pomimo złej pogody i braku lokalnego zainteresowania poza grami z udziałem drużyn z Azji Południowej – uwaga przenosi się na przełomowe wydarzenie w 2024 r., którego gospodarzem będą Stany Zjednoczone i Karaiby.

Wydaje się, że jest to definiujący erę turniej krykieta, którego administratorzy od dawna pożądają Stanów Zjednoczonych, które są głównym rynkiem docelowym dla rozwoju czcigodnego brytyjskiego sportu, porównując bardziej efektowne oferty swoich amerykańskich odpowiedników.

Ale oczekuje się, że szybszy, trzygodzinny format T20 spodoba się krajowi, który już szczyci się znaczną i rosnącą społecznością emigrantów z Azji Południowej, co napędza Stany Zjednoczone do jednego z największych rynków transmisji krykieta.

Mimo że konserwatywny sport krykieta był często skrępowany tradycyjnymi granicami, z powodu zarządu kierowanego przez członków podyktowanego własnymi interesami, kładzie się spóźniony nacisk na popychanie go na nowy teren.

Aby to osiągnąć, trzeba było rozszerzyć pokazowe wydarzenia i zaoferować możliwości krajom wschodzącym, takim jak Stany Zjednoczone, które znajdują się o poziom poniżej tak zwanych pełnoprawnych członków – 12 najlepszych krajów, które otrzymują więcej funduszy, spotkań i wpływów.

Jest zaledwie 10 nędznych drużyn na przyszłoroczne Mistrzostwa Świata powyżej 50 lat, podczas gdy 16 grało w niedawnych Mistrzostwach Świata T20, ale połowa została poddana skromnej pierwszej rundzie, która była zasadniczo chwalebnymi kwalifikacjami.

„Nie można tego nazwać mistrzostwami świata przy tak małej liczbie drużyn” — powiedział mi dyrektor zarządu, wskazując na wydarzenia piłkarskie i koszykarskie, w których biorą udział 32 drużyny.

Zawsze istniała obawa, że ​​mniejsze narody – uważane za stowarzyszone w zaskakującym wielopoziomowym systemie członkostwa w krykiecie – nie będą konkurencyjne, a farsa zapewniłaby im rywalizację z mocarnymi narodami.

Ale luka się zmniejszyła dzięki rozwojowi najlepszych współpracowników, którzy rozświetlili Mistrzostwa Świata T20 kilkoma pamiętnymi wpadkami, podkreślonymi przez szokujące zdenerwowanie Holandii, która wyeliminowała Republikę Południowej Afryki.

Te narody wyraźnie zasługują na więcej szans na dużej scenie, a po intensywnych dyskusjach w zarządzie w ostatnich latach formaty nadchodzących mistrzostw świata ulegną zmianie i będą bardziej otwarte. Na Mistrzostwa Świata powyżej 14 lat w 50 r. wystąpi 2027 drużyn, a na Mistrzostwa Świata T20 w 2024 r. – 20 drużyn.

Porzucając dekorację z pierwszej rundy i kolejny etap Super 12, następny Puchar Świata T20 zostanie podzielony na cztery grupy po pięć drużyn w każdej, a dwie najlepsze drużyny z tych grup przejdą do fazy Super Eight.

Jako gospodarze Stany Zjednoczone uzyskały automatyczną kwalifikację, a niezwykłe zwycięstwo Holandii nad Republiką Południowej Afryki zapewniło im również miejsce w pierwszej ósemce drużyn edycji 2022.

Format, choć wciąż dość zawiły w porównaniu z porywającymi i lekkostrawnymi 32-drużynowymi rozgrywkami rywalizujących ze sobą dyscyplin sportowych, zapewnia cenne możliwości mniejszym krajom, które w końcu mają o co walczyć.

Jest to część dążenia mniejszych krajów do „zmiany systemu”, która była katalizatorem tego, że Tavengwa Mukuhlani z Zimbabwe podniósł rękę do wyborów na przewodniczącego, zanim późne wycofanie się utorowało drogę do wyboru urzędującego Grega Barclaya bez sprzeciwu.

Ale, według źródeł, osiągnięto kompromisy z frakcją Mukuhlaniego, obejmującą mniejsze narody, chcąc mieć większy wpływ na zbliżającą się dystrybucję finansową z tytułu nowej umowy dotyczącej praw medialnych przez Międzynarodową Radę Krykieta.

Ponowny wybór Imrana Khwaji na zastępcę przewodniczącego bez sprzeciwu był również częścią tego, pozornie przesunięcia uwagi ze strony maklerów władzy w krykieta.

Mamy nadzieję, że większe i bardziej integracyjne Mistrzostwa Świata T20 w 2024 r. w bardzo pożądanym miejscu w USA mogą stać się zwiastunem turnieju krykieta.

Source: https://www.forbes.com/sites/tristanlavalette/2022/11/25/crickets-2024-t20-world-cup-in-the-caribbean-and-us-will-be-more-inclusive/