Czy niedźwiedzie mogą wisieć na polach, czekając na Williamsa z USC?

Draft do NFL zbliża się wielkimi krokami, a dyrektor generalny Bears, Ryan Poles, nadal trzyma karty blisko kamizelki. Nikt nie zgadnie, w którą stronę skłaniają się Polacy w odniesieniu do pierwszego wyboru w klasyfikacji generalnej i przyszłości zespołu jako rozgrywającego.

Czy Bears ponownie zobowiążą się do budowania swojego zespołu za Justinem Fieldsem, elektryzującym biegaczem odziedziczonym po reżimie Ryana Pace'a? Czy wymienią Fieldsa i wybiorą następcę w postaci Bryce'a Younga, CJ Strouda lub Willa Levisa?

Informator NFL z CBS Sports, Jason La Canfora, przez tydzień rozmawiał z fanami z Chicago o swoim doniesieniu, że Polacy oddalają się od Fields. „Niejeden dyrektor generalny NFL wyszedł z Senior Bowl dość przekonany, że Justin Fields zostanie rozdany” – napisał La Canfora na Twitterze.

Rzeczywistość jest taka, że ​​nic się nie wydarzy na froncie rozgrywającego / draftu, dopóki w marcu nie pojawi się wolna agencja. Można śmiało powiedzieć, że Bears nie będą wśród drużyn ścigających weteranów rozgrywających, takich jak Derek Carr, Aaron Rodgers i Jimmy Garoppolo, ale poza tym jest o wiele za wcześnie, aby wyciągać jakiekolwiek wnioski.

Trading Fields jest możliwe, jeśli Polacy są przekonani, że jeden z rozgrywających w tym drafcie okaże się równie wpływowy jak Patrick Mahomes, Josh Allen, Joe Burrow, Justin Herbert czy Jalen Hurts. Ale Bears mają duże potrzeby na wielu pozycjach, a Fields nie oferuje prawie tak dużej wartości w handlu jak pierwszy ogólny wybór, którego teoretycznie Bears musiałyby użyć, aby zastąpić Fieldsa.

Najbezpieczniejszym zakładem na ten projekt może być ulepszenie obsady drugoplanowej i danie Fieldsowi kolejnego sezonu na zrobienie kroku naprzód, tak jak zrobił to Hurts z Philadelphia Eagles w tym sezonie. Jeśli pozostanie biegającym rozgrywającym z wątpliwymi umiejętnościami podań, Bears mogą skupić się na Calebie Williamsie z USC (lub Drake'u Maye z Karoliny Północnej) w drafcie 2024.

Istnieją podobieństwa między Fields a wersją Hurts sprzed 2022 roku. Fields zajął 25. miejsce pod względem liczby przechodniów w tym sezonie, plasując się między Carrem a Mac Jonesem. Hurts był 21. w '21, między Davisem Millsem a Lamarem Jacksonem. W tym sezonie zajął czwarte miejsce po tym, jak Eagles dodali AJ Browna i rozwinęli elitarną linię ofensywną.

Fields nigdy nie był często podającym, co ogranicza jego wartość. Ale jako student drugiego roku w Ohio State, po przeniesieniu się z Georgii, zajął czwarte miejsce w rankingu NCAA pod względem liczby przechodniów. Był za Tua Tagovailoa, Burrow i Hurts, ale wyprzedził Herberta i Trevora Lawrence'a.

To powiedziawszy, nigdy nie kompilował liczb, tak jak Williams dla USC. 21-latek z Waszyngtonu, podobnie jak każdy, wygląda jak drugie przyjście Mahomesa – porównanie dokonane po raz pierwszy przez rzucanie guru Tomem Housem – i prawdopodobnie byłby popularnym facetem w nadchodzącym drafcie, gdyby nie miał został jeszcze rok studiów.

Williams miał na swoim koncie 52 przyłożenia w zeszłym sezonie, 42 w powietrzu i 10 na ziemi. Został zwolniony 30 razy, ale rzucił tylko pięć przechwytów.

Pięć z pierwszych ośmiu drużyn, które mają wybrać bezpośrednio po Bears w kwietniowym drafcie – Houston (2), Indianapolis (4), Seattle (5), Las Vegas (7) i Carolina (9) – są na rynku rozgrywających . Tworzy to scenariusz, w którym Polacy mogą zgromadzić ogromny kapitał draftu, dokonując co najmniej dwóch transakcji w pobliżu szczytu draftu.

Wydaje się prawdopodobne, że pierwszą transakcją byłoby przeniesienie pierwszego ogólnego wyboru do Indianapolis (lub nawet Houston, jeśli Teksańczycy mogą być przekonani, że Bears wezmą rozgrywającego). To dałoby Bears czwarty wybór (lub drugi), który mogliby następnie przekazać Seattle w Karolinie lub zespołowi, który wybierze później, jak Tennessee (11), New York Jets (13) lub Tampa Bay (19).

Bears mają obecnie osiem typów w tegorocznym drafcie, w tym siedem w pierwszych pięciu rundach. Polacy prawdopodobnie zdobędą kilka typów na rok 2024 i później, jeśli wymieni się z pierwszego ogólnego wyboru, i prawdopodobnie dodadzą dwa typy z pierwszej rundy w 24, jeśli dokona wielu transakcji w pierwszej rundzie.

Polacy byliby dobrze przygotowani na przyszłość, gdyby odeszli z draftu z trzema typami w pierwszej rundzie w 24. roku (w tym wyborem własnym Niedźwiedzi). To dałoby mu kapitał do wymiany na pierwszy ogólny wybór w przyszłym roku, prawdopodobnie dodając Williamsa, gdyby Fields nie stał się kamieniem węgielnym franczyzy.

Ale najpierw Polacy muszą wykorzystać wolną agencję i zbliżający się draft, aby zbudować drugoplanową obsadę, taką jak ta, która pomogła w rozwoju Hurts w Filadelfii. Nie będzie miało znaczenia, co zrobią Niedźwiedzie, jeśli nie dodadzą kilku celów i nie przejdą ochrony swojemu rozgrywającemu, kimkolwiek on jest.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/philrogers/2023/02/22/could-bears-hang-onto-fields-while-waiting-for-uscs-williams/