Szef COP28 nakreśla wyzwanie klimatyczne, gdy rozpoczyna się odliczanie do „globalnej inwentaryzacji”.

Panowała powszechna konsternacja na słabej konferencji klimatycznej COP27 w Egipcie pod koniec 2022 r. i pojawiły się obawy, że podobny brak ambicji przeważy, gdy rozpocznie się podróż na COP28, który odbędzie się w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, jednym z największych na świecie producenci.

Ale gdy Zjednoczone Emiraty Arabskie rozpoczynają odliczanie do następnej konferencji klimatycznej ONZ pod koniec roku, zauważalne jest poczucie pilności, celu i realizmu – w całej społeczności klimatycznej, a od gospodarzy następnego szczytu.

COP28 będzie znaczącym momentem, ponieważ wyznacza pierwszy „globalny bilans”, kompleksową ocenę postępów w realizacji celów Porozumienia Paryskiego. Dr Sultan Al Jaber, prezydent COP28, powiedział podczas wydarzenia podczas Tygodnia Zrównoważonego Rozwoju w Abu Zabi, którego gospodarzem jest Masdar, deweloper energii odnawialnej w Abu Zabi, jeden z największych inwestorów w czystą energię na świecie.

„Nie musimy czekać na inwentaryzację, aby wiedzieć, co ona powie” — powiedział Al Jaber. „Zboczyliśmy z drogi. Świat nadrabia zaległości, jeśli chodzi o kluczowy cel paryski, jakim jest utrzymanie temperatury na poziomie 1.5°C, a rzeczywistość jest taka, że ​​aby osiągnąć ten cel, globalne emisje muszą spaść o 43% do 2030 r. Aby zwiększyć wyzwanie, musimy zmniejszyć emisje w czasie utrzymującej się niepewności gospodarczej, wzmożonych napięć geopolitycznych i rosnącej presji na bezpieczeństwo energetyczne”.

Amerykański wysłannik klimatyczny John Kerry był podobnie optymistyczny. „Musimy być szczerzy. Nic nie wskazuje na to, że kraje są gotowe zrobić to, co musimy zrobić, aby osiągnąć cel 1.5°C. Dowodem jest to, że ponieważ poruszamy się tak wolno, narażamy się na znacznie większe koszty i tracimy możliwości związane z transformacją energetyczną”.

Inwentaryzacja będzie chwilą prawdy – powiedział Simon Stiell, dyrektor wykonawczy Ramowej konwencji ONZ w sprawie zmian klimatu. „Będzie to ćwiczenie z ambicji, odpowiedzialności i przyspieszenia działań, upewniając się, że wszystkie strony dotrzymują swojej części umowy”.

Zakończenie inwentaryzacji będzie wiązało się z „korektą kursu”, aby wrócić na właściwe tory, dodał indyjski minister energetyki oraz nowych i odnawialnych źródeł energii, Raj Kumar Singh.

Al Jaber powiedział delegatom, że „jesteśmy w punkcie zwrotnym w historii. Niskoemisyjny wzrost to przyszłość, ale musimy do niej dotrzeć szybciej. Do 2030 roku musimy potroić produkcję energii odnawialnej, ponad dwukrotnie niskoemisyjną produkcję wodoru oraz przekształcić systemy żywnościowe i rolne”. Wezwał także do podwojenia środków na adaptację do 40 miliardów dolarów rocznie do 2025 roku.

Wśród ekologów doszło do znacznego zaniepokojenia nominacją Al Jabera na prezydenta COP28 ze względu na jego rolę szefa ADNOC, państwowej firmy naftowej z Abu Dhabi. Ale jest też ministrem rządu (do spraw przemysłu i zaawansowanych technologii) i szefem Masdaru, emirackiego biznesu czystej energii i jednego z największych inwestorów w odnawialne źródła energii na świecie.

I przynajmniej mówi właściwe rzeczy, stwierdzając, że „nadejdzie czas, kiedy załadujemy ostatnią baryłkę ropy. Jeśli nasze plany i inwestycje okażą się słuszne, będzie to chwila świętowania.

„ZEA podchodzi do tego zadania z wielkim poczuciem pilności. Jesteśmy zdeterminowani, aby COP28 był COP dla wszystkich, COP działania. COP, w którym Globalna Północ i Globalne Południe naprawdę słuchają się nawzajem. COP, w którym przechodzimy od celów do ich realizacji poprzez łagodzenie, adaptację oraz straty i szkody. I COP, podczas którego przedstawimy nową umowę dotyczącą finansowania działań związanych ze zmianą klimatu.

„Zadanie, które stoi przed nami, jest ogromne, ale także możliwości. Droga do zera netto reprezentuje największą transformację rynkową z największą obietnicą gospodarczą od czasu pierwszej rewolucji przemysłowej”.

Piękne słowa rozbijały się o skały rzeczywistości w procesie klimatycznym ONZ, ale prezydencja COP28 ma biznesowy ton i poczucie pilności, a także wsparcie dla działań od USA po Europę i Indie. Daje to nadzieję, że wyniki globalnej inwentaryzacji – która pokaże, jak daleko jesteśmy od osiągnięcia naszych celów klimatycznych – mogą przyspieszyć postęp i skierować nas z powrotem na właściwą drogę do ograniczenia wzrostu temperatury do 1.5°C.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/mikescott/2023/01/16/cop28-chief-highlights-scale-of-task-ahead-as-countdown-to-global-stocktake-starts/