Popyt konsumentów jest silny, ale kupujący oczekują większych rabatów?

Biorąc pod uwagę wszystkie wyzwania, przed którymi stoją sprzedawcy detaliczni w tym okresie świątecznym — inflacja i nadmiar zapasów na szczycie listy — oto anomalia, z którą nigdy się nie spotkałem. Dyrektor generalny sieci detalicznej powiedział pewnego dnia, że ​​jego firma nie może znaleźć wystarczającej liczby pracowników, aby niektóre sklepy były otwarte we wszystkich wyznaczonych godzinach.

To poważny ból głowy, ale pomimo braku personelu, ten dyrektor powiedział: „Nadal osiągnęliśmy wyniki sprzedaży”. Mówiąc o wyzwaniu dla pracowników, powiedział: „Nadal będziemy osiągać nasze wyniki”.

Chociaż jest to tylko jedna anegdota w morzu punktów danych, doświadczenie tej firmy wydaje się być zgodne z kilkoma kluczowymi ustaleniami niedawne badanie First Insight: Prawie 80% ankietowanych kupujących stwierdziło, że zapłaciłoby pełną cenę za coś, „jeśli naprawdę im się to spodoba”.

Z drugiej strony, jeśli chodzi o promocje, 70% respondentów stwierdziło, że szuka minimalnych rabatów do 30% przed podjęciem decyzji o zakupie.

To znaczny wzrost w porównaniu z wynikami podobnego badania przeprowadzonego dwa lata temu, kiedy zapasy były szczupłe, a portfele konsumentów wypełnione federalnymi płatnościami stymulacyjnymi.

Podsumowując, dane sugerują, że popyt jest duży, ale kupujący zabezpieczają swoje zakłady na przyszłość, konkurencyjny krajobraz, który stawia lojalność wobec marki na pastwę losu. Gigant konsultingowy McKinsey & Co. poinformował niedawno, że konsumenci „zaczynają przyjmować zachowania zakupowe bardziej świadome wartości”.

McKinsey powiedział, że tak Badanie Pulsu Konsumenckiego wykazało, że „więcej konsumentów w USA zgłosiło zmianę marek i sprzedawców detalicznych w 2022 r. niż kiedykolwiek od początku pandemii, a większość z nich twierdzi, że zamierza nadal zmieniać marki, głównie w celu znalezienia niższych cen”. Około jedna trzecia ankietowanych konsumentów stwierdziła, że ​​przechodzi na produkty marek własnych.

Co daje konsumentom pewność siebie w tym samym czasie, gdy rosnący chór proroków przewiduje recesję w przyszłym roku, a Rezerwa Federalna wciąż podnosi stopy procentowe? Według niedawnego Raport CNN, zauważyli analitycy z Wells Fargo,

„Polityka pieniężna działa z opóźnieniem, ale na tym wczesnym etapie wydatki konsumentów są mniej lub bardziej odporne na wysoką inflację i podwyżki stóp mające na celu opanowanie cen”.

Wydaje się, że główne marki produktów konsumpcyjnych działają w oparciu o te same założenia, jeśli chodzi o strategie cenowe. Reuters poinformował niedawno że firmy takie jak Hasbro i Colgate-Palmolive bronią swoich marż, ustalając ceny minimalne na swoje towary.

„Widzimy, jak kategorie (te podłogi) przyjmują kategorie, które nigdy nie miały, takie jak jedzenie i napoje” – powiedział Reuterowi Jack Gale, dyrektor ds. konta w PriceSpider. Gale powiedział, że od 2018 roku PriceSpider odnotował 120% wzrost rok do roku liczby marek narzucających takie ceny minimalne.

Wszystko to sugeruje, że sprzedawcy detaliczni mają większy wpływ na ceny, niż zdają sobie z tego sprawę.

Najnowszy raport na stronie z wiadomościami branżowymi RetailDive.com cytuje ankietę przeprowadzoną przez Accenture wśród kadry kierowniczej, z której wynika, że ​​prawie wszyscy zwiększyli aktywność promocyjną w ramach swoich planów urlopowych. Być może dobra wiadomość: agresywne rabaty mogą zwiększyć przychody, zachęcając konsumentów do większych zakupów, ale w niektórych przypadkach mogą nie być konieczne. Na pewno mieszane sygnały.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/gregpetro/2022/11/25/consumer-demand-is-strong-but-shoppers-expect-bigger-discounts/