Zegar tyka głośniej podczas rajdu giełdowego, w który profesjonaliści nigdy nie wierzyli

(Bloomberg) — Gwałtowny zakup, który napędzał amerykańskie akcje niemal bez przerwy przez cztery miesiące, zbliża się do punktu, w którym wcześniejsze wzrosty się załamały.

Najczęściej czytane z Bloomberg

Widać to na wykresach, a odbicie S&P 500 osiągnęło ten sam półmetek, który oznaczał zgubę byków w sierpniu. Tydzień przyniósł również pierwszy w tym roku duży cios w strategię kupowania spadków, która pod pewnymi względami była tak silna, jak w każdym innym roku od 1928 r. A obligacje niosą ostrzeżenia, których uparty impuls dał osłonę wiernym akcjom przekonanym, że przetrwali najgorsze, co Rezerwa Federalna musiała dać.

Tydzień wcześniej oznaki rozczarowania widać było także wśród funduszy hedgingowych, których redukcja pozycji była największa od dwóch lat, wynika z danych Goldman Sachs Group Inc. S&P 500 spadł o 1.1% w ciągu ostatnich pięciu dni, co jest najgorszym tygodniem od połowy grudnia.

Chociaż jeden zły odcinek niczego nie dowodzi, podkreśla ryzyko wzlotu, który spowodował zawyżenie cen akcji o 5 bilionów dolarów w czasie, gdy bankierzy centralni twierdzą, że ich kampania walki z inflacją może potrwać lata, a dane dotyczące zysków i gospodarki będą kontynuowane do krateru. Kupowanie akcji oznacza teraz przyjmowanie ulotek na temat wycen, które są wysokie według większości historycznych standardów i obstawianie przeciwko klasie ekspertów, która jest zjednoczona jak zawsze w przekonaniu, że akcje wymagają rozliczenia.

„Pierwsza połowa roku prawdopodobnie pokaże wpływ podwyżek stóp procentowych, które rozpoczęły się już na początku 2022 r., i które w końcu zasilą gospodarkę” – powiedział Tom Hainlin, krajowy strateg inwestycyjny w US Bank Wealth Management. „Nie mielibyśmy zbytniej pewności, że rajd, który widzieliśmy na początku 2023 r., jest trwały, dopóki nie zobaczymy wpływu podwyżek stóp procentowych na realną gospodarkę”.

Podstawą strat w tym tygodniu były obawy, że Fed może podnieść stopy procentowe powyżej 5%, potencjalnie do 6%, aby spowolnić popyt. Rentowność dwuletnich obligacji skarbowych wzrosła o ponad 20 punktów bazowych do poziomu powyżej 4.50%, co stanowi największy tygodniowy wzrost od listopada.

Porywające kupowanie akcji zatrzymało się przed styczniowym indeksem cen towarów i usług konsumpcyjnych, który ukaże się we wtorek, który rzuci światło na postępy Fed w walce o ograniczenie inflacji. Amerykańskie fundusze akcji odnotowały odpływ 7.7 mld USD w ciągu tygodnia do 8 lutego, zgodnie z notatką Bank of America Corp., która powołuje się na dane EPFR Global.

Akcje miały solidny start w tym roku, wzmocniony oznakami słabnącej inflacji i lepszymi niż się spodziewano wynikami za czwarty kwartał. To leciało w obliczu wszystkich ostrzeżeń niedźwiedzia, że ​​​​zapowiada się ciężka pierwsza połowa. Akcje memów zyskały na popularności, gdy wrócili daytraderzy, podczas gdy ryzykowne akcje, takie jak nierentowne firmy technologiczne, skoczyły, prawdopodobnie napędzane wymuszonym pokryciem przez krótkich sprzedawców. Pomimo słabych zysków w dużych firmach, fala zwolnień wywołała rajdy na akcjach takich jak Walt Disney Co. i Meta Platforms Inc.

Na początku tego miesiąca prawie 80% akcji S&P 500 było notowanych powyżej swoich 200-dniowych średnich kroczących. Taka szerokość rynku wywołała między innymi wezwania, że ​​rozpoczęła się nowa hossa.

Częściowo napędzany przez tłum sprzedawców detalicznych, którego strategia zakupów w okresie po pandemii okazała się skuteczna, noworoczne odbicie zostało w większości przerwane przez duży impuls do polowania na okazje. W rzeczywistości S&P 500 wzrósł średnio o 0.45% następnego dnia po spadku, co stanowi silniejsze odbicie niż jakikolwiek rok od 1928 roku.

„Mentalność kupowania w dół jest napędzana przez ideę, że wraz ze spowolnieniem wzrostu gospodarczego Fed będzie zmuszony zmienić swoje podejście do polityki” – powiedziała Lauren Goodwin, ekonomistka i strateg portfela w New York Life Investments. „Historia kupna-spadku to taka, której właściwie nie spodziewam się, aby zwyciężyła lub odniosła sukces, gdy stopy procentowe są nadal na restrykcyjnym terytorium”.

Kiedy w grę wchodzą siły takie jak krótkie pokrycie lub entuzjazm w sprzedaży detalicznej, zaufanie do wykresów może być niebezpieczne. Weźmy pod uwagę słynny wskaźnik zniesienia 50%, który jest często reklamowany jako niemal niezawodny sygnał, że rajd ma swoje nogi. Przy zamknięciu na poziomie 4,180 punktów w dniu 2 lutego, S&P 500 wymazał połowę swojego spadku od szczytu do dołka, który miał miejsce w ciągu ostatniego roku. Następnie spadł w czterech z sześciu kolejnych sesji.

Jeśli wycofanie będzie kontynuowane, oznaczałoby to drugi raz w roku, kiedy wskaźnik nie spełnił swoich wymagań. Podobny sygnał pojawił się w połowie sierpnia, budząc nadzieję, że najgorsze już za nami. Następnie wyprzedaż wznowiła się, a dwa miesiące później akcje osiągnęły nowe minima.

Pod wieloma względami rajd, który podniósł S&P 500 aż o 17% z październikowego dołka, kłócił się z pogarszającą się sytuacją fundamentalną. Poza rynkiem pracy gospodarka osłabiła się, o czym świadczą dane o sprzedaży detalicznej i przetwórstwie przemysłowym. Ostrzeżenie przed recesją na rynku obligacji jest coraz głośniejsze, a luka rentowności między dwuletnimi i 10-letnimi obligacjami skarbowymi osiąga najgłębszą inwersję od czterech dekad.

Co więcej, szacunki analityków dotyczące tego, ile korporacyjna Ameryka zarobi w 2023 roku, wciąż spadają. Od końca października oczekiwane zyski spadły o 5% do 220.70 USD na akcję, wynika z danych zebranych przez Bloomberg Intelligence.

Pogorszenie nastrojów w zakresie zysków może być kłopotliwe na rynku, na którym akcje są już drogie. Przy 18.3-krotnym zysku, mnożnik S&P 500 jest powyżej swojej 10-letniej średniej. W zestawieniu z gotówką, która obecnie zarabia najwięcej od lat po podwyżkach stóp przez Fed, rentowność indeksu spadła do najniższego poziomu od 15 lat.

Podczas gdy ostatnie odbicie było bólem głowy dla zarządzających pieniędzmi, którzy byli w dużej mierze nastawieni defensywnie, istnieją oznaki, że niewielu jest gotowych przyjąć rajd. W rzeczywistości fundusze hedgingowe śledzone przez główny dom maklerski Goldmana w zeszłym tygodniu zmniejszyły swoje długie portfele, gdy akcje rosły.

„Nie sądzę, aby wyceny wspierały dalszą passę” — powiedział Jake Schurmeier, zarządzający portfelem w Harbour Capital Advisors. „Przyjąłbym entuzjazm detaliczny jako oznakę powrotu ożywienia na rynek, co, jak sądzę, Fed również uzna za nieco niepokojące, jeśli fundamenty gospodarcze nie będą nadal tego wspierać”.

–Z pomocą Vildany Hajric.

Najczęściej czytane z Bloomberg Businessweek

© 2023 Bloomberg LP

Źródło: https://finance.yahoo.com/news/clock-ticking-louder-stock-rally-212410089.html