Miasta powinny powitać małe domy jako alternatywę dla bezdomności

W amerykańskich społecznościach, w których wartość mieszkaniowa szybko przewyższa wzrost płac, nawet ludzie z dobrą, stabilną pracą nie mają prawie żadnego dachu nad głową. I pomimo głębokich problemów, które towarzyszą bezdomności, niektóre miasta używają swoich kodów, aby zmusić ludzi do opuszczenia bezpiecznych mieszkań z często wątpliwych powodów. Historia kobiety z Idaho pokazuje, jak ta polityka jest zarówno okrutna, jak i kontrproduktywna.

Jeszcze przed pandemią Boise i inne społeczności Idaho zaczęły przyciągać nowych mieszkańców, wielu z nich uciekało z coraz droższej Kalifornii. Jednak wraz z zamknięciem miejskich szkół i miejsc pracy, stan doświadczył gwałtownego napływu nabywców domów. Ceny mieszkań wzrosła 118 procent między pierwszym kwartałem 2017 r. a 2022 r. To ponad dwukrotnie więcej krajowy wzrost o 50 procent w tym samym okresie.

Chasidy Decker dorastała w okolicach Boise, ale wyjechała na jakiś czas w 2019 roku, aby pomóc matce po śmierci dziadka. Zawsze miała nadzieję, że wróci do dzielnicy Boise, ale kiedy pod koniec 2021 roku była wreszcie gotowa na powrót do domu, jej dochody nie wystarczyłyby na tradycyjne posiadanie domu. Ale, jak wielu Amerykanów w erze pandemii, zastanawiała się już nad kupnem domu, który mogłaby przenieść. To, co znalazła, to „mały domek na kółkach”. Ma zalety i wygodę kampera, ale jego konstrukcja przypomina bardziej dom niż pojazd.

Za 600 dolarów miesięcznie plus media Chasidy był w stanie wynająć przestrzeń obok domu Roberta Calacala w Meridian. Już następnego dnia po tym, jak się wprowadziła, stróż prawa powiedział jej, że mieszkanie w jej domu narusza prawo miejskie. Mogłaby zaparkować swój dom w domu Roberta, ale nie mieszkać w nim.

Ale Chasidy był zdezorientowany. W domach w górę iw dół ulicy stały samochody kempingowe i podobne konstrukcje zaparkowane na podjazdach i trawnikach, w niektórych z nich mieszkali ludzie. Niektóre domy miały nawet na podwórku stare kontenery transportowe. Egzekwujący kod skomentował, że Robert i Chasidy są nowi w mieście (Robert przeniósł się z Kalifornii, a Chasidy nadal miał na swoim samochodzie tablicę rejestracyjną Nevady). Powiedział, że mieszkańcy, którzy mieszkali w mieście od wielu lat, mogli zignorować kod.

Zaniepokojona tym, że została wyrzucona z domu w ciągu zaledwie 10 dni, Chasidy rozmawiał z Idaho Statesman o jej sytuacji. Historia pojawiła się na początku czerwca, skłaniając miasto, aby pozwoliła jej zostać w swoim domu do sierpnia.

Ale podczas gdy miasto wstrzymało swoje wysiłki, by ją eksmitować, strażnik kodu był zły z powodu sposobu, w jaki został przedstawiony w historii. Niecały tydzień później wydał Chasidy'emu i Robertowi wezwania za błahe wykroczenia parkingowe. Ponownie zignorował identyczne naruszenia w sąsiednich domach. Każdy z cytatów groził oskarżeniami kryminalnymi w wysokości do 1,000 USD dziennych grzywien i możliwym karą pozbawienia wolności.

Na początku sierpnia Chasidy się wyprowadził. Ponieważ nie stać jej na mieszkanie (średni miesięczny czynsz w Boise wynosi na północ od 1,700 dolarów), a w kilku parkach dla samochodów kempingowych nie ma wolnych miejsc, w których mogłaby legalnie zaparkować swój dom, jest bezdomna. Na szczęście nie mieszka na ulicy, ale nie ma stałej sytuacji życiowej.

Dom Chasidy'ego jest całkowicie bezpieczny, a dom Roberta jest tak skonfigurowany, aby zaopatrywać malutki dom w prąd, wodę i kanalizację. I znowu, kod pozwala Chasidy zaparkować swój maleńki domek w domu, co wydaje się podważać wszelkie spory dotyczące estetyki maleńkich domków na kółkach. Nie można też inaczej egzekwować kodeksów wobec ludzi bez uzasadnionego powodu, a już na pewno nie dlatego, że ktoś niedawno wprowadził się do społeczności. Z tych i innych powodów Chasidy i Robert ogłosili, że z pomocą Instytutu Sprawiedliwości pozwali Meridian.

Niestety Meridian nie jest jedynym miejscem w Ameryce, które jest skłonne do bezdomności mieszkańców w służbie ścisłego kodeksu. Kilku mieszkańców Sierra Vista w Arizonie walczy w swoim mieście po tym, jak powiedziano im, że nie mogą dłużej mieszkać w kamperach w społeczności przyczep kempingowych. Latem 2020 r. miasto nakazało im przemieszczenie swoich kamperów w ciągu 30 dni pod groźbą eksmisji.

Ponownie nie było zarzutów, że domy były niebezpieczne, a mieszkańcy mieszkali w nich od lat. Jeden kamper, dom Amandy Root, nie może zostać przeniesiony. Pozew Instytutu Sprawiedliwości przekonał miasto do wstrzymania się z nakazem eksmisji, ale Amanda i jej sąsiedzi żyją w zawieszeniu. Sądy w Arizonie oddaliły ich pozew, twierdząc, że nie mogą wnieść sprawy, dopóki nie otrzymają kolejnego nakazu eksmisji. Sprawa jest apelowana do Sądu Najwyższego Arizony.

Wszyscy wiemy, że bezdomność jest dewastująca dla jednostek i szkodzi jakości życia w społecznościach, ale niektóre miasta wydają się uważać, że ludziom powinno się pozwolić żyć tylko w tym, co uważają za idylliczne mieszkania, w przeciwieństwie do innych opcji, które nie są tak błyszczące , ale to jest całkowicie w porządku i bezpieczne. Małe domy są bezpieczną, niedrogą alternatywą dla wielu Amerykanów. Dla tętniących życiem miast Idaho i innych szybko rozwijających się amerykańskich miast, małe domy powinny być postrzegane jako dobra alternatywa dla tych, którzy w innym przypadku mogliby zostać skazani na namioty, mieszkać na chodnikach, spać pod mostami lub w publicznych parkach.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/instituteforjustice/2022/08/24/cities-should-welcome-tiny-homes-as-an-alternative-to-homelessness/