Chicago Bulls mają pracę do wykonania oprócz ponownego podpisania kontraktu z Zach LaVine w 2022 roku NBA Free Agency

Wolna agencja NBA 2022 oficjalnie rozpoczyna się w czwartek, ale w poprzedzającym ją tygodniu doszło już do poważnych fajerwerków. New York Knicks wmanewrowali się w pozycję, która umożliwiła mu odebranie Jalena Brunsona Dallas Mavericks, podczas gdy Atlanta Hawks dokonali błyskawicznej transakcji za Dejounte Murraya z San Antonio Spurs All-Star. Washington Wizards i Denver Nuggets zamienili się po dwóch zawodnikami. James Harden ma zamiar przyjąć mniej pieniędzy od Philadelphia 76ers, aby pomóc im w dodaniu PJ Tuckera, a może i więcej. Była też cała historia Kyriego Irvinga, w której Irving ostatecznie zdecydował się skorzystać ze swojej opcji zawodnika na sezon 2022–23.

To wszystko należy wziąć pod uwagę dla Chicago Bulls, gdy rozpoczynają okres wolnej agencji. Po powrocie do play-offów po raz pierwszy od 2017 roku Bulls chcą nie tylko utrzymać swoją pozycję w Konferencji Wschodniej, ale także zrobić krok do przodu.

Największym priorytetem jest oczywiście ponowne podpisanie kontraktu z Zachem LaVine’em. Jest jednak jeszcze wiele do zrobienia, aby ulepszyć skład, szczególnie pod względem wielkości i strzelań, ponieważ rywale wykonują ruchy wokół nich. W Chicago przewidziano wyjątek średniego szczebla (prawie 10.5 mln dolarów w latach 2022–23), a także wyjątek handlowy o wartości 5 mln dolarów wynikający z umowy podpisania umowy z Danielem Theisem w zeszłym sezonie poza sezonem. Ma ono wygasnąć 7 lipca.

Przyjrzyjmy się niektórym kluczowym rzeczom, na które warto zwrócić uwagę w miarę rozpoczynania się bezpłatnej agencji.

Zach LaVine

Pewność siebie Bulls nigdy nie zachwiała się, jeśli chodzi o ponowne podpisanie kontraktu z LaVine’em. Choć krążyły pogłoski o możliwym niezadowoleniu ze znalezienia się w centrum uwagi DeMara DeRozana, wszystkie te hałasy zdawały się pochodzić od zewnętrznych osób, które miały nadzieję odciągnąć LaVine'a od Chicago.

Jasne, zgłosił się dwa tygodnie temu zasugerował, że LaVine podpisze ponownie umowę i wszystkie oznaki nadal na to wskazują. – poinformował Adrian Wojnarowski z ESPN na początku tego tygodnia oczekuje się, że LaVine i Bulls zawrą maksymalną umowę wraz z rozpoczęciem bezpłatnej agencji w czwartek.

Nadal nie jest jasne, jak będzie wyglądać ostateczna umowa, ale LaVine kwalifikuje się do pięcioletniej umowy, która jest obecnie warta nieco ponad 215 milionów dolarów, ponieważ przewidywany pułap wynagrodzeń na poziomie 122 milionów dolarów jest obecnie $ 123.6 million. Wzrost górnego limitu wynagrodzeń powoduje również podniesienie kwoty podatku od luksusu do ponad 150 milionów dolarów i twardego limitu do prawie 157 milionów dolarów, co będzie przedmiotem monitorowania w Chicago. Bulls notorycznie niechętnie płacą podatek, ale mogliby to zrobić w zależności od tego, co zrobią i powinni być skłonni to zrobić.

Rudy Gobert

Chociaż Rudy Gobert nie jest wolnym agentem, jest to nadal poważna sytuacja, którą należy monitorować w miarę kontynuowania sezonu poza sezonem. Ostatnio głośno było o tym, że Bulls są uważani za faworyta gwiazdy Utah Jazz, ale ta informacja nieco ucichła… Matt Moore z Action Network powiedzieć w tym tygodniu, że „powinni być zdecydowanym faworytem drużyny, w której będzie grał Gobert w przyszłym sezonie, nawet włączając Jazz”.

Danny Ainge z pewnością będzie twardo targował się w tych rozmowach handlowych, a to może ostatecznie sprowadzić się do tego, czy Chicago będzie skłonne włączyć do współpracy Patricka Williamsa. Wydaje się, że do tej pory tak się nie stało, ale Moore twierdzi, że niektórzy dyrektorzy NBA „spekulują”, że ostatecznie zostanie wystawiony na stół wraz z Nikolą Vuceviciem i innymi elementami.

Można się zastanawiać, czy Bulls powinni wykonać all-in dla gracza takiego jak Gobert, który właśnie skończył 30 lat i ma prawdziwe ograniczenia. Jednak on is trzykrotnym zdobywcą tytułu Defensywnego Gracza Roku, co niewątpliwie uczyniłoby Chicago lepszą drużyną.

Inne opcje dla dużych mężczyzn

Wygląda na to, że Deandre Ayton zmierza w stronę transakcji typu „sign-and-trade”, więc Bulls mogliby spróbować pójść tą drogą z Phoenix Suns, zamiast próbować wynegocjować hitową transakcję dla Goberta. Nie było jednak zbyt wiele hałasu na temat tej możliwości, a trzeba sobie poradzić z kilkoma trudnymi machinacjami związanymi z ograniczeniami.

Moore wspomniał o zainteresowaniu transakcją z Johnem Collinsem, ale nie jest jasne, na ile może to być realne. Jakob Poeltl był zgłaszany jako cel wymiany przed ostatnim terminem i może ponownie stanowić opcję teraz, gdy wygląda na to, że Spurs nie mają już sił. O Mylesie Turnerze nieustannie pojawiają się plotki handlowe, ale sprawa nie została jeszcze rozpatrzona.

Patrząc na możliwe ruchy przy użyciu wyjątku średniego poziomu, Link do Jake’a Fischera z raportu Bleacher Report Chicago do Isaiaha Hartensteina i Mo Bamby, choć powiedział też, że front office może nie wykorzystać pełnego średniego poziomu tylko dla jednego gracza. Hartenstein wydaje się być dostępny, ponieważ Los Angeles Clippers nie mogą mu wiele zaoferować w ramach darmowej agencji, natomiast Bamba nie otrzymał kwalifikującej oferty od Orlando Magic i obecnie jest nieograniczonym wolnym agentem. Wystarczająco ciekawe, Mówi Marek Stein Magic są „głównym konkurentem” Hartensteina, choć jest to duży mężczyzna jest również zainteresowany ponownym podpisaniem kontraktu z Los Angeles.

Mitchell Robinson był kiedyś łączony z Bulls, ale wygląda na to, że wraca do Nowego Jorku. Inne nazwiska to Chris Boucher, Thomas Bryant, DeMarcus Cousins, Hassan Whiteside, Bismack Biyombo, JaVale McGee i Mike Muscala, któremu właśnie Oklahoma City Thunder odrzuciła opcję dołączenia do drużyny. Oczekuje się, że byli Bulls, tacy jak Bobby Portis i Thaddeus Young, powrócą do swoich obecnych zespołów.

Ostatecznie, nawet jeśli Bulls nie zrobią wielkiego plusa, jeśli chodzi o środkowego zastępcę Vucevica, muszą przynajmniej pozyskać lepszego rezerwowego po porażce Tony'ego Bradleya i Tristana Thompsona w zeszłym sezonie.

Coby White i strzelanie

Choć Bulls potrzebują więcej strzelań w składzie, nazwisko Coby’ego White’a wciąż pojawia się w plotkach handlowych. White może być mikrofalowym strzelcem i czasami niebezpiecznym strzelcem za trzy punkty, ale jego niekonsekwencja i ogólny brak wszechstronności utrudniają mu grę w NBA.

Chicago nie mieć wymienić białego, gdyż tego lata będzie on uprawniony do przedłużenia kontraktu, jednak rozsądnie będzie rozważyć wykorzystanie go do znalezienia lepszego gracza, niezależnie od tego, czy jest to strzelec, czy jedna z wyżej wymienionych opcji na wielkiego gracza. Bulls mogliby spróbować pozyskać go i swój pick z Portland Trail Blazers w celu ulepszenia. Oprócz wszystkich wymienionych już graczy, Kyle Kuzma jest intrygującą opcją, biorąc pod uwagę problemy w ataku Wizards. Rui Hachimura to kolejny zawodnik, który może kosztować mniej.

Jeśli chodzi o wolnych agentów, Rob Schaefer z list NBC Sports Chicago Gary Harris, TJ Warren, Joe Ingles i były Bull Otto Porter Jr. jako potencjalne cele do pomocy przy strzelaniu. Patty Mills właśnie odrzucił opcję zawodnika Brooklyn Nets. Bryn Forbes to w karierze strzelec za 41.3 punkty z wynikiem 3%. Danilo Gallinariego może być opcją zakładając, że zostanie wykupiony przez Spurs po wymianie Murraya.

A może Bulls zwrócą się do Los Angeles Lakers i zwrócą uwagę na Malika Monka, a nawet Carmelo Anthony'ego? Wydaje się, że Monk może powrócić do Lakers, ale nigdy nie mów nigdy. Melo nadal może szybko zdobyć wiadra.

Mówiąc o Lakersach, Dan Woike z Los Angeles Times na liście Biały jako możliwy cel. Talen Horton-Tucker nie byłby jednak idealnym powrotem, ponieważ jest okropnym strzelcem zewnętrznym.

Chicago z pewnością rozważa także inne opcje (potencjalnie nawet w Europie), zarówno jeśli chodzi o strzelców, jak i pomoc w ataku. Arturas Karnisovas and Co. powinni zarzucać szeroką siatkę, chcąc uzupełnić skład.

Inne notatki

Tony Bradley skorzystał już z opcji gracza wartej nieco ponad 2 miliony dolarów. Bulls mogliby go wymienić, aby zapewnić sobie miejsce w składzie, ale nie jest on najgorszym zawodnikiem na głębokiej ławce rezerwowych. Ayo Dosunmu, Javonte Green i Marko Simonovic to pozostali gracze z tanimi ofertami na sezon 2022–23.

Troy Brown Jr. nie otrzymał kwalifikującej się oferty i będzie nieograniczonym wolnym agentem, a nie wolnym agentem z ograniczeniami. Brown prawdopodobnie nie wróci. Prawdopodobnie odejdą także Derrick Jones Jr. i Matt Thomas.

Dwukierunkowy zawodnik Malcolm Hill otrzymał kwalifikującą się ofertę.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/jasonpatt/2022/06/29/chicago-bulls-with-work-to-do-in-addition-to-re-signing-zach-lavine-in- 2022-wolna-agencja-nba/