Chicago Bulls bardzo potrzebują kolana Lonzo Balla, aby być w porządku

Lonzo Ball na początku sezonu 2021–22 pokazał, dlaczego Chicago Bulls za priorytet uznali pozyskanie go przed sezonem poza sezonem, po tym jak nie udało mu się go pozyskać przed terminem handlu na rok 2021. Bulls stracili nawet przyszły wybór w drugiej rundzie po: śledztwo w sprawie manipulacji, co nastąpiło po zgłoszeniu podpisania transakcji przez Ball natychmiast po otwarciu bezpłatnej agencji.

Rozgrywanie piłki (szczególnie w przejściach), rzuty za trzy punkty (3%) oraz obrona wszyscy odegrali kluczową rolę w rozwoju Chicago, które stało się jedną z najzabawniejszych historii pierwszej połowy sezonu. Jako jeden z niewielu legalnych, dwukierunkowych graczy w składzie i być może jedyny, Ball był spoiwem, które łączył Bulls po obu stronach. Choć nie jest graczem na poziomie All-Star, stanowi ważną tkankę łączną, której potrzebuje każdy dobry zespół.

Nie powinno zatem być wielką niespodzianką fakt, że Bulls mocno odpadli w drugiej połowie sezonu, a Ball odsunięty był na bok z powodu dokuczliwego problemu z kolanem. Oprócz konieczności operacji naprawienia rozdartej łąkotki Ball miał również bolesny siniak na kości.

I niestety ten siniak na kości najwyraźniej nadal stanowi problem.

Chicago miało nadzieję, że Ball będzie mógł wrócić pod koniec sezonu zasadniczego, aby móc wziąć udział w play-offach. Ale za każdym razem, gdy próbował przyspieszyć powrót, w kolanie pozostawał dyskomfort z powodu siniaka kości. Bulls próbowali nawet go zatrzymać na krótki okres, a następnie ponownie zwiększyć skuteczność, ale bezskutecznie. Ostatecznie wykluczyli go z gry do końca sezonu, więc przegapił serię pięciu meczów w pierwszej rundzie z Milwaukee Bucks.

Piłka zajął się kontuzją kolana podczas swojej końcowej rozmowy kwalifikacyjnej około miesiąc temu i powiedział, że nadal zmaga się z bólem kolana. Przyznał nawet, że kolejna operacja jest nadal możliwa. Następnie pojawił się najnowszy raport z David Kaplan w ESPN 1000 domagając się kolana nadal nie poprawia się i organizacja ma wątpliwości.

Tata Lonzo, LaVar Ball, próbował rozwiać te obawy w zeszłym tygodniu w rozmowie z Kaplanem powiedział, że rozgrywający nie będzie potrzebował kolejnej operacji i będzie gotowy na start sezonu 2022/23. Chociaż dobrze to słyszeć, rozsądne jest dalsze zmartwienie, dopóki Bulls nie przedstawią oficjalnej optymistycznej aktualizacji w tej sprawie.

Nawet wtedy długa historia kontuzji Balla może budzić kontrowersje. W 2018 roku przeszedł operację łąkotki tego samego kolana i nigdy nie rozegrał więcej niż 63 meczów w sezonie. Chociaż częściowo jest to spowodowane skróconymi sezonami NBA w latach 2019–20 i 2020–21, regularnie traci czas w swojej karierze.

Chicago najwyraźniej o tym wiedziało, wybierając Balla na przyszłego rozgrywającego i ostatecznie dając mu czteroletni kontrakt wart 80 milionów dolarów w ramach podpisania umowy z New Orleans Pelicans. Kulki wpływ na korcie pokazuje, że było to opłacalne ryzyko.

Będzie jednak co oglądać w przyszłości, zwłaszcza że Ball nadal zmaga się z dokuczliwym problemem kolana. Może to mieć wpływ na podejście Bulls do budowania składu poza sezonem, wraz z bezpłatną agencją Zacha LaVine’a. Chociaż mają graczy takich jak Alex Caruso, Ayo Dosunmu i Coby White, którzy mogą grać na pozycji rozgrywającego, Chicago może rozejrzeć się za opcją weterana jako planem rezerwowym, biorąc pod uwagę problemy Balla z kontuzjami.

Ostatecznie Bulls zeszłego lata dokonali znacznej inwestycji w Lonzo Balla i potrzebują go, aby osiągnął swój pułap w nadchodzących latach, zakładając, że nie zostanie sprzedany. Jego wszechstronne umiejętności mają ogromne znaczenie dla składu, więc kolano musi się zagoić i być gotowe na sezon 2022–23.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/jasonpatt/2022/05/27/chicago-bulls-badly-need-lonzo-balls-knee-to-be-okay/