Cartier i Versace wkrótce podążą za Tiffany, aby dokończyć luksusową metamorfozę lotniska w Sydney

Ambitna galeria luksusowych butików na lotnisku w Sydney jest prawie gotowa. Tiffany, należąca do LVMH, właśnie dołączyła do składu, a Cartier i Versace skompletują dzielnicę – uważaną za największą kolekcję luksusowych marek w Australii – do połowy roku.

Nazywany SYD X, nowa ekskluzywna dzielnica o powierzchni 30,000 20 stóp kwadratowych znajduje się w międzynarodowym terminalu lotniska i będzie domem dla XNUMX pożądanych marek pod jednym dachem. Wśród wielkich nazwisk z własnymi butikami są Balenciaga, Burberry, Bvlgari, Dior, Gucci, Hermès, Louis Vuitton, Moncler, Rolex i Valentino. Wiele przestrzeni zostało przerobionych z poprzedniej, mniejszej luksusowej oferty, którą lotnisko wprowadziło ponad pięć lat temu.

Ponowne otwarcie Tiffany'ego zbiega się z odnowieniem oferty bezcłowej przez długoletniego koncesjonariusza bezcłowego Gebr. Heinemann, który ma rozszerzyła swoje marki kosmetyczne, a którego nowy asortyment obejmuje teraz modne dodatki. Wśród nowych dostępnych etykiet akcesoriów są Chloe, Kenzo i Lanvin.

SYD X znajduje się za ochroną i przed bramkami odlotów. Najnowsza oferta została opracowana przy wsparciu australijskiej przedsiębiorczyni i ekspertki od mody luksusowej Gab Waller, najlepiej znanej ze swoich umiejętności zdobywanie nieosiągalnego dla A-listerów, w tym Kardashianów.

Koncepcja mieści się w dwustronnym krajobrazie ulicznym o eliptycznym kształcie, aby ułatwić podróżnym nawigację. Istnieje również obszar zwolnienia z podatku GST (ogólny podatek od sprzedaży), dzięki czemu pasażerowie mogą kupować swoje luksusowe artykuły bez podatku w miejscu ich zakupu.

Warto przyjść wcześniej?

Jako ambasadorka SYD X, Waller opisała to jako „zmianę reguł gry” i dodała: „Mogę zrobić wszystkie zakupy przed wylotem, ominąć kolejki w centrach handlowych i skorzystać z ekskluzywnych ofert podróży dostępnych tylko w Lotnisko. I to jest wolne od podatku”.

Dyrektor generalny lotniska w Sydney, Mark Zaouk, skomentował: „W 2019 roku postanowiliśmy zmienić oblicze luksusu na lotnisku w Sydney. Stworzenie wyjątkowego luksusowego miejsca na zakupy wymagało skrupulatnej pracy, a jeszcze więcej przed nami”. Było to odniesienie do pojawienia się butików Cartier i Versace, ostatnich elementów, które miały znaleźć się w koncepcji.

Czas jest dobry na zakończenie projektu. Chińscy konsumenci zakupoholiczni znów podróżują i chociaż ich liczba jeszcze nie wzrośnie znacząco do Australii, nastroje są pozytywne.

Dyrektor generalny lotniska w Sydney, Geoff Culbert, powiedział: „Wraz z ponownym otwarciem granicy z Chinami na początku tego roku, spodziewamy się znacznego wzrostu liczby chińskich podróżnych w 2023 r., zwłaszcza przy powrocie większej przepustowości na kluczowych trasach”.

Problemem był jednak wzrost pojemności. W styczniu, w pierwszą rocznicę ponownego otwarcia granic międzynarodowych przez Australię, lotnisko w Sydney obsłużyło nieco ponad trzy miliony pasażerów, co stanowi wzrost o 79% w porównaniu ze styczniem 2019 r. mln, a ożywienie było również mniejsze i wyniosło 1.23% w porównaniu z dwoma laty.

Liczby wciąż stanowią wyzwanie

Dotarcie do tego punktu zajęło rok i nie jest jasne, jak będzie wyglądało chińskie odbicie w Australii. Ich obecność będzie miała duży wpływ na sukces luksusowej części lotniska.

Obecnie Australijczycy i Nowozelandczycy to dwie największe narodowości podróżujące przez lotnisko w Sydney, a pasażerowie z USA zajmują trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej. Ich liczba spadła w styczniu o 16% do 25% w porównaniu ze styczniem 2019 r. Tymczasem Chińczycy spadli o 77%. Najbardziej odpornym krajem były Indie, które spadły o zaledwie 11%.

Culbert powiedział: „To był trudny rok dla lotniska w Sydney, odkąd Australia ponownie otworzyła swoje granice, ale teraz obserwujemy stały napływ międzynarodowych podróżnych, którzy chcą ponownie odkrywać świat. Chociaż liczba pasażerów wzrosła od czasu ponownego otwarcia naszych granic, frustrujący wpływ na ożywienie ma brak przepustowości na kluczowych trasach zagranicznych”.

Znajduje to odzwierciedlenie w styczniowych danych ze Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, które stanowiły zaledwie 75% liczby pasażerów sprzed Covid, podczas gdy pasażerów z wcześniej ruchliwych tras europejskich do, na przykład, Niemiec i Francji, było jeszcze mniej.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/kevinrozario/2023/02/28/cartier-and-versace-will-soon-follow-tiffany-to-complete-sydney-airports-luxury-makeover/