Nowe pole Cabot na Karaibach wyznacza nowe podejście do jednej z najodważniejszych marek golfowych

Ben Cowan-Dewar odwiedził setki miejsc na całym świecie, nieustannie poszukując idealnej palety do zbudowania pola golfowego. Znacznie częściej niż nie, wziął podanie. Jednak pięć minut po wizycie na najbardziej wysuniętym na północ krańcu St. Lucia współzałożyciel marki Cabot wiedział, że ma coś wyjątkowego.

„Po prostu musiałem zrobić to pole golfowe i wymyślić”, powiedział Cowan-Dewar o surowym, przylegającym do wybrzeża miejscu, które miało stać się domem dla klubu golfowego Point Hardy, pierwszego pola Cabota na Karaibach.

Współpracując ponownie z renomowanym zespołem projektowym Billa Coore'a i Bena Crenshawa, Cowan-Dewar i jego rozwijająca się marka Cabot stworzyli jeden z najbardziej oczekiwanych nowych torów roku. Końcowy odcinek w Point Hardy to szczyt dramatyzmu: heroiczne dołki w zapierającej dech w piersiach scenerii, z wymuszonymi przejściami po postrzępionych skałach i rozbijającymi się falami na każdym z czterech zamykających się dołków. Dla niektórych obrazy par 3 jeden po drugim przy 16 i 17 przywołują porównania do jednego z najświętszych miejsc w grze w Cypress Point na kalifornijskim półwyspie Monterey.

„To dreszczyk emocji towarzyszący uderzeniu piłeczki golfowej przez ocean” — powiedział Cowan-Dewar, który oprócz swojej pierwotnej lokalizacji w Nowej Szkocji w Kanadzie, która ma dwie 18-dołkowe kursy, w tym zaprojektowane przez Coore & Crenshaw Cabot Cliffs.

„Podarowanie Billowi i Benowi dziewięciu zielonych terenów nad oceanem to trochę oszustwo w naszej branży” — dodał Cowan-Dewar po zakończeniu pieszej wycieczki po polu golfowym. „Szansa na ponowną współpracę z nimi była naprawdę zbyt dobra, by ją zmarnować, a strona była niesamowita. Tak naprawdę chodziło o przekazanie im sprawy i zaufanie im, co nie było zbyt trudne”.

Na kilku dołkach w Point Hardy można już grać, ale otwarcie kursu planowane jest na grudzień. Kiedy to się stanie, będzie otwarte tylko dla członków i potencjalnych członków oraz właścicieli domów w Cabot St. Lucia, odejściu od dedykowanych wypadów golfowych, które Cabot założył w Cape Breton i szkockich Highlands.

„W niektórych przypadkach wiedzieliśmy, że zapalony golfista, który przyjedzie do Cape Breton, przyjedzie na St. Lucia, ale ludzie podróżują na południowe Karaiby ze swoimi rodzinami — niezależnie od tego, czy są to rodzice i ich dzieci, czy ich dzieci i ich wnuki” — powiedział Cowan-Dewar. „Bardzo rzadko ktoś przyjeżdża na południowe Karaiby jako trzech facetów, aby zagrać w golfa, podczas gdy widzimy to w Cape Breton iw Szkocji”.

Dla Cabota golf jest zawsze z przodu i na środku. Chodzi o budowanie spektakularnych pól golfowych w niezwykłych lokalizacjach i otaczanie ich niezapomnianymi przeżyciami. Ale model biznesowy firmy zmienia się na różnych rynkach.

„Jeśli będziemy przychodzić i odciskać się w tych miejscach, mówiąc, że wszędzie będzie dokładnie tak samo, po prostu nie sądzę, żeby to zadziałało” – powiedział Cowan-Dewar. „Nigdy nie myślałem, że takie jest podejście do skalowania, a to oznacza, że ​​musisz być rozważny i rozważny. Ale miejmy nadzieję, że przez dwie dekady słuchasz swoich klientów i uczysz się, czego chcą”.

St. Lucia bez wątpienia jest bardziej miejscem docelowym dla rodzin lub par niż na wypad z kumplami na golfa. Pod tym względem bardziej przypomina projekt Cabot Revelstoke, który znajduje się w alpejskim regionie znanym jako światowa stolica heli-skiingu. Ale oprócz wody, słońca, piasku i lokalnej kultury pojawiła się również możliwość stworzenia naprawdę wyjątkowego pola golfowego na naprawdę wyjątkowej działce w St. Lucia.

„Istnieje powód, dla którego warto pojechać do Revelstoke, który był niesamowity bez golfa. I myślę, że tak jest w przypadku St. Lucia. Jest tak wiele powodów, dla których warto tu przyjechać na wakacje” – powiedział Cowan-Dewar. „Ale kiedy myślisz o Karaibach, chociaż było tak wiele dobrego golfa, nie ma tak wielu pól golfowych, jak w Stanach Zjednoczonych lub Kanadzie, które mogłyby przebić tę światową listę Top 100. Jest Zęby psa, które byłem ostoją tej listy dłużej, niż żyję, więc czułem, że może jest jakaś szansa. Gdybyśmy mogli znaleźć niesamowite miejsce i uwolnić Billa i Bena, moglibyśmy coś osiągnąć.

A kiedy siedem lat temu Cowan-Dewar po raz pierwszy odwiedził posiadłość Point Hardy wraz z żoną, wiedział, że znalazł to wyjątkowe miejsce w ciągu pięciu minut.

Crenshaw, dwukrotny mistrz Turnieju Masters, przyznał, że widoki są tak dobre, że trudno się skoncentrować na niektórych częściach pola. Ale jest to również miejsce, które jest nieco wyjątkowe dla projektu Coore-Crenshaw, ze znaczną zmianą wysokości i trudnym terenem, które mogą wydawać się sprzeczne z ich minimalistycznym etosem.

„Bill i ja powiedzieliśmy od samego początku, że musimy sprawić, by było to grywalne, aby przyciągnąć ludzi” — powiedział Crenshaw. „Nieco poszerzyliśmy korytarze gry, a greeny są nieco większe, ale przy typowym dniu nadal wieje z prędkością 20 (mil na godzinę). Ale grając nad ramionami oceanu, po prostu nie dostajesz tego zbyt często.

„Bill powiedział kiedyś o tym miejscu, że chcesz spróbować dopasować scenerię” — dodał Crenshaw. „A to dużo, ponieważ jest tak spektakularne”.

POWIĄZANA ZAWARTOŚĆ:

21-dołkowe pole golfowe? Cabot Citrus Farms ujawnia plany unikalnego trzeciego układu

Cabot dodaje pierwszą amerykańską nieruchomość golfową na Florydzie, dołączając do Kanady i Saint Lucia

Cabot ujawnia plany Revelstoke w Kolumbii Brytyjskiej

Źródło: https://www.forbes.com/sites/erikmatuszewski/2023/02/21/cabots-new-caribbean-course-marks-new-approach-for-one-of-golfs-boldest-brands/