Wyrzuty sumienia dla FC Barcelona po lecie transferowych hazard

Musisz się zastanawiać, co prezydent FC Barcelona Joan Laporta sądzi o swoich wakacyjnych zajęciach.

Gdy klub wpatruje się w beczkę wyjścia z Ligi Mistrzów, myśli szybko przechodzą do jego decyzji o sprzedaży części swoich przyszłych przychodów z telewizji krajowej za pół miliarda dolarów, a następnie udziały w jego towarze i Tworzenie treści operacje.

W tym czasie myślenie dla prezydenta było proste; musiał zebrać gotówkę, aby wydźwignąć klub z rutyny.

„Musieliśmy działać szybko”, powiedział Laporta latem, „prawa telewizyjne zostały sprzedane, 25 procent z nich, co przyniosło znaczne dochody.

„Klub jest na dobrej drodze do osiągnięcia dobrej kondycji finansowej. Klub jest lepszy z pieniędzmi, które wpłynęły.

Ale Laporta nie tylko pozyskiwał więcej kapitału na utrzymanie statku, ale zbierał fundusze na spekulacje.

Laporta ujął to nieco inaczej, pozyskanie piłkarzy, takich jak 34-letni Robert Lewandoski, stworzyłoby „wirtualny cykl”, w którym przejęcia wyprodukowały towary na boisku i spowodowały wzrost przychodów, który z nawiązką zrekompensował, powiedział.

Według dwukrotnego prezydenta nie było innego wyjścia: „Nie jestem hazardzistą”, powiedział The New York TimesNYT
. „Podejmuję wykalkulowane ryzyko”.

Po drugiej stronie tego „ryzyka” leży strach, ponieważ, jak przyznał sam Laporta, zespół musi zwiększyć przychody organiczne.

„Musimy ciężej pracować, aby zwiększyć nasze zarobki, nie ze sprzedaży akcji, ale nie przez czerpanie z nich zysków” – wyznał wcześniej Laporta.

W kraju transfery Lewandowskiego, Julesa Kounde i Raphiny są jak dotąd godne szacunku, a nie zawrotne.

Ale Liga Mistrzów wcale nie poszła zgodnie z planem. Rozczarowujący występ w trudnej grupie obnażył ograniczenia w doświadczeniu trenera Xaviego i pokazał, jak daleko odpadli byli wielcy Gerrard Pique i Sergio Busquets.

Bardziej niepokojące było to, że trener Barcelony obwiniał nieszczęście za europejskie nieszczęścia Barcelony.

„Chociaż jesteśmy w bardzo niewygodnej sytuacji. W piłce nożnej czasami ten, kto na to zasłużył, nie zawsze wygrywa” – powiedział Xavi.

„Nadzieja jest ostatnią rzeczą, którą można stracić. Nieszczęście polega na tym, że nie jesteśmy już uzależnieni od siebie. Liga Mistrzów była dla nas w tym roku okrutna”.

Czy to mógł być Xavi?

Brak znaczącej poprawy osiągów stawia Laportę w interesującej pozycji.

Xavi nie może oskarżyć Barcelony o to, że go nie poparła, może chciał Cesara Azpilicuety na prawej obronie i Bernardo Silvy w pomocy, ale dostał prawie wszystko, o co prosił.

Ale słabe wyniki sprawiły, że Laporta głosił kilka interesujących wiadomości dla człowieka, który określił wygraną jako „wymaganie” w Barcelonie.

„Powiedziałbym fanom, aby nadal wierzyli”, powiedział kilka tygodni temu, „mamy bardzo dobry zespół, który musi sprawiać nam radość. Muszą wspierać Xaviego, a my mu to wesprzemy.

„Xavi pokazał, że jest człowiekiem, który doskonale zna klub i system, poza tym, że jest świetną osobą. Sprawy się poprawią, a on da nam wiele sukcesów.

„Zawsze rozmawiamy. Po meczu mam zwyczaj z nim rozmawiać. [Po remisie 3:3 z Interem, co sprawiło, że eliminacja w Lidze Mistrzów była prawie nieunikniona] Widziałem go smutnego i zranionego. Xavi ma zaletę, której nie ma nikt, kogo spotkałem – zawsze widzi pozytywne strony. To coś, co zawsze lubiłem.

„Powiedziałem mu, żeby poszedł do przodu, a nie myślał o Lidze Mistrzów i skupiał się na LaLidze”.

Koszt słabszych wyników Barcelony

W skali, w jakiej działa Barcelona, ​​nagrody finansowe za awans w Lidze Mistrzów są stosunkowo skromne. Zarobiłby około 10 milionów dolarów za każdą postępowaną rundę, co jeśli przejdziesz do końca, daje całkiem przydatne 50 milionów dolarów.

Ale bardziej niż natychmiastowe zyski finansowe jest wpływ tej porażki na cykl sukcesu Laporty. Aby to zadziałało, potrzebujesz zwycięskiej drużyny, której obecnie Barcelona nie ma.

Nawet wygrana w tym roku była nierealna, awans do półfinału byłby potwierdzeniem inwestycji i zademonstrowałby postęp.

Teraz, z powodu tych wydatków, Xavi nie może sobie pozwolić na luksus czasu, strona musi działać lepiej.

Nic dziwnego, biorąc pod uwagę liczbę transferów, które już nadzorował, Laporta wspomniał o pojawieniu się nowych twarzy podczas dyskusji o tym, jak Barca może się poprawić.

„Projekt trwa” – powiedział w pewnym momencie bezpośredni adres do fanów Barki”, „ten zespół dopiero zaczyna. Należy wprowadzić szereg poprawek, które sprawią, że będzie jeszcze lepszy.

„Zawsze omawiamy sposoby poprawy z personelem technicznym i trenerskim, a wkrótce pojawi się zimowy rynek transferowy. Mamy silny zespół, ale jest miejsce na ulepszenia”.

Nie każdy ma optymizm, który posiada Xavi i Laporta.

„Jeśli coś nie wyjdzie”, powiedział Victor Font The New York Times, „będziemy uderzać w ścianę”.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/zakgarnerpurkis/2022/10/26/buyers-remorse-for-fc-barcelona-after-summer-of-transfer-gambles/