Doświadczenia bliskie śmierci na rynku byka są dziwnie powszechne w historii

(Bloomberg) — Może to mieć znaczenie tylko dla statystyka: odbicie indeksu S&P 500 pod koniec dnia uchroniło go przed zamknięciem o 20% poniżej ostatniego rekordu, co pozwoliło uniknąć najbardziej zrzędliwej definicji bessy. Na razie.

Najczęściej czytane z Bloomberg

Dla analityków z Wall Street, którzy starają się dotrzymać kroku, jest to kolejny zwrot w tym zaskakującym roku. Jednak dla historyków rynku nie może to powstrzymać się od lekkiego, byczego dzwonka.

Dla przypomnienia: indeks S&P 500 spadł podczas piątkowej sesji do 3,810, czyli około 20.6% poniżej rekordowego zamknięcia z 3 stycznia, po czym odbił się, zmniejszając stratę do 18.7%. Poziomy można odrzucić jako trywialne, gdyby nie jeden dokuczliwy fakt: historia zna nieprawdopodobnie dużą liczbę przykładów trwałości takich odbić. W latach 1998, 2011 i 2018 wskaźnik referencyjny spadł poniżej poziomu 20% lub bardzo blisko niego w ujęciu śróddziennym – tylko po to, aby się odwrócić i nigdy więcej nie testować bessy.

„Wszystkie dna, krótko- i długoterminowe, są tworzone przez inwestorów krótkoterminowych, a kiedy S&P spada o około 20%, mają tendencję do ponownego zanurzenia się w rynku” – powiedział Matt Maley, główny strateg rynkowy w Miller Tabak + Współ.

Indeks S&P 500 odbił się od spadku o 2.3%, aby w piątek zamknąć się wyżej o niecały punkt. Nie udało się jednak uniknąć siódmego z rzędu tygodniowego spadku, najdłuższego okresu daremności od 2001 roku.

Kolejny fakt, który warto przypomnieć sobie z tych bliskich śmierci doświadczeń z przeszłości: jak ostatecznie zakończyły się byczo. Weźmy na przykład spadek o 19.4% w okresie od 29 kwietnia do 3 października 2011 r. W tym momencie wskaźnik odnotował trzydniowe wzrosty przekraczające 1.5% i osiągnął najlepszy miesiąc od 20 lat. Ożywienie utorowało drogę do najdłuższej hossy w historii, która zakończyła się krachem Covida.

Coś podobnego miało miejsce w 1998 r., kiedy benchmark odnotował spadek o ponad 19%, osiągając najniższy poziom 8 października, zanim wzrost o 2.6% oszczędził go od zapomnienia. Od początku października do końca stycznia następnego roku wskaźnik wzrósł o prawie 25%.

W 2018 r. hossa osiągnęła punktowy spadek o 20% w dniu 24 grudnia, po czym tuż po Bożym Narodzeniu nastąpił zwrot w górę. Sześć dni później rozpoczął się rok, w którym S&P 500 wzrósł o 29%, a Nasdaq 100 wzrósł o 38%.

Od 2018 r.: Powiew wyginięcia na hossie, który przeżył je wszystkie

Utrzymanie się powyżej tego poziomu 20% jest ważne z psychologicznego punktu widzenia, mówi Maley. „Kiedy kurs się utrzyma i zyska na sile, pojawiają się inwestorzy długoterminowi i wzrost zaczyna się napędzać” – dodał.

Julian Emanuel, główny specjalista ds. strategii kapitałowej i ilościowej w Evercore ISI, twierdzi, że myśli o latach 2018, 2011 i 1998. „Te trzy epizody miały miejsce zwłaszcza w okresach zacieśniania polityki pieniężnej przez Fed i nie towarzyszyły recesji w USA” – napisał w notatce. Jego firma nie przewiduje, aby tym razem doszło do recesji.

Oczywiście zakładanie, że piątkowa akcja cenowa oznacza zażegnanie bessy, jest błędną interpretacją zasad prawdopodobieństwa. Próba, w której doszło do odwrócenia tendencji w przeszłości, jest zbyt mała – zaledwie trzy. Co więcej, tylko według najbardziej wybrednej definicji akcje nie znajdują się już w fazie bessy. Nastroje zostały zdławione, zyski są wątpliwe, a kilka innych dużych wskaźników giełdowych – w tym Nasdaq 100 i Russell 2000 – spadło o wymagany procent.

Można również argumentować, że w sytuacji, gdy utrata kapitału utrzymuje się od ponad czterech miesięcy, psychologia inwestorów już została uderzona. Obecnie to ograniczenie trwa dłużej niż trzy inne rynki niedźwiedzia.

Chociaż definicja bessy jest przedmiotem dyskusji, ma ona dziwnie przewidywalne powiązanie z realnym światem. W ciągu ostatnich 500 lat indeks S&P 20 czternastokrotnie doświadczył wymaganego 95% spadku. Tylko w trzech z tych epizodów amerykańska gospodarka nie skurczyła się w ciągu roku. Spośród 14 recesji w tym okresie tylko trzem nie towarzyszyła bessa.

„Rynek zazwyczaj znacznie wyprzedza dane ekonomiczne, więc już to czuje – nie ma co do tego wątpliwości” – powiedział Scott Bauer, dyrektor generalny Prosper Trading Academy. „Coś tu musi wyskoczyć.”

Najczęściej czytane z Bloomberg Businessweek

© 2022 Bloomberg LP

Źródło: https://finance.yahoo.com/news/bull-market-near-death-experiences-201620407.html