Brighton osiąga nowe wyżyny, gdy Roberto De Zerbi uwalnia potencjał w ataku

Fani Brighton z pewnością obawiali się najgorszego po decyzji Grahama Pottera o odejściu z klubu do Chelsea we wrześniu. Mewy latały wtedy wysoko, zajmując czwarte miejsce w PremierPINC
League i tak wielu wierzyło, że odejście Pottera sprawi, że zsuną się w dół tabeli. Teraz jednak Brighton jest bardziej zabawne niż kiedykolwiek.

Chociaż Brighton nie zajmuje czwartego miejsca w tabeli Premier League, zajmuje szóste miejsce i właśnie zapewnił sobie awans do piątej rundy Pucharu Anglii dzięki zwycięstwu nad Liverpoolem – to drugie zwycięstwo nad Liverpoolem w ciągu zaledwie trzech tygodni. Niewielu fanów wokół stadionu Amex rue teraz przy wyjściu Pottera.

Rzeczywiście, Roberto De Zerbi przyjął zasady pozostawione przez swojego poprzednika i zbudował na nich. Włoski trener uczynił Brighton bardziej przerażającym zespołem atakującym, a drużyna z południowego wybrzeża zdobyła imponujące 21 bramek w ostatnich siedmiu meczach. Liverpool był po prostu ostatnią drużyną, która została wystawiona na bój.

De Zerbi zmienił ustawienie Brighton na 4-2-3-1 od czasu swojej nominacji cztery miesiące temu. Za Pottera Brighton zwykle grał z trzema z tyłu. Boczni obrońcy zapewniali szerokość, a ataki były wynikiem intensywnego kontrataku środkiem boiska. De Zerbi chce jednak, aby jego zespół grał w inny sposób.

Tacy Solly March i Kaoru Mitoma zostali zepchnięci bliżej bramki, co pomogło im stać się bardziej niezawodnymi groźbami w polu karnym przeciwnika i wokół niego. W szczególności Mitoma rozkwitł w sposób, jaki niewielu mogło przewidzieć przed Mistrzostwami Świata 2022, kiedy reprezentant Japonii strzelił oszałamiającego zwycięzcę przeciwko Liverpoolowi w niedzielę.

Brighton pod wodzą De Zerbiego szybciej wyprowadza piłkę do przodu niż kiedykolwiek pod wodzą Pottera. Są również wyczuleni na możliwość bezpośredniej gry – dzięki temu Brighton może odwrócić obronę przeciwnika i skłonić go do biegu w kierunku własnego celu. Mewy pozostają inteligentną i zdyscyplinowaną drużyną, ale mają więcej swobody w ataku.

Odejście Moisesa Caicedo przed ostatecznym terminem transferu byłoby poważnym ciosem dla nadziei Brighton na pozostanie w pierwszej szóstce Premier League. „Chciałbym, żeby dokończył z nami sezon” – powiedział De Zerbi. „[Prezes Brighton] Tony Bloom bardzo dobrze zna moją opinię. Straciliśmy [Leandro] Trossarda, a jeśli stracimy również Caicedo, to będzie dla nas problem, jeśli chcemy walczyć o Europę. Jeśli nie stracimy Caicedo, jesteśmy gotowi do walki.

Nawet jeśli Caicedo odejdzie, Brighton jest lepiej przygotowany niż większość, aby poradzić sobie z jego stratą. W końcu stracili kilka kluczowych postaci w ciągu ostatnich dwóch sezonów, w tym Pottera, i nadal udało im się iść do przodu. To oznaka dobrze zarządzanego klubu, a De Zerbi może wynieść go na nowe wyżyny, jeśli obecna trajektoria Brighton będzie kontynuowana.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/grahamruthven/2023/01/30/brighton-reaching-new-heights-as-roberto-de-zerbi-unleashes-attacking-potential/