Wielka wygrana Borisa Johnsona? Pokonując IRS

Niezależnie od tego, czy go kochasz, czy nienawidzisz, zdetronizowany premier Wielkiej Brytanii był z pewnością inny. Jeszcze przez jakiś czas będzie stawiany pod pręgierzem, prawdopodobnie znacznie częściej niż wychwalany. Ale każdy, kto miał do czynienia z potężnym amerykańskim IRS, może go trochę podziwiać. W końcu, mimo że był Brytyjczykiem, natknął się na IRS iw końcu znalazł sposób, by ich pokonać. przed jego Zwycięstwo premiera, pan Johnson był burmistrzem Londynu, a następnie ministrem spraw zagranicznych. Jednak był również słynnym obywatelem amerykańskim, urodzonym w USA i wyjeżdżającym w wieku pięciu lat. Oznaczało to coroczne załatwianie spraw z IRS, oprócz brytyjskich podatków. Nie lubił płacić IRS i głośno o tym mówił przez lata, odmawiając płacenia i będąc rodzajem rozczochranego protestującego podatkowego. Potem w 2017 roku wyszło na jaw, że rok wcześniej zrzekł się obywatelstwa USA i był na oficjalnej opublikowano listę Amerykanów, którzy się zrzekli. Słynął z unikania rachunków IRS i ostatecznie zakończył walkę podatkową, zrzekając się obywatelstwa amerykańskiego. Przez pewien czas pan Johnson odważył się publicznie odmówić płacenia IRS.

Rzeczywiście, w ramach odwetu, kiedyś ostro skrytykował ambasadę USA w Londynie za niepłacenie londyńskiego podatku od zatorów komunikacyjnych. Przez lata protestował przeciwko amerykańskim podatkom, a niektóre doniesienia mówiły, że wiele lat temu zrzekł się obywatelstwa amerykańskiego. BBC potwierdziło że nie zrezygnował z niej aż do 2016 roku, mimo gróźb rezygnacji kolumna z 2006 roku. Jeśli chcesz usłyszeć niezadowolonego podatnika, sprawdź jego rok 2014 wywiad z NPR, gdzie Johnson skarżył się, że został uderzony żądaniami IRS dotyczącymi podatku od zysków kapitałowych. IRS opodatkował sprzedaż jego pierwszego domu w UK, mimo że zgodnie z prawem brytyjskim nie podlegała opodatkowaniu w Anglii! Pan Johnson powiedział, że oburzające jest opodatkowanie obywateli USA wszędzie, bez względu na wszystko. Nie mieszkał w Stanach od piątego roku życia. Zapytany w 2014 roku, czy zapłaci rachunek, Johnson odpowiedział:

„Nie, to odpowiedź. Myślę, że to absolutnie skandaliczne. Dlaczego powinienem? Myślę, że wiesz, nie jestem… Ja, wiesz, nie mieszkam w USA od, no wiesz, odkąd skończyłem pięć lat… Płacę lwią część mojego podatku, płacę moje podatki w całości w Wielkiej Brytanii, gdzie mieszkam i pracuję”.

Czy Boris naprawdę pokonał IRS? Cóż, wyrzeczenie się nie rozwiązałoby przeszłości ani aktualne rachunek podatkowy. Szczegóły nie są jawne, ale pan Johnson prawdopodobnie musiał zapłacić IRS, aby móc się wyrzec. Aby opuścić Stany Zjednoczone, zazwyczaj musisz udowodnić, że przez pięć lat przestrzegałeś przepisów podatkowych w USA, aw niektórych przypadkach płacisz również podatek wyjazdowy. Niektórzy długoterminowi rezydenci rezygnujący z Zielonych Kart również muszą zapłacić podatek. Co trzy miesiące Departament Skarbu USA publicznie wymienia osoby którzy zrzekli się obywatelstwa amerykańskiego. Wyrzeczenie najwyraźniej nie jest dla osób o słabym sercu, ale dla ludzi, którzy je mają wyjechał z USA i nie chce wiecznie płacić IRS, to jedna z opcji.

Nie trzeba być politykiem, żeby ulec pokusie. Wielu Amerykanów za granicą ulega pokusie. Dane z Rejestru Federalnego pokazują, że liczba wyrzeczeń wzrosła po przejściu Kongresu FATCA—ustawa o przestrzeganiu przepisów podatkowych dotyczących rachunków zagranicznych. Wydaje się, że nikt nie wie dokładnie, jak duża jest rzeczywista liczba, mimo że obie te liczby IRS i FBI śledzą Amerykanów, którzy się wyrzekają. Nie ma jednego wyjaśnienia wzrostu, chociaż piszą niektórzy wyrzeczeni dlaczego zrezygnowali z obywatelstwa USA. Przyczyną rezygnacji mogą być komplikacje rodzinne, podatkowe i prawne. Najwyraźniej jednak niektórzy rezygnują z powodu globalnej sprawozdawczości podatkowej i FATCA.

FATCA wymaga, aby banki i instytucje finansowe spoza USA na całym świecie ujawniały dane amerykańskich kont pod groźbą wysokich kar. Amerykanie mieszkający i pracujący za granicą muszą generalnie zgłaszać się i płacić podatki tam, gdzie mieszkają. Muszą jednak nadal składać podatki w Stanach Zjednoczonych, gdzie sprawozdawczość opiera się na ich dochodach na całym świecie. Niektórzy twierdzą, że przejście na opodatkowanie zależne od miejsca zamieszkania jest zbyt dużym problemem dla Stanów Zjednoczonych. Być może nigdy nie dowiemy się dokładnie, jakiego rodzaju umowę podatkową zawarł Boris z IRS, aby się ich pozbyć. Założę się, że zapłacił podatki w całości, z odsetkami, ale mógł uniknąć kary. Ale jednym zwycięstwem, którego nie można mu odebrać, było oddanie amerykańskiego paszportu – i odcięcie jego rocznego podatku „pokaż i powiedz” (i zapłać) amerykańskiemu IRS.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/robertwood/2022/07/10/boris-johnsons-big-win-beating-irs/