„Boeing 737-10 będzie ważnym dodatkiem do floty Delta, ponieważ będziemy kształtować bardziej zrównoważoną przyszłość podróży lotniczych, zapewniając lepszą obsługę klienta, lepszą efektywność paliwową i najlepsze w swojej klasie osiągi” — powiedział dyrektor generalny Ed Bastian. „Te nowe samoloty zapewniają doskonałą ekonomikę operacyjną i elastyczność sieci, a umowa odzwierciedla nasze ostrożne podejście do lokowania naszego kapitału”.
„Ten samolot będzie pilotowany, obsługiwany i konserwowany przez najlepszych profesjonalistów w branży, a to ich ciężka praca i poświęcenie dla naszych klientów zawsze nas wyróżnia” – dodał.
Akcje Boeinga wzrosły o 2.5% na początku handlu po wiadomościach o zakupie do zmiany właściciela po 151.50 USD za sztukę. Akcje Delta skoczyły o 5.35% do ceny 31.70 USD za sztukę.
W weekend Boeing poprawił swoje długoterminowe prognozy dotyczące popytu na samoloty w przemyśle o około 5.6%, ale nadal oczekuje, że w ciągu najbliższych 41,170 lat będzie potrzebnych około 20 XNUMX nowych samolotów.
Skromnie niższy wynik, jak powiedział Boeing, stanowi około 1,500 samolotów, które zostałyby sprzedane na rynek rosyjski, który pozostaje zasadniczo zamknięty dla dostawców komercyjnych ze względu na trwającą wojnę na Ukrainie.
„Światowy przemysł wciąż znajduje się na trajektorii powrotu do normalnej relacji PKB i ruchu” – powiedział wiceprezes Boeinga, Darren Hulst. „Każdy mały impuls z punktu widzenia gospodarki byłby prawdopodobnie przytłoczony popytem, który istnieje w wyniku tych normalnych stosunków gospodarczych”.
W zeszłym tygodniu Delta powiedziała, że skorygowane zysk za trzy miesiące kończące się w czerwcu został ustalony na poziomie 1.44 USD na akcję , w porównaniu ze stratą 1.07 USD na akcję w tym samym okresie ubiegłego roku, ale znacznie poniżej konsensusu Street na poziomie 1.66 USD na akcję. Delta poinformowała, że przychody grupy prawie podwoiły się w stosunku do ubiegłego roku do 13.84 mld USD, znacznie wyprzedzając szacunki analityków na poziomie 13.24 mld USD.
Marża operacyjna Delta osiągnęła niższy niż oczekiwano poziom 11.7% dzięki rosnącym cenom paliwa do silników odrzutowych, a także kosztom związanym z nadgodzinami personelu w związku z chronicznym niedoborem pilotów i opłatami związanymi ze zmianą rezerwacji przez klientów podczas najgorszej wiosny zakłócenia w rozkładzie lotów.
Patrząc na bieżący kwartał, Delta stwierdziła, że widzi wzrost przychodów o 1% do 5% w stosunku do poziomu z 2019 r., ale planuje ograniczyć przepustowość do poziomów z kwartału czerwcowego.