Dave Calhoun został dyrektorem naczelnym Boeinga od samego początku najniższy odpływ dwa lata temu. Jego misją było przywrócenie zaufania do firmy po ujawnieniu informacji, że Boeing wprowadził w błąd organy regulacyjne, aby przyspieszyć certyfikację wadliwego odrzutowca 737 Max, co miało śmiertelne konsekwencje. Dziś osiągnięcie tego celu może wymagać odejścia samego Calhouna lub części jego kierownictwa wyższego szczebla.
W ostatnich tygodniach szefowie Ryanaira, Emirates Airlines, firmy leasingowe Avon i Firma Air Leasing wszyscy otwarcie wzywali do zmiany wyników firmy, jej kultury, strategii, a nawet przywództwa. Michael O'Leary z Ryanair w tym tygodniu powiedziany Calhounowi „kończył się czas”.
W komentarzach pojawiają się fatalne wyniki za pierwszy kwartał zapowiedź w zeszłym miesiącu, w którym Boeing ujawnił szereg nowych zmian i opóźnień, ponieważ większość jego cywilnych programów lotniczych i obronnych nie zostanie zaplanowana.
Teraz chce przesunięcie jego siedziba główna rozciąga się z Chicago do Arlington w Wirginii, gdzie znajduje się Pentagon, niewielka odległość od Waszyngtonu i dogodna lokalizacja dla części kadry kierowniczej, która nadal pracuje na wschodnim wybrzeżu.
Dla niektórych klientów komercyjnych samolotów z decyzji o przeniesieniu się jeszcze dalej z Seattle, gdzie firma specjalizuje się w tradycyjnej branży lotniczej, można wyciągnąć tylko jeden wniosek. Kierownictwo Boeinga wolałoby schronić się pod skrzydłami rządu, niż stawić czoła trudniejszym wyzwaniom związanym z realizacją kluczowych programów.
Z pewnością nie jest to intencją kierownictwa. Ale takie sygnały mają znaczenie. Boeing z pewnością nie potrzebuje większej obecności w Waszyngtonie. W zeszłym roku to w rankingu według strony internetowej Open Secrets jest jednym z 20 przedsiębiorstw, które wydają najwięcej na usługi lobbingowe.
Decyzja rodzi pytania o to, jak wiele zmieniło się w ciągu dwóch lat od objęcia władzy przez Calhouna.
Jednym z jego pierwszych zobowiązań było zainwestowanie w możliwości inżynieryjne, które są kluczowe dla realizacji programu. Było to potwierdzenie, że umiejętności inżynieryjne zostały zniszczone przez lata cięcia kosztów, outsourcingu i nadmiernego skupiania się na krótkoterminowych zyskach, co spowodowało, że akcje Boeinga wzrosły siedmiokrotnie w latach 2010–2019.
Według magazynu związku inżynieryjnego Spotlite w zeszłym roku firma wydała mniej więcej trzykrotność swojego budżetu na podwyżki wynagrodzeń wykraczające poza zwykłe roczne podwyżki, wynoszące 22 mln dolarów, a firma podała, że w 3,500 r. zatrudnionych zostanie około 2021 nowych inżynierów Jednak ciągłe problemy sugerują, że należy zrobić więcej.
Oczywistym sposobem wykazania zaangażowania w inżynierię – i klientów komercyjnych – byłoby umiejscowienie najwyższego kierownictwa w Seattle. Można argumentować, że dystans przywództwa do operacji komercyjnych był częściowo odpowiedzialny za problemy, które doprowadziły do katastrofy Maxa. Inżynierowie nie mieli już możliwości osobistego zgłaszania swoich obaw najwyższemu kierownictwu.
Boeing twierdzi, że jest „pewny przyszłości ze względu na ciężką i ważną pracę, którą wykonaliśmy”. Stwierdzono, że obejmuje to ulepszenie systemów bezpieczeństwa i jakości oraz wzmocnienie inżynierii. „Skutki tych fundamentalnych zmian będą mierzone w latach” – stwierdził. „Niektórzy stworzyli dla nas nawet wyzwania na krótką metę. Są to jednak właściwe kroki, które należy podjąć.”
Jednak długoterminowa wizja Boeinga nadal pozostaje niejasna. Richard Aboulafia, konsultant w firmie AeroDynamic Advisory, zwraca uwagę, że w ciągu ostatnich pięciu lat Boeing wydał znacznie mniej na komercyjne badania i rozwój w porównaniu ze swoim rywalem Airbusem.
To musi się zmienić, jeśli firma ma odrobić straty. Boeing obiecał, że badania i rozwój wzrosną w tym roku dwucyfrowo. Ale potrzebne są jeszcze większe ambicje. Jedynym sposobem, w jaki może dogonić Airbusa, jest porzucenie krótkoterminowości poprzedniego kierownictwa i zainwestowanie w nowy samolot, który oferuje większe korzyści niż jego rywal.
Aby to osiągnąć, Boeing może być zmuszony do zorganizowania ogromnej zbiórki funduszy. Przy zadłużeniu wynoszącym 45 miliardów dolarów w porównaniu ze środkami netto Airbusa, amerykańska firma nie jest w stanie zainwestować 10 miliardów dolarów, które byłyby potrzebne na nowy odrzutowiec.
Firma upiera się, że kwestia praw nie wchodzi w grę. Jednak niektórzy analitycy szacują, że Boeing może potrzebować 20 miliardów dolarów lub więcej, aby sprostać obecnym wyzwaniom i zmierzyć się z Airbusem nowym samolotem. Byłoby to jedno z największych zebrań funduszy akcyjnych w historii. Inwestorzy raczej nie opłacą rachunku bez uzyskania ceny. Jeżeli obiecana poprawa w wykonaniu nie nastąpi wkrótce, istnieje ryzyko, że za to zapłaci Calhoun i/lub jego najwyższe kierownictwo.
Source: https://www.ft.com/cms/s/2d20df8e-aad9-4968-815a-113193bcd312,s01=1.html?ftcamp=traffic/partner/feed_headline/us_yahoo/auddev&yptr=yahoo