BlackRock nie kupuje dołka, ponieważ zmienność rośnie na tonącym rynku akcji

BlackRock, największy na świecie podmiot zarządzający aktywami, nie wkracza na spadający rynek akcji, aby kupić spadki, ponieważ w poniedziałek indeks S&P 500 znajduje się na obszarze bessy, a obawy związane z rosnącą inflacją i spowolnieniem wzrostu w USA nasilają się.

„Nie kupujemy spadków akcji, ponieważ wyceny tak naprawdę nie uległy poprawie” – stwierdzili w poniedziałkowej notatce stratedzy BlackRock. „Istnieje ryzyko nadmiernego zaostrzenia polityki pieniężnej przez Fed, a presja na marżę zysku rośnie”.

Zmienność na rynku akcji rośnie wraz ze wzrostem obaw, że Rezerwa Federalna może przyjąć bardziej jastrzębie nastawienie podczas dwudniowego posiedzenia politycznego rozpoczynającego się we wtorek, ponieważ bank centralny zamierza opanować gwałtownie rosnącą inflację poprzez zacieśnienie polityki pieniężnej. Niektórzy inwestorzy obawiają się, że wyższa niż oczekiwano inflacja w maju może skłonić Fed do większej agresywności w stosunku do i tak już spowalniającej gospodarki amerykańskiej, co może wywołać recesję.

See: Ekonomiści twierdzą, że Fed pozostanie w tym tygodniu przy 50 punktach bazowych, a Powell otworzy drzwi do bardziej agresywnych działań w późniejszym terminie

„wskaźnik strachu” na Wall Street, czyli indeks zmienności Cboe,
VIX,
+ 22.59%

wzrósł w poniedziałek do 34, w porównaniu z nieco poniżej 28 w piątek, jak wynika z ostatniej kontroli danych FactSet. To więcej niż 200-dniowa średnia krocząca VIX wynosząca około 23 i więcej niż 50-dniowa średnia krocząca wynosząca prawie 27. 

Indeks S&P 500
SPX,
-3.88%

otworzyła się w poniedziałek na obszarze bessy i pozostała tam późnym rankiem, gdyż według danych FactSet podczas ostatniego sprawdzenia jego kurs wynosił około 3,783. S&P 500 wejdzie w bessę z zamknięciem poniżej 3,837.25, co oznacza spadek o 20% w stosunku do rekordowego poziomu z początku stycznia.

Czytać: Spadek cen akcji stawia S&P 500 na dobrej drodze do wejścia w bessę: co inwestorzy powinni wiedzieć

S&P 500, wskaźnik strachu

W zeszłym tygodniu amerykańska giełda spadła, a wszystkie trzy główne benchmarki odnotowały największe straty od stycznia. W związku z gwałtownymi spadkami akcji w piątek Keith Lerner, współdyrektor ds. inwestycji w Truist Advisory Services, powiedział MarketWatch, że obawia się, że indeks S&P 500 może odnotować przyspieszoną wyprzedaż, jeśli indeks przebije najniższy poziom z 20 maja wynoszący 3,810.

W poniedziałek rano indeks S&P 500 spadł do 3,750.76, ustanawiając nowe 52-tygodniowe minimum dla handlu śróddziennego, jak wynika z ostatniej kontroli danych FactSet. Indeks spadł o 2.9% w godzinach porannych, podczas gdy Dow Jones Industrial Average
DJIA,
-2.79%

spadł o 2%, a oparty na technologii Nasdaq Composite
KOMP,
-4.68%

spadł o 3.7%, pokazują dane FactSet.

Indeks zmienności CBOE NASDAQ, w skrócie VXN, wzrósł późnym rankiem w poniedziałek w poniedziałek z około 40 w piątek.

„Chcemy, aby VXN osiągnął co najmniej 37, jeśli nie 49, zanim uwierzymy, że amerykańskie akcje spółek technologicznych są naprawdę na tyle wypłowiałe, że można spodziewać się odbicia” – Nicholas Colas, współzałożyciel DataTrek Research, w notatce przesłanej w poniedziałek e-mailem. 

Tymczasem analitycy spodziewają się, że spółki z indeksu S&P 500 zwiększą w tym roku zyski o 10.5%, wynika z raportu BlackRock, który powołuje się na dane Refinitiv.

„Naszym zdaniem jest to zbyt optymistyczne” – stwierdzili stratedzy BlackRock. „Akcje mogą spaść dalej, jeśli presja na marże wzrośnie”.

Źródło: https://www.marketwatch.com/story/blackrock-isnt-buying-the-dip-as-volatility-climbs-in-sinking-stock-market-11655137234?siteid=yhoof2&yptr=yahoo